Pomógł: 15 razy Dołączył: 09 Kwi 2009 Posty: 307 Skąd: Grabów nad Prosną
Wysłany: Sro Maj 27, 2009 22:29 [214i]Ubytki płynu chłodniczego.
No właśnie. Kiedyś był remont głowicy, wymiana uszczelki itd. Po tym remoncie płyn nadal znikał po jakimś czasie, więc odpowietrzono to wszystko. Przez jakiś czas było okej, płyn utrzymywał się tak jak powinien, jednak po jakimś czasie znów ubywa. Co może być przyczyną ?
SPAMU¦
Wysłany: Sro Maj 27, 2009 22:29 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 5 razy Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 318 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: Sro Maj 27, 2009 23:01
radze sprawdzic:
chlodnice
obudowe termostatu
przewody
pompe wody
a najlepiej postawic auto na noc w suchym garazu na nawierzchni na ktorej bedzie znać ze cos wycieka wtedy zobaczysz mniejwiecej skad plyn ucieka..:)
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 15 razy Dołączył: 09 Kwi 2009 Posty: 307 Skąd: Grabów nad Prosną
Wysłany: Czw Maj 28, 2009 16:03
ash napisał/a:
znajac zycie szykuj sie na ponowny HGF (spaprana robota)!
To już chyba w ramach gwarancji, bo nie mam zamiaru wywalac fury kasy..
Nie wystarczy wymienić tylko uszczelkę pod głowicą ? Bo zaznaczę, że poci mi się pod pokrywą, czyli może wychodzić na to, że źle założona jest uszczelka.
U mnie była nieszczelna uszczelka od kolektora ssącego. Radze tam zajżeć.
Stara uszczelka poprostu była "nadpalona". Ciekło mi wtedy gdy silnik był zimny, jak sie nagrzał bylo juz OK.
u mnie na zimnym silniku zacząłem ściskać namiętnie ten gruby wąż co jest nad chłodnicą po chwili zobaczyłem ze pojawiła sie kropelka później trochę więcej, płyn spływał z prawej strony silnika, później zacząłem dokładnie wpatrywać sie i wyszukiwać gdzie dokładnie jest ten wyciek. Teraz jak ściskam węża to nawet słychać jak leci (takie siorpanie)
Jak będziesz wymieniał uszczelkę to uważaj na przewód doprowadzający paliwo do listwy. Jest tam oring i ciężko ten przewód włożyć z powrotem, za pierwszym razem jak włożyłem nie zauważyłem ze lekko ściąłem uszczelkę. Parę dni później zaczęło lecieć paliwo, co mnie strasznie wystraszyło, Ciężko później mi było taką dostać, musiałem zastosować większą i teraz to już nieźle trzeba się nagimnastykować ze by ten wąż z powrotem założyć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum