Kogo rozumiesz za zawodowego kierowce?? bo mój ojciec jezdzi busem dziennie 300km, i tak od 30lat... brat jezdzi od 10 i jest przedstawicielem handlowym (ale swoim autem) i jako nie widze u nich tego co napisales...
najgorsi sa 20latkowie ktorzy dostana autko firmowe albo od bogatego tatusia... no i dhl/gls/ups... zawsze sie spiesza a paczki potrafia zaginac:/
Mi chodzi właśnie o tych 20 latków. Jest w cudzysłowie wzięte "zawodowi kierowcy", w kontekście pseudo kierowców
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sie 04, 2008 14:20 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
prawko mam od zaledwie 10 maja:) ostatnio jechałem trasę Błażowa-Lubartów-Błażowa, 235KM w jedna stronę wg. wskazań licznika:) nie raz musiałem wyprzedac polskiego TIRa i zawsze mi sie "duzy mobilek" posunął maksymalnie żebym moją czerowna coupeta sie zmieścił:) ukarińcy to niestety nie ta półka szoferów, jada blisko siebie i środkiem ale do POlaków nie mam żadnych zastrzeżeń:)
2 sytuacja:) jechalismy z rodizna na węgry, na samo południe:) podczas powrotu późną noca spotkaliśmy polskie tiry:) oczywiście odrazu na CB pozdrawiałem rodaków i KAŻDY na moje pozdrowiena odpowiedział, zrobił miejsce dla naszego zaprzęgu ( Vectra+przyczepa z boskim napisem z tyłu "szubciej już nie mogę!!!!" a jadąca na ogół ok 90-100) przywalił "długimi" tak że widzieliśmy na ładne kawał drogi do przodu i poniformował o stojących rendorszegach:) także ja do kierowców TIRów nie mam jak narazie żadnych zastrzeżeń, pełna kultura, zawsze podziękować awaryjkami czy na CB i można ze soba w zgodzie żyć:) o wiele mniej przyjemnie mam z "młodzikami" za kółkiem do których z resztą sam sie pewnie zaliczam, ale oni nie rozumieją że ja jednak wiem że nie umiem jeszcze jeździć i purkam sobie te 80-90 poza zabudowanym a on musi ciąć 130....wole jechać wolniej, ale zajechać dalej, tym bardziej że prawie zawsze na drugim fotelu siedzi moj Ukochana i wiem, że ejstem odpowiedzialny za także JEJ życie:)
pozdrawiam:)
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Co do wypadku: nieczęsto się widuje autka w takich drzazgach... Szczerze mówiąc, aż byłem zdziwiony, że ktokolwiek przeżył. Przez pierwsze dobrych kilka zdjęć nie potrafiłem rozpoznać marki, pomogły mi kołpaki i grill.
Mam trochę kilometrów przejechanych w kabinie TIRa. Kierowcy tych potworów do perfekcji opanowali sprawną jazdę: pomoc radiem, światłami, sprawność (wbrew pozorom) poruszania się po drogach.
Kierowcy TIRów górują również pod względem kultury na drodze (np. ustępowanie wyprzedającemu). Poniekąd nie powinno to dziwić: spędzają miesięcznie tyle godzin za kółkiem, co ja za biurkiem, więc bez uprzejmości i kultury wobec siebie poszaleliby błyskawicznie.
Zaryzykowałbym również stwierdzenie, że są także lepsi w myśleniu i przewidywaniu za kółkiem: dla nich to chleb powszedni, dla kierowców "niezawodowych" to zawsze dodatek do pracy. Mają po prostu więcej wyobraźni popartej tysiącami godzin w trasie. Przewidują, jak jechać ekonomicznie z konieczności (bo 40 ton rozpędza się i hamuje znacznie wolniej niż 1,5 tony), a nie z wyboru.
Natomiast skutki niemyślenia u kierowcy TIRa budzą grozę i sieją spustoszenie. Do wyprzedzenia na ruchliwej drodze samochodu, którego kierowca jest skończonym idiotą i włącza się do ruchu nie mając wolnej przestrzeni, potrzeba znacznie więcej miejsca, jeśli jest to TIR. Czasem osobówkę w parę metrów uda się ominąć zanim się rozpędzi, widać co jest przed nią. A jeżeli wyjechał TIR, pozostają tylko hamulce (nie ma co ryzykować wyprzedzania) i klakson. Naturalnie, o wiele częściej zachowują się tak amatorzy z osobówek, ale więcej zdrowia kosztuje mnie jeden głupi TIR niż dziesięć głupich małych autek. I dziesięć razy częściej widzę idiotów w osobówkach, niż w TIRach.
I tak jest jeszcze z wieloma innymi zachowaniami TIRów, które w wykonaniu osobówek budzą niesmak i wywołują pukanie w czoło. (Choć oczywiście w wyprzedzaniu na czołowe prym wiodą małe autka; TIRy chyba po prostu nie mają takich możliwości).
TIRów się nie boję (nie mam CB), ale zachowuję przy nich wzmożoną ostrożność z innych względów. Błąd TIRa przy mojej nieuwadze będzie miał poważniejsze konsekwencje.
Maciek wiem ze mialem sporo ponad dopuszczalna, ale jest tam nowa nawierzchnia, bylo sucho, praktycznie pusto, dwa pasy. Zagrozenia raczej nie stwarzalem zbyt duzego, wiec pojechalem szybciej.
co do tirowcow to są to moje subiektywne spostrzeżenia...
pracuje aktualnie na ochronie w pewnej fabryce i mam kontakt z wieloma kierowcami tirow, to co oni opowiadaja to shock... jak to sciagaja ograniczniki, zamieniaja tacha, robia podkladki, wyprzedzaja na rondach itp... slyszeliscie kiedys lecaca ciezarowke po dziurwej drodze z predkoscia 90km/h?? bo mnie taki dzwiek potrafi obudzic w nocy...
tradycyjnie nie wkladam wszystkich do jednego worka, ale niestety czesto spotykam narwanych 26-30 latkow za kolkiem tira ktoremu nic sie nie stanie podczas czolowego zderzenia z osobowka...
_________________ Sentyment do r200 silverstone pozostanie na zawsze...
slyszeliscie kiedys lecaca ciezarowke po dziurwej drodze z predkoscia 90km/h?? bo mnie taki dzwiek potrafi obudzic w nocy...
A osobówkę robiącą to samo w centrum Wawy 170 km/h?
Taką dyskusję możemy prowadzić bez końca.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
tradycyjnie nie wkladam wszystkich do jednego worka, ale niestety czesto spotykam narwanych 26-30 latkow za kolkiem tira ktoremu nic sie nie stanie podczas czolowego zderzenia z osobowka...
właśnie to mnie najbardziej przeraza bo też kiedyś słyszałem gadkę tirowców, oni nie maja takich oporów jak osoba jadąca osobówką że jak wykona jakiś ryzykowny manewr to przy czołówce masz jakiś marny procent na przeżycie przy powiedzmy 100km/h. Oni nie czuja żadnego ryzyka, żadnego strachu czuja sie bezpieczni i robią manewry przy ktorych w osobówce miałbyś już pełne gacie... masakra
właśnie to mnie najbardziej przeraza bo też kiedyś słyszałem gadkę tirowców, oni nie maja takich oporów jak osoba jadąca osobówką że jak wykona jakiś ryzykowny manewr to przy czołówce masz jakiś marny procent na przeżycie przy powiedzmy 100km/h.
Ale pamiętaj, że Ci rozsądni mają duży hamulec - stracą pracę i uprawnienia i nie mają z czego żyć...
dobryziom napisał/a:
Oni nie czuja żadnego ryzyka, żadnego strachu czuja sie bezpieczni i robią manewry przy ktorych w osobówce miałbyś już pełne gacie... masakra
Ja, czy Ty może byśmy mieli pełne gacie, ale wiesz dobrze, że w osobówkach też są ludzie nie czujący strachu - widuje ich codziennie, a w życiu zdażyło mi się dwa lub trzy razy zjeżdżać na pobocze, bo TIR z przeciwka wyprzedzał i się "nie mieścił", natomiast z powodu osobówki jadącej ze mną na czołówkę robiłem to dziesiątki, jeśli nie setki razy, tylko to się mniej pamięta, bo łatwiej się zmieścić...
I to na pewno nie jest proporcjonalne do stosunku ilości osobówek do TIRów na drodze.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Wiesz Maciej ci rozsądni zwykle zamulają sobie spokojnie 70-80km/h i potrafią nawet ci zjechać... mówię o całej reszcie cwaniaczków którym pewnie w takim samym stopniu zależy na pracy i uprawnieniach tylko powiedz czego on ma sie bać nie zjedziesz na pobocze jak pędzi ci na czołówkę TIR ? nie znam jeszcze takiego kozaka...
Pewnie już to widziałeś ale może reszta nie ja miałem nieszczęście widzieć podobne przypadki na żywo...
maciej, popieram Cię bo widzę, że robisz kilometry na drodze i widzisz, że wszystkiemu nie są winne "te łajzy" z TIRów. Ja też troszkę kilometrów mam mimo wieku ale bardzo rzadko zdarza się aby kierowca ciężarówki popełnił manewr który mógłby być niebezpieczny. Za to kierowcy osobówek raczej mają wszystko w du**e bo każdy przecież zjedzie.
dobryziom napisał/a:
bo też kiedyś słyszałem gadkę tirowców, oni nie maja takich oporów jak osoba jadąca osobówką że jak wykona jakiś ryzykowny manewr
sorry ale jak czytam coś takiego to mi się wywraca. Ty chyba nie widziałeś kierowcy trucka po wypadku w którym ktoś zginął.
dobryziom napisał/a:
mówię o całej reszcie cwaniaczków którym pewnie w takim samym stopniu zależy na pracy i uprawnieniach tylko powiedz czego on ma sie bać nie zjedziesz na pobocze jak pędzi ci na czołówkę TIR ?
Nie wiem kto Ci coś takiego zrobił ale powiedz ile razy Ci się to zdarzyło? Raz w życiu?
I na koniec pozwolę sobie skomentować filmik który zarzuciłeś. Kierowca zestawu dwa razy złamał przepisy, nie mówię, że to dobrze ani nie usprawiedliwiam ale gość nie stwarzał takiego zagrożenia na drodze które widzę często na trasie w wykonaniu osobówek. Komentarze gości z malucha który zasuwał za ciężarówką z prędkością 90 km/h (!) w taką pogodę po prostu żenujące.
Czy nadal nie łapiesz, że ja nie piszę, że nie ma idiotów w TIRach, tylko piszę, że w stosunku do debili-kierowców osobówek jest ich nieproporcjonalnie mniej, a tylko są bardziej zauważalni, ale powiedzmy, że odliczając TIRy "ze wschodu" masz na 100 ciężarówek 2-3 idiotów, a na 100 osobówek przynajmniej 10-15.
dobryziom napisał/a:
tylko powiedz czego on ma sie bać nie zjedziesz na pobocze jak pędzi ci na czołówkę TIR ? nie znam jeszcze takiego kozaka...
Sorry, ale wielo, wielokrotnie częściej np. jadąc na Mazury czy do Rzeszowa lub Lublina (drogi jednojezdniowe z szerokimi poboczami) muszę zjechać na pobocze, bo to samo robi osobówka...
dobryziom, jesteś taki kozak, że przed osobówką nie zjeżdżasz, a tylko musisz zjechać przed TIRami?
No gratuluję klatki i pancerza na Tomcat'cie.
No i dowodzi to istnieniu jednego debila, choć tak jak pisze misi3k jedyne zagrożenie było tam, gdzie pojawiły się osobówki z przeciwka - prawdopodobnie przy większości tych manewrów miał asystę CB kierowcy wyprzedzanego, do tego inna wysokość kabiny i widok na drogę i pewność miejsca do wyprzedzania, której kolesie z malucha niewidzący nic zza TIRa mieć nie mogli - to oni mieli tu równie duże szanse na spowodowanie wypadku, bo dochodzi jeszcze stabilność auta - im auto dłuższe, tym mniejsze szanse na poważny poślizg i łatwiej je wyprowadzić.
Chyba kiedyś pożyczę na jakąś trasę statyw od maniaq'a i kamerę od MaRKa i zrobię taki filmik każdemu, kto szaleję - założę się, że jadąc np. DK 7, 8, 9, czy 19 zaliczę 15-20 podobnych filmików z osobówkami i maks 2 z TIRami...
Pomijam już fimiki na youtube (niestety nie mogę tego znaleźć), gdzie gość bodajże odblokowanym BMW M5 jedzie po Polsce koło 250 km/h filmując swoje wyczyny komórką trzymaną w ręku...
TIRy poprostu rzucają się w oczy przytakich manewrach, a dodatkowo wkurzają Cię, bo oni wyprzedzają 90 km/h, a Ty byś "tylko śmigną" 130 km/h i byłoby po wyprzedzaniu, więc tym bardziej denerwuje Cię, że musisz czekać, aż on wyprzedzi jadać 90 km/h innego, który jedzie 70 km/h, a do tego to się ciągnie, bo każdy z nich ma po 18m, czyli w sumie maja do pokonania 50 m długości (18+18+miejsce na wjechanie spowrotem na prawy pas) przy różnicy prędkości 20 km/h, czyli w tempie 5 m/s + czas na przyspieszenie następne dajmy na to 10-15 sekund, czyli zajmuje to 20-25 sekund, a Tobie takie wyprzedzanie przy różnicy prędkości 60 km/h i "momentalnym" przyspieszeniu zajmuje 5-8 sekund i tyle.
Nadal nie widzę dowodu na tezę:
michone napisał/a:
najwiksze przegiecie to kierowcy ciezarowek...
bo moim zdaniem oni statystycznie jeżdżą dużo lepiej i bezpieczniej, a debile znajdą się wszędzie...
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
misi3k z tym ze osobówce każdy zjedzie to bym nie przesadzał bo znam parę przypadków ze nie zjechał...
odnośnie przypadków z Tirami a osobówkami jasne że w przypadku Tirów zdarza sie to statystycznie rzadziej ale to z powodu tego że jeździ ich mniej niż osobówek ani nie dlatego że Tirowcy są tacy rozsądni... wiadomo że w obydwu przypadkach znajdują sie wariaci i tu właśnie o nich piszemy bo takie zachowania nie są normalne... lecz problem według mnie dotyczy tego że Tirowcy z racji przewagi gabarytowej potrafią pozwolić sobie bezkarnie na więcej tylko tyle.
odnośnie przypadków z Tirami a osobówkami jasne że w przypadku Tirów zdarza sie to statystycznie rzadziej ale to z powodu tego że jeździ ich mniej niż osobówek ani nie dlatego że Tirowcy są tacy rozsądni...
Piszesz "statystycznie" a widziałeś te statystyki?
Bo ja nie, a chciałbym je zobaczyć, ale jestem gotów się założyć, że statystycznie takich wypadków z winy TIRów jest nieproporcjonalnie mniej do wypadków z winy osobówek i to zarówno porównując ilość aut, jak i średnie przebiegi roczne.
Myślę, że Twoje przekonania wynikają dokładnie z tego co napisałem już wcześniej - TIR się bardziej zauważa, zwłaszcza dlatego, że są tak "wkurzająco" wolne - przecież świr "lecący" 180 km/h nie przeszkadza Ci, bo "tylko śmignął" jak Cię wyprzedzał, a TIR wyprzedzający 90 km/h Cię blokuje i wkurza.
dobryziom napisał/a:
lecz problem według mnie dotyczy tego że Tirowcy z racji przewagi gabarytowej potrafią pozwolić sobie bezkarnie na więcej tylko tyle.
Osobówki robią to samo i nie potrzebują do tego przewagi...
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
wiesz wole jak ktoś śmignie mi 180km/h przeprowadzając szybki sprawny manewr niż ma sie czołgać i blokować cała drogę w obie strony. Jeszcze jedna sprawa już nie mówię nawet o tym ze Tiry często specjalnie blokują osobówką drogę albo potrafią cię zamknąć miedzy sobą bez możliwości jakiegokolwiek wyprzedzania... chodzi o to ze Tiry swoja jazda wymuszają niekiedy niebezpieczne zachowania kierowców samochodów osobowych...
wiesz wole jak ktoś śmignie mi 180km/h przeprowadzając szybki sprawny manewr niż ma sie czołgać i blokować cała drogę w obie strony. Jeszcze jedna sprawa już nie mówię nawet o tym ze Tiry często specjalnie blokują osobówką drogę albo potrafią cię zamknąć miedzy sobą bez możliwości jakiegokolwiek wyprzedzania... chodzi o to ze Tiry swoja jazda wymuszają niekiedy niebezpieczne zachowania kierowców samochodów osobowych...
Ech... Widzę, że nic Cię nie przekona i niepotrzebnie to wszystko piszę, bo dobrze trafiłem z poprzednim przykładem z wyprzedzaniem - Tobie nie chodzi o bezpieczeństwo, ani o innych ludzi korzystających z drogi - Ciebie obchodzi jedynie to, że ktoś Cię spowolnił o 15 sekund i to Ci tak bardzo przeszkadza...
Smutne...
A te niebezpieczne zachowania "sprowokonawe" przez TIRy, to co?
Wyprzedzanie "na trzeciego" bo pan przedstawiciel handlowy obliczył, że trasę Wawa-Lublin zrobi w 1:20h?
Bo nie może przez chwilę jechać 90 km/h za wyprzedzającym TIRem, bo on ma przecież służbową Vectrę 2.5 V6!!!
Bo nie rozumiem co to znaczy "zamknąć między sobą"...
I jakiś przykład "specjalnego" blokowania?
Bo ja znam wiele takich przykłądów, ale dotyczą korka i cwaniaczków jadących poboczem lub po obszarze zabronionym znakami poziomymi, żeby tylko ominąć tych wszystkich "frajerów" stojących w korku.
Jeśli widzisz coś złego w blokowaniu takich cwaniaczków, to jedyne co mi przychodzi do głowy, to to, że do nich należysz...
Pisz konkretniej, bo piszesz samymi ogólnikami i to mocno nie trafionymi.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Maciej mi właśnie nie chodzi o to ze przejadę 15 sek szybciej czy wolniej bo generalnie mam to gdzieś... mi chodzi o to żeby bezpiecznie i bezstresowo przejechać trasę. Osobiście mogę jechać trasę o 20% dłużej żeby tylko mieć święty spokój i często to robie kosztem czasu i benzyny. Często wybieram trasy nieuczęszczane przez tiry dla świętego spokoju.
Odnośnie blokowania często jeżdżę trasa do łóżmy i już dwa razy zdarzyło mi sie ze trafiłem na bardzo zabawowych Tirowców którzy na odcinku drogi szybkiego ruchu do białego jechali dwoma pasami skutecznie tamując cały ruch...
Ps. szkoda ze statystyki nie mówią o tym że:
- Tirowcy jeżdżą od 50 do 150% godzin więcej niż jest to dozwolone przy czym ich koordynacja, ocena sytuacja i szybkość reakcji spada radykalnie...
- Tiry są przeładowane co uniemożliwia odpowiednie opanowanie rozpędzonego samochodu
- Sprawność techniczna pozostawia dużo do życzenia
- jeżdżą za szybko !
- fałszywe, przekłamane przebiegi na tachometrach są norma
itd...
jeszcze jedno z przedstawionych przez ciebie zestawień
Odpowiednio liczby na 1 mln pojazdów:
osobowe: 2287 / 226 / 3189
ciężarowe: 1845 / 227 / 2495
brzmi obiecująco wiedząc że na samochód ciężarowy trzeba mieć specjalne uprawnienia i jeżdżą nimi zawodowi kierowcy. Statystyka osobowych obejmuje cały motłoch ludzi każdego pokroju (niedzielniaków, dziadków w kapeluszach jeżdżących raz do roku na święta, blondynki które dostały prawko bo sie ładnie uśmiechnęły do pana instruktora, kolegę który dostał prawko po znajomości, ludków którzy wsiedli w szybki samochód i sie rozbili na 1 zakręcie, i cala resztę użytkowników drogi...) statystki mówią same za siebie Maciej najważniejsze jest jednak to ze statystyka nic nie mówi o konkretnym miejscu a pewnie większość z tych wypadków samochodów osobowych zdarzyła sie w mieście, z udziałem Tirow raczej poza... wiec o czym rozmawiamy.
http://www.youtube.com/wa...feature=related - ktos wrzuca film i opisuje chamstwo na drodze kierowcow tirow. Za chwile widac jak osoboweczka chce poboczem go "lyknac". Zazwyczaj takie blokowanie dotyczy pasa ruchu, ktory oznaczony kilometr wczesniej jako ten co sie zaraz skonczy sluzy cwaniakom do wyprzedzania i pakowania sie w ostatnim momencie na chama. Tutaj sytuacja jest nieco inna, moze to dzien w ktorym tiry blokowaly drogi upominajac sie o swoje... fakt moglobyc to wkurzajace.
http://www.youtube.com/wa...feature=related tutaj kolejny film, jak osobowka bez upewnienia sie co sie dzieje przed pojazdem wyprzedzanym leci na zywca za tirem. Moze i tir wyprzedzal na ciaglych itp. ale on widzial co robi i wiedzial, ze sie zmiesci. Podejrzewam, ze gdyby nie jego koledzy po fachu nie wiedzialby nawet, ze za nim jedzie jakis baran. Tym razem sie udalo, ale czyja bylaby wina?
No i tak sobie mozna mnozyc i mnozyc te przyklady.
Jezdze po polskich drogach nie malo (30 tys. km/0,5 roku) i gdybym zrobil to co opisuje maciej - nagral kamera wyczyny motocyklistow, osobowki i tiry to tych manewrow nieodpowiedzialnych bylo by na 100 10:20:5.
maciej napisał/a:
Tobie nie chodzi o bezpieczeństwo, ani o innych ludzi korzystających z drogi - Ciebie obchodzi jedynie to, że ktoś Cię spowolnił o 15 sekund i to Ci tak bardzo przeszkadza
Odnioslem takie samo wrazenie.
Kierowcy tirow ze wschodu maja faktycznie manie jechania jeden za drugim z 1,5m odstepem co uprzykrza ich wyprzedzanie. Nie spotkalem sie z czyms takim wsrod polskich kierowcow. Malo tego, jesli poprosisz na CB polaka, kierwoce ciezarowki o zjechanie do prawej w celu jego latwego wyprzedzenia to czasasmi z niechecia ale zawsze zjedzie. Kierowcy tirow sa tez przydatni przy blokowaniu cwaniakow np. na moscie grota. Jada wtedy odpowiednio wolniej, zeby lewy pas mogl sobie spokojnie jechac w lewo (ul. Modlinska) a nie stac przez wpychajacych sie z prawego pasa cwaniakow.
A w ogole to polecam wszystkim obejrzec "Mistrz kierownicy ucieka 2"
Pozdrawiam,
[ Dodano: Sro Sie 06, 2008 15:19 ]
dobryziom napisał/a:
- Tirowcy jeżdżą od 50 do 150% godzin więcej niż jest to dozwolone przy czym ich koordynacja, ocena sytuacja i szybkość reakcji spada radykalnie...
- Tiry są przeładowane co uniemożliwia odpowiednie opanowanie rozpędzonego samochodu
Zwlaszcza kiedy droge zajedzie im np. matiz
Cytat:
- Sprawność techniczna pozostawia dużo do życzenia
- jeżdżą za szybko !
To samo mozna powiedziec o osobowkach. Ich stan techniczny pozostawia
tak samo wiele do zyczenia i niektorzy tez jezdza za szybko.
W kazdej grupie jest po trosze nieodpowiedzialnych ludzi.
Dlatego nalezy pamietac, zeby nie oceniac wszystkich jedna miara.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Skąd o tym wiesz?
Bo mam wrażenie, że część z tego co piszesz to "urban legend"...
dobryziom napisał/a:
- Tirowcy jeżdżą od 50 do 150% godzin więcej niż jest to dozwolone przy czym ich koordynacja, ocena sytuacja i szybkość reakcji spada radykalnie...
To fakt, ale czy osobówkami w trasie nie jeżdżą również tacy ludzie?
to dotyczy każdej pracy w tym kraju...
dobryziom napisał/a:
- Tiry są przeładowane co uniemożliwia odpowiednie opanowanie rozpędzonego samochodu
A osobówki nie?
Choćby przykład sprzed kilku miesięcy, kolegi z pękniętym sworzniem w R600 - oprócz siebie wiózł "tylko" 650 kg...
dobryziom napisał/a:
- Sprawność techniczna pozostawia dużo do życzenia
A osobówek nie?
Problem jest dokładnie ten sam i w osobówkach i TIRach - nasze stacje diagnostyczne są do niczego niepodobne, a TIRy są "trzepane" częściej (ITD), a do tego niesprawność i każde zatrzymanie kosztuje ich i czas i pieniądze...
dobryziom napisał/a:
- jeżdżą za szybko !
A osobówki nie...
dobryziom napisał/a:
- fałszywe, przekłamane przebiegi na tachometrach są norma
Powtórzyłeś argument z początku wypowiedzi.
dobryziom napisał/a:
Odpowiednio liczby na 1 mln pojazdów:
osobowe: 2287 / 226 / 3189
ciężarowe: 1845 / 227 / 2495
brzmi obiecująco wiedząc że na samochód ciężarowy trzeba mieć specjalne uprawnienia i jeżdżą nimi zawodowi kierowcy.
Przelicz to na ilość przejeżdżanych kilometrów (myślę, że współczynnik "razy 5" będzie odpowiedni) to zrobi się jeszcze pozytywniej dla kierowców TIRów.
dobryziom napisał/a:
Statystyka osobowych obejmuje cały motłoch ludzi każdego pokroju (niedzielniaków, dziadków w kapeluszach jeżdżących raz do roku na święta, blondynki które dostały prawko bo sie ładnie uśmiechnęły do pana instruktora, kolegę który dostał prawko po znajomości, ludków którzy wsiedli w szybki samochód i sie rozbili na 1 zakręcie, i cala resztę użytkowników drogi...)
To samo dotyczy TIRów - w tych statystykach również są goście po 50h kursu, pierwszy raz jadący w trasę......
No naprawdę nie wiem, co chcesz udowodnić...
dobryziom napisał/a:
statystki mówią same za siebie Maciej
Ale dlaczego ta smutna minka?
Bo udowodniłem, że to co pisałeś "statystycznie" ma się nijak do statystyki?
dobryziom napisał/a:
najważniejsze jest jednak to ze statystyka nic nie mówi o konkretnym miejscu a pewnie większość z tych wypadków samochodów osobowych zdarzyła sie w mieście, z udziałem Tirow raczej poza... wiec o czym rozmawiamy.
Skąd wiesz że więcej wypadków ciężarówek jest w trasach?
I jakie to ma znaczenie dla naszej dyskusji?
dobryziom napisał/a:
najważniejsze jest jednak to ze statystyka nic nie mówi o konkretnym miejscu
Owszem mówi - statystyki policyjne zawierają nawet informacje ile wypadków zdarzyło się na łuku, prostej, skrzyżowaniu itp, ale skoro chcesz coś udowodnić, a nie opierać się tylko na swoim "poczuciu statystyki" to teraz Ty poszukaj czegoś co przeczy temu co napisałem.
Podpowiem: warto zacząć od www.policja.pl => Statystyki => Ruch drogowy.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Tak samo ktos moze powiedziec, ze kierowcy Roverow to barany, bo jak jechalismy ze zlotu czy na zlot to zeby kolumna sprawnie jechala blokowalismy dla siebie ronda, prawy pas ruchu i wspolnie wyprzedzalismy wspierajac sie na radiu. Nas bylo kilka sztuk, ale opinia dotyczyc moze wszystkich
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
wiesz Marek dla innych uczestników drogi może być to uciążliwe i wkurzające
Maciej oczywiście moje argumenty można przytoczyć również do osobowych samochodów tylko że w przypadku Tirow są one norma w przypadku osobowych raczej skrajne to zasadnicza różnica. Co do mnożenia statystyki odnośnie tirów przez 5 - Maciej można i mnożyć przez 10 i 20 co z tego jak tachometry są ściemniane wiec takie statystyki są nic nie warte i pisze jeszcze raz wyraźnie ile tirow przypada na jeden osobowy samochód zwróć na to uwagę...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum