Forum Klubu ROVERki.pl :: [R200 vi '98 K16] Bez wyraźnych, typowych objawów HGF.
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R200 vi '98 K16] Bez wyraźnych, typowych objawów HGF.

Wymieniac uszczelkę pomimo wszystko czy jest inna opcja ? Akwarystyczne testery CO2.
Autor Wiadomość
secio 




Pomógł: 22 razy
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 387
Skąd: Ruda Śląska



Wysłany: Pią Sty 16, 2009 21:48   [R200 vi '98 K16] Bez wyraźnych, typowych objawów HGF.

Witam!

Jestem na etapie myśli, że zdiagnozowany HGF to wybawienie. Czyli nie jest dobrze ;) . Od początku:
Zaczęło się od wycieku płynu. Plama pod autem. Do tego czasu żadnych innych skutków ubocznych ani objawów o których poniżej. Źródło wycieku zostało zlokalizowane. Reduktor LPG, znany problem, trzeba wymienić kroćce. Jest środa, umowiłem się na wymianę w poniedziałek... do poniedziałku cały czas muszę dolewać płynu, chociaż dużych wycieków już nie widać. Dodatkowo zanika ogrzewanie, nie otwiera się duży obieg - silnik chwilowo się przegrzewa zanim nie zaskoczy. Dodam, że na wolnych obrotach termostat działa OK, tylko w czasie normalnej jazdy, po dłuższym postoju, nie działa jak trzeba.
Pierwotne źródło wycieku zostało zlikwidowane, płynu wciąż ubywa. Po każdym schłodzeniu układ się zapowietrza. Przez zapowietrzenie rozumiem fakt, że nie działa ogrzewanie, wskazówka czasem wędruje do 3/4 skali.
W ciągu 2 tygodni, około 500km dolałem 5litrów płynu.
W jeden dzień zrobiłem około 350km w trasie z postojami maks 1h. Przez pierwsze 25 km nie było ogrzewania, dużego obiegu, wskazówka wędrowała powyżej połowy. Następne 325km ogrzewanie działało, silnik się nie grzał ale cały czas dolewałem płynu.
Nie ma żadnych typowych objawów HGF typu widoczne przedmuchy do zbiornika wyrównawczego, olej w płynie, płyn w oleju, zła praca silnika, złe odpalanie na zimnym etc. Próbowałem robić test na CO2, ale ten rurkowy ktory udało mi się zdobyć mnie nie przekonuje w 100% że jest więcej niż powinno. Może jutro uda mi się zdobyć jakiś akwarystyczny albo znaleźć w pobliżu mechanika który ma taki profesjonalny.
Jakieś rady ? Szukać na siłe jakiegoś wycieku czy postawić na uszczelkę i liczyć, że problemy znikną ?
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Sty 16, 2009 21:48   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Sob Sty 17, 2009 12:23   

Sprawdzić przede wszystkim - prawidłowość działania termostatu, korka zbiorniczka wyrównawczego raz działanie pompy wody.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
secio 




Pomógł: 22 razy
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 387
Skąd: Ruda Śląska



Wysłany: Sob Sty 17, 2009 12:43   

oprawca_1978 napisał/a:
Sprawdzić przede wszystkim - prawidłowość działania termostatu, korka zbiorniczka wyrównawczego raz działanie pompy wody.

Termostat mam LandRoverovski PRT na wylocie z silnika. Jak go rozgrzewam na wolnych obrotach dziala prawidlowo. Otwiera się. W czasie jazdy już niekoniecznie... wine zwalam na zapowietrzenie.
Korek OK. Trzyma ciśnienie, a w czasie schładzanie się zasysa powietrze.
Wycieków na pompie nie sprawdzono. Wymieniana była okolo 10kkm temu. Notabene, wtedy wyciek dawał takie same objawy jak teraz (zaniki ogrzewania, brak dużego obiegu, ubywanie płynu).
Poza tym, pozwolilem sobie zalozyc nowy watek z zawezeniem przyczyn problemów do dwóch:
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=35160

Pzdr,
Mariusz
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Nie Sty 18, 2009 08:29   

Jak pompa ma przejechane około 10 kkm to na pewno jest super. Ja w moim Poldku mam pompę od nowości, ma 12 lat i przejechane 156 kkm (stuknęło w piątek) i działa jak zła.

Jak sprawdzono ww. kwestie - to oznacza, że wyrok jest nieciekawy. To znaczy - HGF. Czyli padła uszczelka pod głowicą i silnik "pompuje" w układ chłodzenia.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
secio 




Pomógł: 22 razy
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 387
Skąd: Ruda Śląska



Wysłany: Nie Sty 18, 2009 17:22   

oprawca_1978 napisał/a:
Jak sprawdzono ww. kwestie - to oznacza, że wyrok jest nieciekawy. To znaczy - HGF. Czyli padła uszczelka pod głowicą i silnik "pompuje" w układ chłodzenia.


Zdecydowałem się na wymianę uszczelki bez czekania na dodatkowe objawy.
Mam juz zalozony termostat PRT, wiec teraz mam zamiar zainwestowac w nowy typ uszczelki i nowa magistrale olejową.
Do tej pory nie musialem dolewac oleju od wymiany do wymiany (10kkm), wiec raczej nie ubywalo wiecej niz 50ml na 1000km. Czy pomimo to, przy okazji wymieniac uszczelniacze zaworowe bo jest to duzo latwiejsze przy sciagnietej glowicy ? Nie wiem czy maja juz 10 lat czy byly wczesniej wymieniane, a samo zalozenie musze zlecic specjaliscie.
Co z innymi elementami typu pierscienie tłokowe etc. Jak sprawdzic czy wymagaja, albo moga zaniedlugo wymagac wymiany.

Pzdr,

Mariusz
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Nie Sty 18, 2009 17:55   

Ja - osobiście - nie zastosowałem dwa lata temu "nowego" typu uszczelki, a "stary". Konkretnie - marki FAI, za "magiczne" 160 PLN w hurtowni przy ul. Łopuszańskiej w Warszawie.
Działa ona pięknie, ale nie wynika to z "magiczności" samej uszczelki, a - wydaje mi się - faktu, że silnik ten ja po raz PIERWSZY w jego "życiu", rozkręcałem, a zarazem, podszedłem doń - wglądem sposobu, metody i techniki zastosowanego podejścia do tej naprawy, całkowicie niezgodnie z tzw. "rave", o czym pisałem po wielokroć, nie tylko na tym forum. A robiłem to kierując się, po prostu, zdrowym, ludzkim, ludowym rozsądkiem, a nie egzotycznymi cedułami, ujętymi w tej instrukcji.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
secio 




Pomógł: 22 razy
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 387
Skąd: Ruda Śląska



Wysłany: Nie Sty 18, 2009 18:04   

oprawca_1978 napisał/a:
Działa ona pięknie, ale nie wynika to z "magiczności" samej uszczelki


Nie licze, ze sama magicznosc uszczelki chroni przed HGF, ale zakladam ze dobrze zrobiony kompletny nowy typ napewno nie bedzie gorszy niz stary typ, a moze byc lepszy ;) .
A jak z tymi uszczelniaczami zaworów. Wymieniac w ciemno czy zostawic te 250 PLN (150 uszczelniacze + 100 robocizna) w kieszeni i jak pokaze sie taka potrzeba (branie oleju) nie bede zalowal ze nie zrobilem tego od razu bo teraz kosztuje to duzo wiecej pracy i pieniedzy.
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Nie Sty 18, 2009 18:11   

secio napisał/a:
oprawca_1978 napisał/a:
Działa ona pięknie, ale nie wynika to z "magiczności" samej uszczelki


Nie licze, ze sama magicznosc uszczelki chroni przed HGF, ale zakladam ze dobrze zrobiony kompletny nowy typ napewno nie bedzie gorszy niz stary typ, a moze byc lepszy ;) .
A jak z tymi uszczelniaczami zaworów. Wymieniac w ciemno czy zostawic te 250 PLN (150 uszczelniacze + 100 robocizna) w kieszeni i jak pokaze sie taka potrzeba (branie oleju) nie bede zalowal ze nie zrobilem tego od razu bo teraz kosztuje to duzo wiecej pracy i pieniedzy.


Wg mnie - ten "nowy" typ tej uszczelki (dwuelementowej) to tylko gadżet, zresztą, nietani. Jeśli mi, urzędnikowi bez perspektyw, udało się zrobić HGF'a w leciwym Polonezie, za pośrednictwem zastosowania "starego" typu uszczelki, który to "sukces" trwa już ponad dwa lata i przejechał już ponad 54 tysiące km, na gazie, oczywiście, to jednak coś być musi na rzeczy, że toto działa i wg mnie, zarazem, ma się dobrze.
Jeśli ściągniesz głowicę z silnika, to wymiana uszczelniaczy zaworów to powinien być w zasadzie, standard, jakoże nie czyni się tego codziennie, a simmeringi trzonków zaworów to ważna rzecz, a sama robota to trywialny banał, na tyle prosty, ze mowa w tej materii o "robociźnie" dla kogoś z zewnątrz to czysty masochizm.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
truten23 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1453
Skąd: Busko-Zdrój



Wysłany: Nie Sty 18, 2009 19:08   

oprawca_1978 napisał/a:
Wg mnie - ten "nowy" typ tej uszczelki (dwuelementowej) to tylko gadżet, zresztą, nietani


174 zł za uszczelke nowego typo moim zdaniem da się przeżyć...
Nowa: http://www.tomateam.pl/sk...al=silnik&c=640

Co do starej to hmm... Moim zdaniem jest to szajs. Silikonowe uszczelniacze nadają się do uszczelnienia spluczki ubikacji, a nie pod głowicę silnika. Są strasznie wrażliwe na przegrzanie.
Zresztą, jak kolega secio wymontuje tą starą uszczelkę to niech sie tej uszczelce przyjży... :wink:
Ale to jest moje zdanie. :cool:

Osobiście polecam ta nowszą...

oprawca_1978 napisał/a:
Jeśli ściągniesz głowicę z silnika, to wymiana uszczelniaczy zaworów to powinien być w zasadzie, standard, jakoże nie czyni się tego codziennie


Kolega oprawca_1978 ma 100% racji, lepiej wymienić te uszczelniacze teraz, bo przez łaaadne kilka lat już tam nie zajżysz :razz:
_________________
>lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
 
 
 
Lechos 




Pomógł: 297 razy
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 1793



Wysłany: Nie Sty 18, 2009 19:23   

truten23 napisał/a:
174 zł za uszczelke nowego typo moim zdaniem da się przeżyć...
plus magistrala olejowa za okolo dwie stowki
 
 
 
truten23 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1453
Skąd: Busko-Zdrój



Wysłany: Nie Sty 18, 2009 19:36   

Najlepiej to kup kolego cały zestaw z tomateam.pl i będziesz mał spokój. :ok:
_________________
>lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
 
 
 
Zukowaty 




Pomógł: 155 razy
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 2438
Skąd: Uć-Poznań



Wysłany: Nie Sty 18, 2009 19:53   

Trzeba wymieniac magistrale razem z uszczelka nowego typu bo inaczej przynosi to odwrotny efekt. Magistrala ma za zagadnie usztywnienie calej misternej konstrukcji
_________________
Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
 
 
 
secio 




Pomógł: 22 razy
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 387
Skąd: Ruda Śląska



Wysłany: Nie Sty 18, 2009 21:07   

truten23 napisał/a:
Zresztą, jak kolega secio wymontuje tą starą uszczelkę to niech sie tej uszczelce przyjży... :wink:

Widzialem, widzialem i nie tylko na Twoich fotkach ;) . Na zywo tez, ale tamta byla w troche lepszym stanie niz Twoja ;) .

Zukowaty napisał/a:
Trzeba wymieniac magistrale razem z uszczelka nowego typu bo inaczej przynosi to odwrotny efekt. Magistrala ma za zagadnie usztywnienie calej misternej konstrukcji

To, ze nowa uszczelka tylko z nowa magistrala jest dla mnie oczywiste i nie podlega dyskusji.
Wyczytalem rowniez opinie, ze ten nowy zestaw powinno sie mocniej dokrecic niz zalecane kiedys 20Nm, 180, 180. Ktos spotkal sie z jakimis konretnymi wartosciami ?

[ Dodano: Nie Sty 18, 2009 21:29 ]
oprawca_1978 napisał/a:
Jeśli ściągniesz głowicę z silnika, to wymiana uszczelniaczy zaworów to powinien być w zasadzie, standard, jakoże nie czyni się tego codziennie, a simmeringi trzonków zaworów to ważna rzecz, a sama robota to trywialny banał, na tyle prosty, ze mowa w tej materii o "robociźnie" dla kogoś z zewnątrz to czysty masochizm.


No ale przy pomocy śrubokręta, robiąc to pierwszy raz mogę narobić sobie tylko dodatkowej roboty i kosztów... ale z drugiej strony jak już poświęcam czas na zajmowanie się HGF samemu to można iść na całość ;) .
Zakładam, że musiałbym się zaopatrzyć w odpowiednie narzędzie... czy któreś np. z tych http://www.allegro.pl/sea...ion=1&country=1 raczej <100PLN będzie odpowiednie ? Potrzebuje coś więcej ?
Może kolega oprawca_1978 albo inny zorientowany wstępnie opisać jak wygląda wymiana tych uszczelniaczy zanim będę mógł sam pomyśleć dumając nad rozebraną głowicą ? ;) .
 
 
 
truten23 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1453
Skąd: Busko-Zdrój



Wysłany: Nie Sty 18, 2009 22:28   

To może ja :mrgreen:

To po kolei: Kładziesz głowicę na czymś rownym, zakladasz ściągacz, naciskasz i najlepiej jakaś pencetą wyciągasz takie metalowe łupki i masz odbezpieczony zaworek :razz:

Wyciągasz grzybek sprężyny i sprężynę, wyciągassz zawór, i jakimiś wąskimi szczypcami wyciągamy stary uszczelniacz.

Wsadzasz zawór, nakładasz nowy uszczelniacz na trzpień zaworu, zakładasz sprężynę (ona już sobie sama ułoży ten uszczelniacz na miejscu) :ok:

nakladasz grzybek na sprężynę, znów ściągacz do działa i trzeba umiejętnie ułożyć te łupki na swoich miejscach tak, żeby obie równo osiadly.

Ma być tak jak przed rozpinaniem zaworów :cool:

Robisz sam? :brawa: tak trzymać :ok: :grin:
_________________
>lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Pon Sty 19, 2009 12:49   

Zukowaty napisał/a:
Trzeba wymieniac magistrale razem z uszczelka nowego typu bo inaczej przynosi to odwrotny efekt. Magistrala ma za zagadnie usztywnienie calej misternej konstrukcji


Niekoniecznie. Ja magistrali nie zmieniałem. Jak ma się pewność (a to raczej nikła szansa, żeby znać całą historię silnika) że śruby nie były przez jakiegoś profana przeciągnięte, to można nie wymieniał ani ich, ani magistrali. Ja skręciłem silnik dwa lata temu na pierwotnych śrubach, magistrali nie dotykałem i ma się silnik, po dziś dzień, doskonale, a dostaje ode mnie niewąsko, po 2000 km miesięcznie i więcej.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Lechos 




Pomógł: 297 razy
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 1793



Wysłany: Pon Sty 19, 2009 16:47   

oprawca_1978 napisał/a:
Ja magistrali nie zmieniałem.
bo nie wymieniales na uszczelke nowego typu, czyli dwuelementowa.
 
 
 
secio 




Pomógł: 22 razy
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 387
Skąd: Ruda Śląska



Wysłany: Pon Sty 19, 2009 21:45   

Mentalnie juz sie przygotowalem na wymiane uszczelki, dzisiaj sciagnalem kolektor ssacy i zobaczylem taki widok:
http://forum.roverki.eu/v...p=292497#292497 .

Chyba jednak to jeszcze nie HGF... ?
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przyklejony: [R200/25, MG ZR] Workshop Manual ROVERki.pl
sknerko Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 23 Sro Paź 03, 2018 13:24
Prescenn
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi [R200] Próba/pomysł kolejnej modyfikacji mojego R200
red Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 2 Pon Cze 09, 2014 06:40
Adrian
Brak nowych postów [r200]lakier LVD czy produkowano r200 w podobnym kolorze?
alexkret Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 5 Wto Sie 14, 2012 23:01
AndrewS
Brak nowych postów [R200] zmiana manualnych lusterek od R200 na te od R25
sposób montażu - potrzebuję fachowej porady
namiko Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 51 Sro Mar 16, 2011 20:45
Gość
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi [R200]Jak zrobic mrugniecie alarmu w r200
zibik21 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 2 Czw Sie 09, 2012 16:42
szoso



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink