Forum Klubu ROVERki.pl :: Uszkodzili mi MG ZS
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Uszkodzili mi MG ZS
Autor Wiadomość
BoloSr
[Usunięty]






  Wysłany: Sro Cze 10, 2009 17:14   Uszkodzili mi MG ZS

Nie ma jak to rano wstac i isc do samochodu w celu pojechania do roboty :)
A tu mala niespodzianka kartka za szyba "W celu uzyskania informacji na temat uszkodzen auta prosze dzwonic pod nr ....".
A wiec dzwonie pod ten nr i sie okazuje ze jest to osoba ktora widziala sprawce i spisala nr rejestracyjny woza :)
Wiec udalem sie z tymi informacjami na Policje w celu ich wykorzystania :)
Wiec teraz Policja bedzie szukac i karac tego co mi zrobil kuku w aucie :(
a kuku wyglada tak :(

porysowany porzadnie zdes i niestety zachaczony nawet blotnik wiec bedzie co robic :(
mam nadziej ze Policja znajdzie tego co mi to zrobil :evil:
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Cze 10, 2009 17:14   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Ciufa 




Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 2012
Skąd: Piekary Śląskie



Wysłany: Sro Cze 10, 2009 17:16   

mi tak samo ktoś uszkodził zderzak, tylko na czerwono
_________________
CHOCIAŻ W DOMU GŁÓD I NĘDZA, 6 CYLINDRÓW MNIE NAPĘDZA
http://www.youtube.com/user/ciufciaaaa
 
 
 
Szymon 




Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 306
Skąd: Katowice

Rover 200

Wysłany: Sro Cze 10, 2009 17:19   

współczuję... całe szczęście, że znalazł się uczciwy człek, który zostawił kartkę z numerem do siebie :)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
staf 




Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 1758
Skąd: Ludwikowo/k.Płocka

Rover 75

Wysłany: Sro Cze 10, 2009 17:35   

Miałem podobną sytuacje.Tylko że w moim przypadku odjeżdżającego sprawce widziałe dzieciaki bawiące się na trzepaku.Zapamiętały numery podały mi a ja pobiegłem na policje. Policja stwierdziła małą szkodliwosc.Sprawcą okazał się policjant. Finału opisywać nie muszę...Naprawiłem sam.
_________________
www.w-mp3.pl
Nie trąb, robię co mogę :papieros:
 
 
 
BoloSr
[Usunięty]






Wysłany: Sro Cze 10, 2009 18:04   

Szymon napisał/a:
współczuję... całe szczęście, że znalazł się uczciwy człek, który zostawił kartkę z numerem do siebie :)


no mam nadziej ze cos z tego bedzie :)

[ Dodano: Sro Cze 10, 2009 19:06 ]
staf napisał/a:
Miałem podobną sytuacje.Tylko że w moim przypadku odjeżdżającego sprawce widziałe dzieciaki bawiące się na trzepaku.Zapamiętały numery podały mi a ja pobiegłem na policje. Policja stwierdziła małą szkodliwosc.Sprawcą okazał się policjant. Finału opisywać nie muszę...Naprawiłem sam.


no to miales troche pecha ma andziej ze umnie sie tak to nie zakonczy a mala szkodliwosc czynu w tym wypadku nie wchoidz w gre :evil: w koncu to metalik wec malowanie 2 elemnetow troche kosztuje :(
 
 
Mayson 




Dołączył: 03 Gru 2001
Posty: 1115
Skąd: DE

Rover 600

Wysłany: Sro Cze 10, 2009 18:14   

Przytarł i pojechał... Sqrvysyn jakiś :evil:
_________________
Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
 
 
 
McGAJveR 




Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 294
Skąd: Norraby - Konin

Rover 600

Wysłany: Sro Cze 10, 2009 18:14   

A tak się u nas "dzieciątka" się bawią wracając z baletów...
Na szczęście Do domu nie doszedł... Podwieźli go "koledzy"... :D
Na Komendę :D

Okaleczył w ten sposób 6 lub więcej samochodów... (6 sam widziałem...)
_________________
http://e-stacja-rna.pl
Tylko muzyka Niezależnych Artystów.
 
 
 
BoloSr
[Usunięty]






Wysłany: Sro Cze 10, 2009 18:17   

Mayson napisał/a:
Przytarł i pojechał... Sqrvysyn jakiś :evil:


no i za to dostanie mandat za kolizje plus 6 punktow i moze manadac za ucieczke z miejsca :)

[ Dodano: Sro Cze 10, 2009 19:18 ]
McGAJveR napisał/a:
A tak się u nas "dzieciątka" się bawią wracając z baletów...
Na szczęście Do domu nie doszedł... Podwieźli go "koledzy"... :D
Na Komendę :D

Okaleczył w ten sposób 6 lub więcej samochodów... (6 sam widziałem...)


huuuuuuu........... takich to tylko wieszac i nic pozatym zreszta takie cos tez przerabialem ale w poprzednim aucie :(
 
 
Gonia 




Dołączyła: 28 Wrz 2001
Posty: 356
Skąd: Warszawa



Wysłany: Sro Cze 10, 2009 20:09   

BoloSr napisał/a:
Mayson napisał/a:
Przytarł i pojechał... Sqrvysyn jakiś :evil:


no i za to dostanie mandat za kolizje plus 6 punktow i moze manadac za ucieczke z miejsca :)


Muszę Cię trochę rozczarować. Sama zupełnie niedawno przechodziłam podobną sytuację (drzwi, błotnik, etc.). Po pierwsze nic mu nie grozi, gdyż nie odbywało się to w ruchu. Po drugie, Policja może wezwać sprawcę i go postraszyć. Po trzecie, jeśli to nie poskutkuje i sprawca się nie przyzna, jedyna droga do odszkodowania to sprawa cywilna. Policja "urzędu" ścigała sprawcy nie będzie... i z pewnością nie zostanie ukarany za ucieczkę z miejsca wypadku.

W moim przypadku sprawca (sprawczyni) się przyznała (był świadek, który zeznawał na Policji). W przypadku, gdy "Twój" świadek nie będzie chciał zeznawać, może być Ci trudno cokolwiek wywalczyć.

Życzę szybkiego i pomyślnego rozwiązania problemu.
 
 
 
Siwus181 



Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 132
Skąd: Tuitam



Wysłany: Czw Cze 11, 2009 10:21   

Gonia napisał/a:

Muszę Cię trochę rozczarować. Sama zupełnie niedawno przechodziłam podobną sytuację (drzwi, błotnik, etc.). Po pierwsze nic mu nie grozi, gdyż nie odbywało się to w ruchu. Po drugie, Policja może wezwać sprawcę i go postraszyć. Po trzecie, jeśli to nie poskutkuje i sprawca się nie przyzna, jedyna droga do odszkodowania to sprawa cywilna. Policja "urzędu" ścigała sprawcy nie będzie... i z pewnością nie zostanie ukarany za ucieczkę z miejsca wypadku.

W moim przypadku sprawca (sprawczyni) się przyznała (był świadek, który zeznawał na Policji). W przypadku, gdy "Twój" świadek nie będzie chciał zeznawać, może być Ci trudno cokolwiek wywalczyć.


Gonia, dokładnie tak jak piszesz.


BoloSr, nie chcę Cię martwić ale nasza policja nadaje sie tylko do ścigania małolatów i wlepiania im mandatów za picie w miejscu publicznym...
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Czw Cze 11, 2009 10:29   

staf napisał/a:
Zapamiętały numery podały mi a ja pobiegłem na policje. Policja stwierdziła małą szkodliwosc.Sprawcą okazał się policjant. Finału opisywać nie muszę...Naprawiłem sam.

To nie ma znaczenia.
Jeśli znanen były nr, to i tak mogłeś dochodzić z OC - w sprawie karnej (mandat itp) mogą uznać znikomą szkodliwość, ale przysługuje Ci zażalenie do prokuratury, ale do sprawy cywilnej to Policji nic do tego i powinienneś był zgłosić sprawę do ubezpieczyciela i walczyć na drodze cywilnej.
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
BoloSr
[Usunięty]






Wysłany: Czw Cze 11, 2009 11:33   

maciej napisał/a:
staf napisał/a:
Zapamiętały numery podały mi a ja pobiegłem na policje. Policja stwierdziła małą szkodliwosc.Sprawcą okazał się policjant. Finału opisywać nie muszę...Naprawiłem sam.

To nie ma znaczenia.
Jeśli znanen były nr, to i tak mogłeś dochodzić z OC - w sprawie karnej (mandat itp) mogą uznać znikomą szkodliwość, ale przysługuje Ci zażalenie do prokuratury, ale do sprawy cywilnej to Policji nic do tego i powinienneś był zgłosić sprawę do ubezpieczyciela i walczyć na drodze cywilnej.


mi ubezpieczyciel powiedzial ze narazie musze czekac na info od policji a potem sie zobaczy jak dalej walczyc :) wiec mam nadziej ze cos z tego bedzie

[ Dodano: Czw Cze 11, 2009 12:34 ]
Siwus181 napisał/a:
Gonia napisał/a:

Muszę Cię trochę rozczarować. Sama zupełnie niedawno przechodziłam podobną sytuację (drzwi, błotnik, etc.). Po pierwsze nic mu nie grozi, gdyż nie odbywało się to w ruchu. Po drugie, Policja może wezwać sprawcę i go postraszyć. Po trzecie, jeśli to nie poskutkuje i sprawca się nie przyzna, jedyna droga do odszkodowania to sprawa cywilna. Policja "urzędu" ścigała sprawcy nie będzie... i z pewnością nie zostanie ukarany za ucieczkę z miejsca wypadku.

W moim przypadku sprawca (sprawczyni) się przyznała (był świadek, który zeznawał na Policji). W przypadku, gdy "Twój" świadek nie będzie chciał zeznawać, może być Ci trudno cokolwiek wywalczyć.


Gonia, dokładnie tak jak piszesz.

a ja mam nadzieje ze cos wywalcze bo jak nie to sam sobie wyrownam rachunki :twisted:


BoloSr, nie chcę Cię martwić ale nasza policja nadaje sie tylko do ścigania małolatów i wlepiania im mandatów za picie w miejscu publicznym...
 
 
Raptile 




Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 2710
Skąd: Warszawa

Rover 200

Wysłany: Wto Cze 30, 2009 12:13   

Up
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
BoloSr
[Usunięty]






Wysłany: Wto Cze 30, 2009 12:18   

I sprawa zaltwiona włąśnie dostałem telefonik z Policji ze moge prrzyjechac i dostane papier do ubezpieczalni :)
sprawca został ukarany mandacikiem a ja moge sobie zrobic auto z OC sprawcy :)

ps czy mam brac kase i robic to gotowkowo czy nei brac kasy i wstawiac na warsztat ??
 
 
Ciufa 




Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 2012
Skąd: Piekary Śląskie



Wysłany: Wto Cze 30, 2009 15:43   

BoloSr napisał/a:
mam brac kase i robic to gotowkowo czy nei brac kasy i wstawiac na warsztat ??

poczekaj na decyzje na ile wycenili szkode, później zdecydujesz
mi dwa razy wypłacili po 1700 zł za takie uszkodzenia, ale po długich walkach że chce nowy zderzak :P
ja bym tego nie naprawiał
_________________
CHOCIAŻ W DOMU GŁÓD I NĘDZA, 6 CYLINDRÓW MNIE NAPĘDZA
http://www.youtube.com/user/ciufciaaaa
 
 
 
staf 




Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 1758
Skąd: Ludwikowo/k.Płocka

Rover 75

Wysłany: Wto Cze 30, 2009 15:52   

Gonia napisał/a:
BoloSr napisał/a:
Mayson napisał/a:
Przytarł i pojechał... Sqrvysyn jakiś :evil:


no i za to dostanie mandat za kolizje plus 6 punktow i moze manadac za ucieczke z miejsca :)


Muszę Cię trochę rozczarować. Sama zupełnie niedawno przechodziłam podobną sytuację (drzwi, błotnik, etc.). Po pierwsze nic mu nie grozi, gdyż nie odbywało się to w ruchu. Po drugie, Policja może wezwać sprawcę i go postraszyć. Po trzecie, jeśli to nie poskutkuje i sprawca się nie przyzna, jedyna droga do odszkodowania to sprawa cywilna. Policja "urzędu" ścigała sprawcy nie będzie... i z pewnością nie zostanie ukarany za ucieczkę z miejsca wypadku



Ale gdybym takiego fiuta złapał za ryj i naw..........alał garści to długo włóczyłbym sie po sądach.

Tak mi kiedyś powiedział policjant... Złapać,powiadomić i trzymac do przyjazdu policji...Broń Boże bić..Ale co zrobić jak łapa świerzbi.
_________________
www.w-mp3.pl
Nie trąb, robię co mogę :papieros:
 
 
 
faecd 




Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 2124
Skąd: Police k.Szczecin

Rover 400

Wysłany: Wto Cze 30, 2009 23:26   

to ja wam sie przyznam, ze sam kiedys zniszczylem komus lusterko...

Poszedlem na studia 3 lata temu, ogolnie mam trudny charakter jezeli chodzi o nawiazanie znajomosci ale przyczepil sie do mnie taki grubszy gosc...ogolnie to jak na budownictwo, gosciu sie nie nadawal, brak podstaw matematyki oraz fizyki...

No ale jakos z kims sie rozmawialo i tak troche na poczatku sie kolegowalismy...pozniej odpadl ale mniejsza z tym...

Byla impreza dla "kotow" w klubie studenckim, wiadomo, piwo, tance, wczesniej kebab...suma sumarum wychodze z klubu i ide z tym "kolega" w strone centrum, a ten nagle mowi: "a ten co ma takie audi (a3 stalo) i bach kopa w lusterko...ja patrze co za !@!$#...dalej poszlismy, skasowal jeszcze kilka, no a ja glupi i podpity spodobalo mi sie, tez kopnalem jedno!

Na obrone mam tylko to, ze bylem nie trzezwy, nie mialem jeszcze sam samochodu i nie docenialem wartosci kazdej z jego czesci oraz ze to byl stay opel albo audi to i cena takiego lusterka zapewne nie byla wygorowana w porownaniu z czesciami innych aut;)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
kpt 




Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 132
Skąd: Szczecin



Wysłany: Sro Lip 01, 2009 06:50   

faecd napisał/a:
to byl stay opel albo audi to i cena takiego lusterka zapewne nie byla wygorowana w porownaniu z czesciami innych aut;)

ceny czesci rovera >10 letniego tez pewnie nie sa wygorowane w porownaniu do ceny czesci nowych aut...
 
 
 
pajda 




Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 311
Skąd: Jarocin



Wysłany: Sro Lip 01, 2009 09:01   

faecd, bez komentarza... masz szczescie, ze za rogu nie wyszedl dopakowany (albo i wycwiczony :twisted: ) wlasciciel tej A3... bo odechcialo by Ci sie kopac w samochody ;/ no coz...najlepiej jest postawic sie w sytuacji takiego wlasciciela ? przychodzisz rano, a tam masakra z Twojego samochodu o ktory tak dbasz..
 
 
 
faecd 




Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 2124
Skąd: Police k.Szczecin

Rover 400

Wysłany: Sro Lip 01, 2009 12:31   

pajda, ja rozumiem...dzisiaj za zadne chiny bym tak nie zrobil...ale takie to wlasnie sa bledy mlodosci:P PS A3 nie skasowalem ja...ja tylko stara audice chyba model 80...ale mowie, wam na drugi dzien sie czulem jak jakis pospolity rebel...tamten wieczor byl pierwszym i ostatnim z tych pod tytulem impreza + lusterka...

Wyrazam szczera skruche :neutral:
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  


Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink