Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Sty 20, 2009 16:32
maciej napisał/a:
A do tego nie powiedziałeś którym pasem jadę i gdzie chcę skręcić, więc zadanie jest niepełne.
Mam tylko nadzieję, że mam nieskończenie wiele paliwa.
No, doprecyzuję, chodziło mi o poruszanie się po rondzie czyli już wjechaliśmy a jeszcze nie zjechaliśmy, stąd tylko prosto lub lewo a zatem sygnał w lewo lub brak sygnału
maciej napisał/a:
Mam tylko nadzieję, że mam nieskończenie wiele paliwa.
Obawiam się, że taka masa nie pozwoliłaby na ruch, no chyba, że silnik miałby nieskończenie wiele mocy
PS>A propos samego tematu, poprosiłbym MaRKa o telefon w odpowiednie miejsce, ale chyba nikt nam na 100% nie wyjaśni tego jak powinno być. Trzeba napisać petycję, o przerysowaniu znaków poziomych na wszystkich rondach powyżej jednego pasa w taki sposób jak na "turbinkach" z dodatkowym obłożeniem, że zjeżdżający z ronda ma zawsze pierwszeństwo i po zjechaniu z ronda należy zająć pas odpowiadający pasowi po którym poruszaliśmy się po rondzie (zresztą to ostatnie może spokojnie wynikać ze znaków poziomych).
[ Dodano: Wto Sty 20, 2009 16:36 ]
Aha i z założeniem, że po wjechaniu na rondo nie wolno zmieniać raz zajętego pasa.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sty 20, 2009 16:32 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Rozważ sytuację z kilkoma pasami, o której pisałem
To znaczy, której?
Jeśli na kilku pasach, bez strzałek skręcasz ze środowego w prawo, to łamiesz prawo, a jeśli są strzałki, to powinienneś się do nich stosować i używać kierunków tak jak one pokazują.
piter34 napisał/a:
oraz o sytuacji skrętu w lewo lub zawracania i zmiany pasa na prawy już na rondzie.
No i? Rozważyłem i co?
Zawracanie nie zmienia - tylko dłużej jesteś na lewym pasie.
Zmiana pasa, wyjaśniona:
Cytat:
Ale zmiana pasa zwykle dzieje się, już po zmianie kierunku ruchu, więc nie widzę problemu.
W tym momencie nie ma już zwykle powodu ponownie używać lewego kierunku, bo już nie skręcasz de facto w lewo - już skręciłeś.
thef napisał/a:
Czyli środkowym ktoś jedzie a ja chcę jechać zewnętrznym, czyli wg Ciebie mam wolne. To wjeżdżam. Ten ktoś zjeżdża w pierwszy zjazd (licząc jako zerowy, ten z którego ja wjechałem), a ja zjeżdżam w drugi (licząc jako zerowy, ten z którego ja wjechałem) czyli będę musiał przeciąć jego pas, a co za tym idzie muszę albo mu ustąpić jak będzie zjeżdżał (pamiętaj jestem po jego prawej i dotąd twierdziłeś, że to ja mam pierwszeństwo) albo nie wjechać w ogóle na rondo zanim on nie minie mojego wjazdu. I to jest to o co mi chodzi. Tu jest to, co nie godzi się z moja logiką, bo wtedy na cholerę kilka pasów na rondzie.
Sorry, zgubiłem ten post - jakim cudem z mioch słów??
Jednak ciągle nie rozumiesz - to jest część tej niespójności.
To on będzie przecinał Twój pas - spójrz jak są narysowane pasy w starej wersji organizacji ruchu na moim ulubionym rondzie.
Istnieje wyraźna granica między ustąpieniem pierwszeństwa przy wjeździe na rondo, a poruszaniem się na rondzie klasycznym.
Wjeżdżajac na rondo klasyczne masz obowiązek ustąpić wszystkim, którzy na nim się znajdują, tak jakbyś jeżdżał z drogi podporządkowanej na 3 pasmową, ale jeśli prawy pas jest wolny, to możesz wjechać, bo "nie powodujesz zmiany istotnej zmiany prędkości lub kierunku" pojazdów poruszających się po drodze głównej, po pozostałych dwóch pasach - tak samo jest z rondem.
I tu następuje ten cienki moment "wjazdu", ale gdy już wjechałeś, to jedziesz "swoim pasem" i wszyscy inni muszą stosować się do przepisów o zmianie pasa, a tam jest wyraźnie napisane, że teraz to oni tobie muszą ustąpić pierwszeństwa - tak jak na 3 pasmówce gdy już włączysz sie do ruchu.
Stąd było porównanie do poruszania się już po rondzie jak na jezdni jednokierunkowej ze skrzyżowaniami tylko sprawej (ale dotyczy to TYLKO ZACHOWANIA NA RONDZIE).
Ot, "cyk" i zasady się zmieniają - trzeba tylko wyczuć ten "cyk".
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Sty 20, 2009 16:53
Maćku, tylko taka interpretacja ronda klasycznego nie daje miejsca i czasu na zmianę pasa z wewnętrznego na zewnętrzny, bo skoro trzeba to zrobić przed zjechaniem z ronda to trzeba dać wcześniej kierunkowskaz w prawo aby zasygnalizować zmianę pasa, a wtedy osoba wjeżdżająca na rondo nie będzie w stanie rozpoznać czy ma wolne i może wjechać czy musi czekać - stąd moim zdaniem PoRD powinien jasno określić te zasady, a teraz po prostu spowalnia ronda klasyczne, które z zasady miały usprawnić ruch.
To znaczy, której?
Jeśli na kilku pasach, bez strzałek skręcasz ze środowego w prawo, to łamiesz prawo, a jeśli są strzałki, to powinienneś się do nich stosować i używać kierunków tak jak one pokazują.
3 pasy ze strzałkami. Przecież pisałem
Cytat:
Co jeśli rondo jest tak oznakowane, że skręcać można w lewo z pasa środkowego i skrajnego lewego? Ten na środkowym z włączonym migaczem mnie będzie denerwować
maciej napisał/a:
Zmiana pasa, wyjaśniona:
Cytat:
Ale zmiana pasa zwykle dzieje się, już po zmianie kierunku ruchu, więc nie widzę problemu.
W tym momencie nie ma już zwykle powodu ponownie używać lewego kierunku, bo już nie skręcasz de facto w lewo - już skręciłeś.
Eeee. Jak skręciłem? Nie skręciłem, bo nadal poruszam się po rondzie. Manewr skrętu zostanie zakończony po opuszczeniu ronda.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
No, doprecyzuję, chodziło mi o poruszanie się po rondzie czyli już wjechaliśmy a jeszcze nie zjechaliśmy, stąd tylko prosto lub lewo a zatem sygnał w lewo lub brak sygnału
A którym pasem jadę?
Jeśli jadę lewym, to mogę sygnalizować lewym kierunkowskazem - nikomu nie zaszkodzę, a jeśli środkowym lub prawym, to sygnalizuję tylko gdy mam zamiar zmienić pas.
thef napisał/a:
PS. A propos samego tematu, poprosiłbym MaRKa o telefon w odpowiednie miejsce, ale chyba nikt nam na 100% nie wyjaśni tego jak powinno być. Trzeba napisać petycję, o przerysowaniu znaków poziomych na wszystkich rondach powyżej jednego pasa w taki sposób jak na "turbinkach" z dodatkowym obłożeniem, że zjeżdżający z ronda ma zawsze pierwszeństwo i po zjechaniu z ronda należy zająć pas odpowiadający pasowi po którym poruszaliśmy się po rondzie (zresztą to ostatnie może spokojnie wynikać ze znaków poziomych).
Nie wyjaśni, bo są dwie szkoły, ale moja mi się bardziej podoba, bo wyjaśnia wszystkie problemy i nie powoduje żadnej dezorientacji, a do tego powoduje upłynnienie ruchu, jeśli tylko stosuje się ją konsekwentnie i zawsze.
thef napisał/a:
zjeżdżający z ronda ma zawsze pierwszeństwo
Ma pierwszeństwo przed wjeżdżającym na rondo, a na turbince nie ma tego problemu, bo tam masz strzałki i jest zawsze oznaczone przed wjazdem na skrzyżowanie, z których pasów gdzie się jedzie i potem jest oznaczone konsekwentnie z ilu zewnętrznych można zjeżdżać i to odpowiada poprzednim zjazdom, a co najwyżej pas graniczny pozwala na jazdę "prosto i w prawo" lub "prosto i w lewo".
thef napisał/a:
tylko taka interpretacja ronda klasycznego nie daje miejsca i czasu na zmianę pasa z wewnętrznego na zewnętrzny
Zależy od wielkości ronda i sprawności kierowcy - przy dawnej organizacji Ronda Radosława dawałem radę na ostatniej sekcji "przeskoczyć", z resztą pisałem już kilkakrotnie, że na takich rondach staram się jechać w opór lewą, a potem szybki wystudiowany atak przez dwa pasy. .
A poza tym, jeśli już znaczynasz wcześniej zmieniać pasy, to oczywiste jest że zmieniasz kierunek z lewego na prawy.
thef napisał/a:
skoro trzeba to zrobić przed zjechaniem z ronda to trzeba dać wcześniej kierunkowskaz w prawo aby zasygnalizować zmianę pasa
Przecież piszę, że nie trzeba zjeżdżać na zewnętrzny, ale wypadając z ronda klasycznego z wewnętrznego pasa od razu na wyjazd trzeba ustąpić pierwszeństwa tym jadącym po środkowym i zewnętrznym pasie, bo de facto te pasy się przecina.
thef napisał/a:
wtedy osoba wjeżdżająca na rondo nie będzie w stanie rozpoznać czy ma wolne i może wjechać czy musi czekać
Bo tak jest.
thef napisał/a:
tąd moim zdaniem PoRD powinien jasno określić te zasady, a teraz po prostu spowalnia ronda klasyczne, które z zasady miały usprawnić ruch.
Moim zdaniem definiuje wszystko w sam raz, a że ronda klasyczne są nie najbezpieczniejszą i najwydajniejszą konstrukcją, gdy mają więcej niż jeden pas, to dlatego na dużych skrzyżowaniach coraz więcej jest rond turbinowych i skrzyżowań z wyspą centralną.
Przykłady to centrum Wawy i Krakowa.
piter34 napisał/a:
Manewr skrętu zostanie zakończony po opuszczeniu ronda.
Nie. Skończył się w momencie ustawienia się "na wprost" ulicy wylotowej, w którą chcesz wjechać, a licząc czas na przygotowanie manewru, zmianę kierunkowskazu na rondzie i faktyczną zmianę pasa, to zwykle, gdy już zmieniłeś to jesteś już też "frontem" do tego zjazdu, potem już tylko zjeżdżasz.
piter34 napisał/a:
3 pasy ze strzałkami. Przecież pisałem
No to przecież odpisałem:
Cytat:
jeśli są strzałki, to powinienneś się do nich stosować i używać kierunków tak jak one pokazują.
piter34 napisał/a:
Co jeśli rondo jest tak oznakowane, że skręcać można w lewo z pasa środkowego i skrajnego lewego? Ten na środkowym z włączonym migaczem mnie będzie denerwować
To, że jesteś zbyt nerwowy za kierownicą, to meliska.
A tak serio nie rozumiem dlaczego miałby Cię denerwować?
Przecież na takich skrzyżowaniach masz specjalne linie naprowadzające na właściwy pas.
Właśnie włączenie kierunkowskazu daje dodatkową informację, bo np. stojąc na środkowym pasie, gdy mam strzałkę w prosto i w lewo, a z lewego tylko w lewo, nie włącznie kierunkowskazu powoduje założenie, że jedziesz prosto i jadący za Tobą może być tak mocno zaskoczony tym, że nagle hamujesz i skręcasz, że może Ci wjechać w kufer.
Jeśli natomiast masz włączony kierunek, to się tego spodziewa.
A w jaki sposób możesz być zdezorientowany?
Przecież na takich skrzyżowaniach masz linie ciągłe lub ciągło-przerywane, pozwalające tylko na jazdę określinym pasem lub zmianę go o w prawo - nigdy w lewo, więc o dezorientacji i zdenerwowaniu z tego powodu nie może być mowy.
No chyba, że źle czytamy znaki poziome lub drogowcy źle coś namalowali, ale na to nie mamy wpływu.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Nie. Skończył się w momencie ustawienia się "na wprost" ulicy wylotowej, w którą chcesz wjechać,
Zatem rozważmy przypadek, że nie jest "na wprost", bo ja cały czas mam przed oczami "rondo klasyczne".
maciej napisał/a:
licząc czas na przygotowanie manewru, zmianę kierunkowskazu na rondzie i faktyczną zmianę pasa, to zwykle, gdy już zmieniłeś to jesteś już też "frontem" do tego zjazdu, potem już tylko zjeżdżasz.
Małe ronda masz przed oczami
maciej napisał/a:
A tak serio nie rozumiem dlaczego miałby Cię denerwować?
Bo mi miga i ja to interpretuję tak, że chce zmienić pas na "mój".
maciej napisał/a:
Właśnie włączenie kierunkowskazu daje dodatkową informację, bo np. stojąc na środkowym pasie, gdy mam strzałkę w prosto i w lewo, a z lewego tylko w lewo, nie włącznie kierunkowskazu powoduje założenie, że jedziesz prosto i jadący za Tobą może być tak mocno zaskoczony tym, że nagle hamujesz i skręcasz, że może Ci wjechać w kufer.
Po co na tej pięknej okrągłej "drodze jednokierunkowej" miałbym nagle hamować i skręcać. Przecież po prostu sobie jadę po łuku.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Zatem rozważmy przypadek, że nie jest "na wprost", bo ja cały czas mam przed oczami "rondo klasyczne".
piter34, wszystko jest odrobinę umowne.
piter34 napisał/a:
Małe ronda masz przed oczami
Chyba musimy się kiedyś przejechać, bo tak to nie ma sensu.
Na środkowym pasie, gdzie nie ma strzałek, rzeczywiście sygnalizacjamoże być myląca, choć jeśli są linie ciągło-przerywane to też nie będzie, ale zgadzam się, że jadąc środkowym, czy prawym pasem już się nie powinno.
Napisałem za którymś razem, że najsensowniejsza dla mnie jest sygnalizacja do momentu rozpoczęcia zjeżdzania z lewego pasa lub przekroczenia zjazdu "na wprost".
Cytat:
Bo mi miga i ja to interpretuję tak, że chce zmienić pas na "mój".
No jak nie umiesz czytać znaków poziomych, to Cię denerwuje - jak się nauczysz, to przestanie.
Cytat:
Po co na tej pięknej okrągłej "drodze jednokierunkowej" miałbym nagle hamować i skręcać. Przecież po prostu sobie jadę po łuku.
piter34, narysuj o jaką sytuację Ci chodzi, bo teraz nie rozumiem.
Oznakowane są ronda turbinowe oraz skrzyżowania z wyspą centralną i stąd moja interpretacja, bo nie nie kojarzę ronda klasycznego ze strałkami na środku - moim zdaniem za bardzo teoretyzujesz.
Pokaż przykład ronda klasycznego (okrągłego) ze strzałkami, to będziemy mieli o czym pogadać.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Rondo turbinowe (podobne jest w Puławach przy wyjeździe na Żyrzyn):
maciej napisał/a:
nie kojarzę ronda klasycznego ze strałkami na środku - moim zdaniem za bardzo teoretyzujesz.
No ja tez nie kojarzę.
maciej napisał/a:
Oznakowane są ronda turbinowe oraz skrzyżowania z wyspą centralną
Na rondzie turbinowym jak w foto na górze oczywiście lewy kierunek mnie wkurzać nie będzie, bo sąsiednie pasy oddziela "bariera".
Dzisiaj obserwowałem swoje zachowanie (przyzwyczajenia) podczas jazdy do pracy. Po drodze mam Rondo Matecznego (sygnalizacja świetlna, skrzyżowanie z wyspą centralną oznakowane jako rondo), Rondo Grzegórzeckie (rondo turbinowe, chyba oznakowane jako "rondo", piękne okrągłe) oraz tzw. Rondo Mogilskie (które rondem przestało być, a było pięknym rondem okrągłym bez sygnalizacji i bez strzałek z oznakowaniem poziomym). Na dwóch pierwszych jadę prosto bez sygnalizacji jakiejkolwiek (również przy zjeździe), na ostatnim skręcam w prawo i sygnalizuję zamiar przed wjazdem na rondo.
Jeśli na dwóch pierwszych jadę w lewo, to sygnalizuję przed wjazdem na rondo
Na tym trzecim (mogilskim, ono jest baardzo duże) przed wjazdem sygnalizuję wyłącznie jazdę w prawo
Zacząłem się zastanawiać skąd to się bierze takie zachowanie i sobie przypomniałem co mnie uczono na kursie -> jeżeli jest sygnalizacja świetlna, to sygnalizujemy przed wjazdem na rondo i nie sygnalizujemy wyjazdu. jeżeli jest rondo klasyczne bez sygnalizacji, to sygnalizujemy wyłącznie wyjazd z ronda.
Zawsze wydawało mi się to logiczne i zawsze tak robiłem.
Stare rondo Mogilskie, świetny przykład ronda klasycznego bez sygnalizacji:
Bardzo dobre opracowanie zasad
Cytat:
Ustawa "Prawo o ruchu drogowym" nie podaje określenia ronda. Definicja ta jest zawarta w "wytycznych projektowania skrzyżowań drogowych" stanowiących załącznik do Zarządzenia nr 10 Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych z 12.06.2001 r. Oto kilka określeń z tych wytycznych część II: ...2.1.1. Rondo jest to skrzyżowanie z wyspą środkową i jednokierunkową jezdnią (nie drogą, jak uważają niektórzy kierowcy - T.S.p) wokół wyspy, na którym pojazdy są obowiązane objeżdżać wyspę środkową w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Pewne odstępstwa od tej reguły dotyczą minironda, na którym długie pojazdy mogą przejeżdżać przez przejezdną wyspę. 2.1.3. Jezdnia ronda jest to jezdnia wokół wyspy środkowej ronda lub wokół pierścienia małego ronda, o ile on występuje. 2.1.4. Wlot jest to część drogi (ramienia skrzyżowania) obejmująca pasy ruchu lub jezdnię w przypadku drogi dwujezdniowej, z której pojazdy wjeżdżają na skrzyżowanie. 2.1.5. Wylot jest to część drogi (ramienia skrzyżowania) obejmująca pasy ruchu lub jezdnię w przypadku drogi dwujezdniowej, którą pojazdy opuszczają skrzyżowanie... Nie będę cytował określeń oznaczających pojęcie drogi, pobocza, jezdni, pasa ruchu czy skrzyżowania - są one zawarte w ustawie z 20.06.1997 r. "Prawo o ruchu drogowym" w art. 2. Przypomnę jeszcze definicję obszaru skrzyżowania z "Instrukcji o znakach drogowych i sygnalizacji świetlnej" pkt 2.2. - "Obszar skrzyżowania - obszar obejmujący wspólną część dróg danego skrzyżowania, ograniczony wyznaczonymi lub domniemanymi liniami zatrzymania oraz ich przedłużeniami". Wróćmy do ronda Mogilskiego. Jeden z Czytelników uważał, że rondo to kilka małych skrzyżowań (każdy wlot i wylot to oddzielne skrzyżowanie) z drogą wokół wyspy. Analizując cytowane określenia, każdy przyzna, że rondo Mogilskie jest jednym skrzyżowaniem i należy stosować przepisy ruchu drogowego takie jak na każdym innym skrzyżowaniu. Zajęcie odpowiedniego pasa ruchu oraz sygnalizowanie obranego kierunku jazdy musi odbywać się możliwie jak najwcześniej przed skrzyżowaniem. Zacytuję art. 22 pkt 2 kd. "Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: 1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo 2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo"... Z powyższego jasno wynika, że rondo opuszczamy z prawego zewnętrznego pasa jezdni wokół wyspy, zaś manewry skrętu w lewo, zawracania i jazda wokół wyspy odbywają się przy krawędzi wyspy pasem wewnętrznym. Niedopuszczalne jest wykonanie tych manewrów pasem zewnętrznym. Dowodem na to jest wymalowanie przez organizatora ruchu na jezdni wokół wyspy przy każdym wylocie z ronda linii ciągłej oddzielającej pasy ruchu. Linia ta uniemożliwia w tym miejscu opuszczanie ronda z pasa wewnętrznego. Jedno z pytań Czytelnika: Czy muszę używać kierunkowskazów, jadąc jezdnią wokół wyspy? Art. 22 pkt 5 kd: "kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru". Na jezdni jednokierunkowej, dwupasmowej okalającej wyspę nie występuje jazda na wprost, lecz w lewo wokół wyspy lub w prawo do wylotu. Każdy wylot tworzy rozwidlenie jezdni jako ramię drogi poprzecznej. Należy zatem sygnalizować kierunkowskazem prawym wyjazd, a lewym kontynuację jazdy wokół wyspy. Czytelnicy uważają, że znak C-12 "ruch okrężny" zwalnia kierowców będących na rondzie z obowiązku używania kierunkowskazów. Jest to rozumowanie błędne, bowiem żaden znak ani sygnalizator świateł, ani żaden przepis kd. nie zwalnia kierowcy od wczesnego i wyraźnego sygnalizowania zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy. A rondo jest specyficznym skrzyżowaniem, na którym występuje właśnie zmiana kierunku jazdy i często na krótkich odcinkach jezdni zmiana pasa ruchu. Na rysunku przedstawiam wzorcowe używanie kierunkowskazów na rondzie. Nadużycie kierunkowskazów nikomu nie zaszkodzi, natomiast ich brak doprowadza do kolizji. Należy pamiętać, że kierowca używa kierunkowskazów nie dla siebie, lecz dla innych użytkowników dróg: innych kierowców, np. C, D oraz pieszych, np. E, F. Myślę, że przytaczając przepisy prawne, rozwiałem wątpliwości kierowców dotyczące sposobu poruszania się po rondzie Mogilskim. Jednocześnie kieruję prośbę do kierowców - szczególnie tych z długoletnim stażem - aby częściej zaglądali do kodeksu drogowego, weryfikując swoje wiadomości, bowiem Ustawa "Prawo o ruchu drogowym" jest często nowelizowana (ostatnie zmiany weszły w życie z 1.01.2002 r.)
I to mnie dopiero przekonuje, bo jest napisane z powołaniem na paragrafy, że to na rondzie to nie jest droga, ale jezdnia
Ja proponuję przyjąć niektóre zasady ogólne poruszania się po skrzyżowaniach typu „Rondo” i podobnych z wyspą środkową (choć od zasad istnieją również wyjątki) :
1. Przed skrzyżowaniem na wlocie zająć pas ruchu :
- prawy do jazdy na wprost i skrętu w prawo,
- lewy do jazdy w lewo i zawracania.
2. Na jezdni okalającej wyspę środkową wykorzystać pas ruchu :
- wewnętrzny do zawracania i jazdy wokół wyspy,
- zewnętrzny do opuszczenia skrzyżowania lub jazdy na wprost.
3. Nie dopuszczalnym jest jazda prawym pasem w koło wyspy (chyba że strzałki
kierunkowe P-8 i linie prowadzące P-1d zezwalają).
4. Nie dopuszczalnym jest opuszczanie skrzyżowania z pasa wewnętrznego jezdni
dwupasowej okalającej wyspę ( chyba że strzałki kierunkowe P-8 i linie
prowadzące P-1d zezwalają)
5. Używać kierunkowskazów wszędzie tam gdzie kierunki ruchu się rozdzielają,
łączą lub przecinają oraz przy zmianie równoległego pasa ruchu.
6- Jadąc po jezdni ronda klasycznego używać kierunkowskazu lewego, a przy
wyjeździe użyć prawego.
6. Używać kierunkowskazów zgodnie z kierunkiem skrętu kierownicą.
Powyższe to "propozycje" autora poparte wykładnią prawną.
Do dalszych rozważań proponuję analizę skrzyżowania nazywanego "agrafką":
Niektórzy kierowcy sygnalizują zamiar "skrętu w lewo", już przed skrętem w drogę główną. Prawidłowo?
Ja sygnalizuję dopiero przed "przełączką"
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
I to mnie dopiero przekonuje, bo jest napisane z powołaniem na paragrafy, że to na rondzie to nie jest droga, ale jezdnia
Niedowiarek!!!
piter34, powoływałem się na te same paragrafy to było źle.
Fakt, mój błąd - to jezdnia, nie droga, ale w tym przypadku nie zmienia to w żaden sposób całości interpretacji.
Ale mam jedną uwagę do tych artykułów - używanie kierunku w lewo na środkowym pasie z jednej strony jest dobre, bo ten na wewnętrznym wie co ten na środkowym robi, a z rzeczywiście z drugiej strony może sugerować, że ten ze środkowego chce wjechać na wewnętrzny - tu akurat ja nie używam lewego kierunkowskazu, bo środkowego używam tylko do jazdy prosto, tak jak wjeżdżając na skrzyżowanie nieużywam prawego, tylko od razu lewego - prawy NIC nie powie, bo wszyscy wiedzą, że chcę wjechać na rondo, a lewy od razu powie co chcę robić dalej.
Generalnie na tym ostatnim kursie (ale nie długo będzie jeszcze jeden, bo startuję na B+E) gość powiedział, że kierunkowskazu należy używać zawsze, gdy istnieje możliwość wyboru drogi - stąd przy dyskutowanej wcześniej jeździe, gdzie skrzyżowanie jest na łuku też.
piter34 napisał/a:
Niektórzy kierowcy sygnalizują zamiar "skrętu w lewo", już przed skrętem w drogę główną. Prawidłowo?
Ja sygnalizuję dopiero przed "przełączką"
Hm... Ja chyba od razu w lewo, bo przecież wiadomo, że pojadę pod prąd.
I oczywiście od razu zajmuję wewnętrzny pas, a za nawrotką od razu prawy kierunek i na prawy pas.
W Wawie też jest podobne skrzyżowanie - Puławska/Dolna.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Było źle, bo dla mnie rondo nie stanowiło zamkniętej puszki z napisem "skrzyżowanie". Dopiero ta sprawa z jezdnią mnie "uspokoiła".
A czy trzykrotne powołanie się na par. 36 Rozporządzenia o Znakach i Sygnałach nie wystarczyło?
Ta instrukcja, do której są odwołaniaw tekście, który cytujesz, to instrukcja GDDP budowy dróg, a nie korzystania z nich, a Rozporządzenie to bezpośrednie przedłużenie PoRD.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
A czy trzykrotne powołanie się na par. 36 Rozporządzenia o Znakach i Sygnałach nie wystarczyło?
Stanowczo nie, bo dla mnie to coś wokół wyspy to była droga, a nie jezdnia. Definicję skrzyżowania z KD znasz, zatem podejrzewam, że rozumiesz jak dalej przebiegał mój proces myślowy
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sro Sty 21, 2009 15:26
No, zatem widzę, że jasność nastała a i mnie się w końcu rozjaśniło chyba wszystko. A propos starego Mogilskiego, tam były znaki poziome bardzo dobrze rozrysowane i nie było problemu z interpretacją. I teraz już wiem skąd brał się mój błąd w pojmowaniu - chyba nie miałem do czynienia z klasykiem, który byłby oznakowany niejednoznacznie, to raz, a dwa, że nie precyzowaliśmy za każdym razem odniesień czy mówimy o turbinowym czy klasycznym . Maciej, dzięki za zdrowie przy tłumaczeniu jak krowie na rowie .
[ Dodano: Sro Sty 21, 2009 15:27 ]
Aha, a propos lewego kierunku, to raczej zdania nie zmienię
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Dla mnie sprawa już jest jasna. Jeśli rondo nie ma dodatkowego oznakowania w postaci znaków poziomych, to jest to wtedy interpretowane jako rondo klasyczne.
Przy jednopasmowym - sprawa prosta. Przy dwupasmowym - ludzie "głupieją" a ja wiem w którym momencie walić (czyt. zmieniać pas z lewego na prawy zgodnie z przepisami nie powodując kolizji - wina będzie tego co na prawym pasie będzie chciał objechać rondo).
Tylko sprawa w rzeczywistości wygląda inaczej, bo nawet sama policja potrafi błędnie zinterpretować przepisy - przypadek mojego kolegi.
Kwestią sporną jest, kto tak na prawdę łamie przepisy? Czy ten co z prawego pasa jedzie w lewo (dookoła ronda), czy ten co z lewego próbuje jechać prosto. Wg. mnie obaj powinni dostać mandat, bo złamali przepis.
hmmm...
Kwestią sporną jest, kto tak na prawdę łamie przepisy? Czy ten co z prawego pasa jedzie w lewo (dookoła ronda), czy ten co z lewego próbuje jechać prosto. Wg. mnie obaj powinni dostać mandat, bo złamali przepis.
Mandat dostaną obaj, jeśli policjant pomyśli, ale pójdzie to niestety z OC tego, który jechał wewnętrznym pasem i zjeżdżał, bo to interpretuje się jako bezpośrednią przyczynę - było już kilka takich dyskusji.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Mandat dostaną obaj, jeśli policjant pomyśli, ale pójdzie to niestety z OC tego, który jechał wewnętrznym pasem i zjeżdżał, bo to interpretuje się jako bezpośrednią przyczynę.
No dobra zgadzam się z tym.
Jestem tylko ciekaw co by było w przypadku gdyby do kolizji doszło poza wspomnianym zjazdem? Kto wtedy byłby winien? W świetle przepisów ten który pojechał z prawego pasa prosto? teoretycznie tak. Ale co z interpretacją policji. Winny byłby również ten co zmieniał pas z lewego na prawy. Czyż nie? W końcu rondo należy traktować jako drogę o ruchu jednokierunkowym i zasada zmiany pasa tu obowiązuje.
Winny byłby również ten co zmieniał pas z lewego na prawy. Czyż nie? W końcu rondo należy traktować jako drogę o ruchu jednokierunkowym i zasada zmiany pasa tu obowiązuje.
Nie, no własnie ten, który zmieniał pas będzie winny i z jego OC pójdzie szkoda, bo to jego działanie było BEZPOŚREDNIĄ przyczyną - źle zmienił pas.
Ten, który prawym pasem jechał w lewo dostanie najwyżej mandat za wjazd na skrzyżowanie ze złego pasa.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum