Pomógł: 1 raz Dołączył: 31 Paź 2008 Posty: 71 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 03, 2009 22:38 [mg zr 1.8 160 2001r] i chyba po zabiawie... silnik padl??:(
Wracalem sobie przed chwila do domu i tak z 200 metrów przed parkingiem nagle dzwiek jak z traktora dotoczylem sie i zgasiłem. Boje sie ruszać czegokolwiem.
Dzwiek ktory wydaje to cos takiego:
http://pl.youtube.com/watch?v=a8VKLfOGrbw
Wiem, ze ten z filmiku to inny silnik, ale dzwiek wlasnie taki. Co robic?? (
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lut 03, 2009 22:38 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Masz 100% pewności? Może to tylko takie wrażenie jest, gdyby to było przy samym kolektorze.
Jeżeli masz rację, to zostają tłoki albo panewki. Oleju było dosyć? Temperatura silnika OK?
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Wto Lut 03, 2009 22:55 Re: [mg zr 1.8 160 2001r] i chyba po zabiawie... silnik padl
Kurczak85 napisał/a:
:beczy: Wracalem sobie przed chwila do domu i tak z 200 metrów przed parkingiem nagle dzwiek jak z traktora dotoczylem sie i zgasiłem. Boje sie ruszać czegokolwiem.
Dzwiek ktory wydaje to cos takiego:
http://pl.youtube.com/watch?v=a8VKLfOGrbw
Wiem, ze ten z filmiku to inny silnik, ale dzwiek wlasnie taki. Co robic?? (
Ten dzwiek z filmiku nie jest jakis taki tragiczny (jak na VVC). Chyba, ze to bardziej cos takiego VVC Death Rattle
Wtedy, jak sama nazwa wskazuje... posypał sie mechanizm VVC.
Dźwięk jest z tego tematu http://forums.mg-rover.or...d.php?p=2652193 i tam (w sensie na tym forum) proponuje doczytać czy jest jakaś alternatywa do szukania nowego mechanizmu... ja mam nadzieje ze nie bede musial zglebiac tematu (Mam rozebrane wałki VVC i dopiero pod koniec tygodnia będę to synchronizował i składał).
en dzwiek z filmiku nie jest jakis taki tragiczny (jak na VVC). Chyba, ze to bardziej cos takiego VVC Death Rattle
Podonie, ale chyba nie az tak głośno. Moja przygoda z Zr-kiem nie była za długa. Jaki jest mniej wiecej koszt takiej naprawy??
To niefajnie , pytałem się kiedyś w serwisie Rovera z ciekawości (zanim się dowiedziałem o Tomim) i mi powiedzieli po 2,5k za półwałka wraz z VVC, więc 5k za obydwa. Możesz poszukać kompletu wałków PIperCam - który usuwa VVC i daje duży przyrost mocy, ale to też z 800 funtów i konieczne dalsze zmiany w silniku. Najtańsze rozwiązanie to szukać używanej głowicy, wałków, silnika...
Nie chciałem straszyć, podałem tylko jak wyglądałaby sytuacja gdyby to jednak VVC padło Ale obawiam się, że jak to było głośne jak w starym traktorze to niestety jest to możliwe. U mnie się tłucze dość głośno, ale w środku go prawie nie słychać.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 31 Paź 2008 Posty: 71 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 03, 2009 23:48
Nie chcialem sie dzis zamartwiac i popsuc czegos bardziej, wiec go po prostu zgasiłem. Ale jak to VVC to wogole da sie tym dojechac gdzies blisko, zeby ktos go obejrzal, czy on od razu w takiej sytuacji staje, lub lepiej go podcholowac?? 5 tysi to ja raczej z kieszenie od tak nie wyjme, wiec nie wiem.... Dawno sie tak nie zdenerwowalem. Cale rece mi lataja:) Otwieram piwo, bo nie zasne:(
Ja bym na twoim miejscu holował - jak się rozleciał rozrząd to lepiej nie ryzykować większej rozwałki... Co do tych 5k to cena za obie strony, w byłym salonie rovera, więc się nie przejmuj tak bardzo, może to być przecież coś drobniejszego a jak nie Tomi na pewno będzie miał lepsze ceny no i jak już to raczej jedna strona padła, a nie dwie naraz... Tak czy siak piwko wskazane...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum