ponad 8l/100km (dodam, że wlałem V-Power Diesel) powinno mnie niepokoić na tych mrozach, co mieliśmy ostatnio? Cykl mieszany, z przewagą trasy, odcinki tak od 10 do 20km.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sty 13, 2009 14:19 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Eh, po pierwsze gdzie te 8l? Trasa, miasto? Jak maisto to jak dlugie odcinki. Po drugie wyszukiwarka, bylo takich tematow mnostwo.
Hyyym...nie jasno się wyrazilem? A wyszukiwarka na tym forum jeszcze niczego ciekawego mi nie znalazła. Tysiące tematów tylko nie te, które mnie interesują. Czasem jak użyję google z opcją site:roverki.eu to coś znajdę.
Edit1: u ojca w R618 silnik zagrzany w moment i w aucie cieplutko, trochę mu tego zazdroszczę. Jak wsiadam do mojego to kurtki nie zdejmuję:)
o ludzie 8 litrów ... jak by palił 15 to by był problem 8 l w jeździe mieszanej standard w zimę tym bardziej jak pisał Brt, 10-15 km minie zanim się nagrzeje
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ja poniżej 6 litrów nigdy nie zszedłem, ale to pewnie dlatego, że w miarę spokojnie jeżdzę tylko jak śniegu dosypie i mróz daje, no i prawie zawsze krótkie odcinki....heh, chyba przesiądę się do benzyniaka, jakiś Civic V-Tec, czy cuś;)
mój kolega jest posiadaczem R600 2.0 sdi i mozecie nie wierzyć bo ja tak samo nie wierzyłem jak mi to mówil ale latem jak lata po mieście a noge ma cieżka to jego R nie chce wiecej nic 5.5l i samo w to nie wierzyłem widząc jak on "jeździ" swoim R ale kilka razy byłem z nim tankować po przejechaniu 100km i za każdym razem nie weszło wiecej niz w przedziale 5-6l a byłem jak lał do pelna i potem po przejechaniu 100km! nie wiem od czego to jest zależne! Inny znajomy ma r200 2.0sdi i jezdzi jak by jajka woził 1300-1900 obr i jak nawet mu wstawisz to ani grama dymu nie puści a pali mu na spokojna jazde 8l Życie
Ten pierwszy ma po prostu wlasciwy styl jazdy a ten drugi meczy silnik niskimi obrotami (no, bo przeciez to diesel i ktos mu naopowiadal, ze mozna tak jezdzic), rozpedza sie pewnie z minimalnie wcisnietym gazem i duza czesc energii z paliwa idzie z dymem.
Ten pierwszy ma po prostu wlasciwy styl jazdy a ten drugi meczy silnik niskimi obrotami (no, bo przeciez to diesel i ktos mu naopowiadal, ze mozna tak jezdzic), rozpedza sie pewnie z minimalnie wcisnietym gazem i duza czesc energii z paliwa idzie z dymem.
Kolego Mówiłem ze nawet grama dymu nie puści to auto poważnie mówie! Pozatym jak mój R chorował na immo to tydzien jezdziłem jego autem bo ma jeszcze a6 i pozyczył mi swojego rovera i sam tankowałem to auto i przy mojej jezdzie gdzie mój pali 5.5 max6 jak wariuje to jego minimalnie 8 palił a nic nie dymi! Panowie teraz powiecie ze moze smieszne jest to co wam powiem ale przy temp -18 jego auto co pali 8l po tym jak stało cała noc pod chmurką to pokazał jak mu pali to auto i byłem w bardzo ciężkim szoku bo weszlismy do auta włozył kluczyk i bez grzania świec bez przekrecenia na zaplon odrazu jeden obrót rozrusznika i auto zapalilo na strzał nawet sie nie zatrząsł .... byłem w ciężkim szoku! Pomyślalem ze jezdził wczesnie jakas godz temu ale jak ja go miałem przez ten tydzien to taki sam test mu zrobiłłem i stał pod chmurką całą noc -15 rano wchodzie i cyk na strzał.... Nie wiem jak to tłumaczyć! bez grzania swiec zeby zapalil na strzal to jest dziwne co nie ale tak jest!! Minusem tego auta jest to ze jest mulowaty troche tzn w porównaniu do mojego to nawet mocno! kiedys podczas małego testu za każdym razem widział mój zderzak z daleka
to sie tak da jezdzic >>?
wiem ze niutki w klekocie ida oddolu, ale bez przesady , wlasnie nie wykorzystywanie calego zakresu dobrych dla silnika powoduje zwiekszenie spalania - tzw PSJ , skrotu nie rozwine bo wykrzaczy i tak
ja w trasie raz ! na letnim kole minimalnie ponizej 6 dalem rade , na zimowce nie sprawdzalem az tak dokladnie , bo inne trasy i przebigi robie. na krotkich odcinkach to sie dobrze nawet nie rozgrzeje silnik , wiec mierzenie nie ma sensu
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SD 98r 240tys na liczniku dosyć mocno kopcący palił mi w lato 6l po mieście ( normalna jazda bez oszczędzania gazu) w trasie z klimą też koło 6 litrów. W zime wole nie sprawdzać zeby sie nie załamać
Jak mocno deptałem w lato to wychodziło spalanie 6,5 - nigdy więcej nie wyszło mi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum