Wysłany: Nie Maj 25, 2008 07:23 TIR zmasakrował mojego R
10 minut temu sie obudziłem i muszę z Wami podzielić sie wydarzeniami zeszłej nocy.
Było to tak. Śpie sobie spokojnie, nagle słyszę alarm Roverka (każdy wie że alarm R jest charakterystyczny), zrywam sie z łóżka, biegne do okna w kuchni a tam na parkingu stoi mój R mruga awaryjnymi i wyje budząc sąsiadów. Ale obok mojego R znajduje sie TIR (na małej osiedlowej ślepej uliczce!!!). Wkładam spodnie, koszule i biegne na dół, a tam wszytko staje sie jasne. Kierowca TIRa (Scania, z naczepą o numerach BE00715, ładunek: karma dla zwierząt) zamotał się trochę i wpakował się w ślepą osiedlową uliczkę. Cofając trafił mojego R. Szkody w R: na pierwszy rzut oka: połamany zderzak, lewe nadkole pogięte, zagiete lewe przednie drzwi i maska, pęknięta alufelga. Oczywiście zadzwoniłem na policje. Co było dalej to nie pamiętam bo się obudziłem Pobiegłem do okna a mój R stoi jak nigdy nic. TO BYŁ TYLKO ZŁY SEN!!
No i teraz pytania:
1) czy sny sie sprawdzają?
2) co to może oznaczać?
3) czy też macie podobne koszmary?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Maj 25, 2008 07:23 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Sny mi się zazwyczaj sprawdzają, tylko sprawdź znaczenie takiego snu. Mój sennik mówi:
widzieć stłuczkę/wypadek oznacza ostrzeżenie przed jakąkolwiek podróżą.
widzieć uszkodzony samochód oznacza zaangażowanie się w niepewne interesy.
Fajnie napisane:) troche nas przestraszysłeś:) jakby ci sie coś takiego stało to miałbyś naprawde ogromnego pecha... ja bym zrozumiał ten sen że musze badziej uważać gdzie parkuje moim roverkiem
_________________ Nie ma słabych aut... są tylko słabi kierowcy
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 250 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Maj 25, 2008 09:45
Tez mi sie takie cos snilo kiedys. Kilka dni pozniej faktycznie na moja uliczke wpakowala sie ciezarowka, tyle ze nie ciagnik, tylko skrzynia, ale z tych najwiekszych (gosciowi sie pochrzanily wjazdy i skrecil w 1 zamiast w 3 i wjechal do mnie na parking zamiast do Zastalu). Na szczescie bylo to akurat jak bylem w domu, wiec szybko zlapalem za kluczyki i polecialem na dol przestawic auto w miejsce odlegle od jego manewrowki
A mi sie nie dawno śmiło ze sprzedawalem mojego R i sie poryczalem przy kliencie. A zeby bylo jeszcze smieszniej to akcja rozgrywala sie w domu gdzie kupowalem swoj poprzedni(przed R) samochod marki Seat Ibiza - w rezultacie nie mapoetam czy we snie go sprzedalem czy nie....
Mi się juz 2 razy śnił HGF Ale cóż mam nadzieje, że to pozostanie tylko syndromem studenta medycyny. Zawsze mi się to śni jak się porad technicznych naczytam
3mam kciuki, ale Twój to nie H23A3, więc głowica powinna być cała.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
prawdopodobnie nie jest. dziś będziemy mieć ostateczną diagnozę
Może jednak będzie...
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
llygas, poklepałem go w poniedziałek, jak odbierałem swojego Roverka od Gawina, mówił, że ma się dobrze i że czeka cierpliwie na naprawę, a później odwdzięczy Ci się bezawaryjną jazdą, za takie traktowanie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum