Wysłany: Sob Gru 20, 2008 20:00 [220sdi]Gaśnie i przerywa
witam
dziś grzebałem trochę przy silniku a mianowicie postanowiłem zaślepić zawór EGR dla próby, więc przygotowałem odpowiednią blaszką, rozebrałem i skręciłem przewód z zaślepką następnie trochę umyłem silnik, spryskałem środkiem do mycia silnika i spłukałem wodą. przed odpaleniem osuszyłem silnik dmuchawą, z rozruchem nie było problemów wyjechałem na przejażdżkę. po przejechaniu jakis 5 km samochod zaczął przerywać i gasnąć. pomyślałem że to pewnie zaślepienie EGR nie poszło jak powinno i to od tego. po scholowaniu wyciągnąłem zaślepkę skręciłem wszystko, sprawdziłem czy dochodzi paliwo (za filtrem w przewodzie jest) próba odpalenia i nic. po kręceniu i dodaniu gazu zapalił znowu przerywał ale sie ustabilizował. wyjechałem znowu jakies 5 km ok i potem to samo. ledwo wróciłem pod dom i czytam i myśle od czego zacząć szukanie przyczyny i co to możę być za usterka??
SPAMU¦
Wysłany: Sob Gru 20, 2008 20:00 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
tak właśnie zrobię, zacznę od filtra i gruszki, być może jeszcze dziś, to napisze później czy coś się zmieniło
[ Dodano: Nie Gru 21, 2008 12:40 ]
a jeszcze jedno, przypominam sobie że już kiedy na trasie zdarzło się ża jak jechałem z małą prędkością (ok 70 km/h) na wysokim biegu, czyli na niskich, jednostajnych obrotach sinika to czasem delikatnie przerywał, ale nie było to aż tak odczuwalne, tak że w sumie usterka była ale w małym stopniu dokuczliwa.
mariush636, on przerywa szarpiac czy go poprostu dusi? Sprawdz tez katalizator... I jak zaczyna przerywac wcisnij pedal hamulca a nastepnie dodaj gazu...
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Nie Gru 21, 2008 18:56
A moim zdaniem przyczyna może być bardzo prozaiczna, myjąc silnik po prostu wilgoć dostała się w połączenia elektryczne. Pewnie jak wyschnie dobrze, to mu przejdzie
no i sukces:)
dzięki Waszej pomocy właściwie od razu udało się zrobić rozpoznanie..otóż było zwarcie na głównym wtyku na przodzie silnika, izolacje kabli się poprostu poprzecierały, dodatkowo w gruszce (pompce) było trochę syfu- takiej rdzy jakby z baku.
kable zaizolowałem, filtr i gruszkę wymyłem benzyną, poskładałem i śmiga jak wcześniej..
Jako bezpośrednią przyczynę obstawiam więc zwarcie, które pokazało się pod wpływem wilgoci i środków myjących. Zastanawia mnie co działo się w czasie zwarcia:) czy pompa tylko przerywała czy coś się czasem tam nie nadwyrężyło.. planuje długą trasę i tak myśle co jeszcze sprawdzić, żeby nie było niespodzianki..a tak na marginesie to kiepskie trochę rozwiązanie z tym wtykiem, wiązka jak by trochę za krótka, silnik skacze i to się wyciera.Oby w innych miejscach się takie rzeczy nie działy.
Dziękuje więc za pomoc w rozwiązaniu problemu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum