Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Pon Wrz 07, 2009 20:15 [R75] Koło dwumasowe
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2001
Witam wszystkich!
Chciałem się w sumie wyżalic. Otóż jak pamiętacie Ci bardziej aktywni na forum dwa lata temu wymieniłem tarcze w sprzęgle. Co dziwne około miesiąca temu zaczęło się ślizgac. Po 15kkm Ale jakoś się jeździło. W związku tym, że nie mieliśmy czasu rozbierac więc ojciec do mechanika zaprowadził. Może i dobrze... Do rzeczy. Gdyby nie mechanik to pewnie byśmy wymienili tarcze i docisk i za około 10kkm znów byłoby to samo. Okazało się, że padła dwumasa. Ale w dziwny dla niej sposób, przynajmniej tak mi się wydaje. Dwumas powinien miec wychylenie 7% w jedną i drugą stronę. Mój miał około 40%, na dodatek coś w nim stukało. To, że jest rozwalony dopiero dało się wyczuc jak sprzęgło już się bardzo ślizgało i przy ruszaniu auto dziwnie drżało. No i potem dylemat... Nowy? 2500zł Telefon do PHJOWI. Odpowiedź była jedna: Nówka jest strasznie droga, a regeneracja to porażka, ja bym wsadził dobrą używkę. I tak też polecony przez niego sprzedawca za 600zł sprzedał mi używkę, która jest o niebo lepsza od mojej starej. Tak więc wyszło mi tak: 600zł(dwumas)+570zł(sprzęgło docisk+tarcza National podobno lepszy od LUK)+wysprzęglik LAND ROVER LUK 390zł+ 400zł robocizna.
To niestety boli. Auto już powinno jutro jeździc po dwutygodniowym postoju na podnośniku. Bo jeszcze wynikły perypetie z wysprzęglikiem, który jako nowa częśc był uszkodzony, na szczęście nie był włożony do auta.
_________________ "Walduś, pamiętaj cycu..."
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Lis 23, 2010 14:45, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Wrz 07, 2009 20:15 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Podstawowym czynnikiem przy ocenie dwumasy są ewentualne luzy i możliwość drgań wzdłuż osi. Wychylenie wzajemne kół jest chyba (w rozsądnych granicach) sprawą drugorzędną. Nie jest prosto ocenić stan koła dwumasowego. Tym bardziej, że w Rave podane są zakresy właściwych parametrów dla tarczy sprzęgła i docisku a dla dwumasy nie znalazłem takich informacji.
Nawiasem mówiąc nowe koło dwumasowe można znaleźć za 2000,- zł co zresztą niespecjalnie zmienia faktu, że jest to droga część.
_________________ Pozdrawiam, Henryk
Ostatnio zmieniony przez henryk Pon Wrz 07, 2009 21:27, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 16 razy Dołączył: 24 Cze 2005 Posty: 920 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Wrz 07, 2009 21:34
Rowan napisał/a:
Otóż jak pamiętacie Ci bardziej aktywni na forum dwa lata temu wymieniłem tarcze w sprzęgle
No tak... Dwumas wymienia się przeważnie razem ze sprzęgłem, a tak to zaplaciles 2 razy.
Z tego co piszesz, to do rovera 75 rzeczywiscie drogo wychodzi.
Brat wymianial w Focusie 1.8TDCi z 2004 roku, to za kolo dwumasowe i sprzeglo dal 1600zl. Ale teraz auto jezdzi jak nowe
Dwumasa potrafi w nowym aucie paść po 50...40 a nawet 30tys km. Kumpel był na szkoleniu LUK'a i wyglądało to tak:
Prowadzący: My wiemy że koła dwumasowe padają po małych przebiegach
Uczestnicy: aaaaaaaaaaaaaaaaa
P:Ale nie mamy zamiaru nic z tym robić
U:yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
P:A wiecie Panowie czemu? Bo to wina kierowców
I w tym momencie podobno prawei poupadali na podłogę
P:Ponieważ kierowcy gwałtownie przyśpieszają, energicznie zmieniają biegi (i teraz hit sezonu) i hamują silnikiem a koło dwumasowe nie jest stworzone do takich rzeczy. Ludzie muszą się nauczyć jeździć nowoczesnymi autami a nie tkwić ciągle w erze zaporożca.
Podobno po takim wykładzie wszyscy byli w takim szoku że nie było żądnych pytań.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Pomógł: 74 razy Dołączył: 28 Maj 2007 Posty: 625 Skąd: Opole
Wysłany: Pon Wrz 07, 2009 22:45
xtek napisał/a:
Dwumas wymienia się przeważnie razem ze sprzęgłem, a tak to zaplaciles 2 razy
dwa lata to już coś, jeszcze zależy ile km i w jakich warunkach.
Dla odmiany ja słyszałem, że ze sprzęgłem wymienia się wysprzęglik a dwumasa do oceny. Inna sprawa, że jeżeli wymienia się wysprzęglik na podjeździe (da się - były takie rady na Forum), to właściwa ocena dwumasy może być istotnie utrudniona.
Zukowaty napisał/a:
hamują silnikiem a koło dwumasowe nie jest stworzone do takich rzeczy
no to moje pożyje trochę jeszcze, chociaż danych na temat sposobu jazdy poprzednika nie mam.
Za nową dwumasę rok temu płaciłem 1820PLN - to mniej niż napisałeś, ale nadal duuuużo....
Rowan napisał/a:
Nówka jest strasznie droga, a regeneracja to porażka, ja bym wsadził dobrą używkę.
Też miałem podobny dylemat co zrobić...
Jeśli chodzi u używkę, to uważam, podobnie jak henryk, że ocena stanu takiego koła nie jest prosta, a poza tym nawet jak dziś wydaje nam się OK, to po zamontowaniu w aucie za dzień lub dwa może się rozlecieć - totalna loteria...
Regeneracja też chodziła mi po głowie, bo sporo taniej wychodzi, ale po rozmowie z kilkunastoma mechanikami stwierdziłem że nie.... ich zdanie w tej kwestii było zgodne: "regeneruje się w autach na sprzedaż"...
No i kupiłem nówkę.
saute napisał/a:
dwumasy w silnikach BMW często padają
W każdych autach padają.... Powiedziałbym nawet, że w R75 i tak wytrzymują długo bo padają z reguły przy przebiegach większych niż 120 tys. Znajomi posiadający Fordy (Focusy i Mondeo) twierdzą, że tam dwumasa przy przebiegu 80 tys. jest na 99% do wymiany....
Koło dwumasowe to dobry wynalazek, zużywa się jak wszystko inne w aucie i nie ma co z tego powodu nazywać go "zemstą konstruktorów".
Ja nazwałbym je "zemstą producentów", bo nijak nie mogę zrozumieć jak dwa metalowe "krążki" wspólnie ułożyskowane i spięte sprężynami mogą kosztować 2000PLN!!!!
Pozdrawiam!
_________________ Znalazłeś rozwiązanie problemu - opisz w ostatnim poście.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 34 Skąd: białystok
Wysłany: Wto Wrz 08, 2009 11:25
Rowan, a czy twoja dwumasa dawała jakieś oznaki że się kończy??
ja swoją też podejżewam o zdradę bo przy odpalaniu i gaszeniu silnika coś w nim dziwnie dwa trzy razy "łomotnie".
to może być dwumasa??
mam tak odkąd go kupiłem (1,5 roku i ok. 22 000 km) i nie jestem w stanie stwierdzić czy to się nasiliło od czasu zakupu czy nie.
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Wto Wrz 08, 2009 15:10
cyklonst napisał/a:
dwa trzy razy "łomotnie"
u mnie tylko przy gaszeniu ale nie jestem do końca pewnie czy to przy silniku. Pytanie dobre bo sam chciałbym wiedzieć jakie są nietypowe objawy padania dwumasy. Ja mam 238kkm i jeszcze jej nie ruszałem, sprzęgło wymieniałem gdzieś przy ~170kkm i mechanicy nic nie mowili czyli wtedy było ok (też łomotało choć to za dużo powiedziane )
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Wto Wrz 08, 2009 17:02
Ja mam tak samo jak WY. Witam w klubie skaczącego silnika.
Ale u mnie raczej to poduszka tylna silnika, bo jest naderwana. Kupię wkład w TEDGUM i jak założę to dam znać czy coś lepiej.
Dołączę się do tematu ze stwierdzeniem, że u mnie przy gaszeniu silnika też coś tak dwa lub trzy razy "łomotnie" chociaż jak pisał Dam-Kam, to za dużo powiedziane To coś takiego jakby silnik zgasł na już a tłoki jeszcze się ze dwa razy przekręciły i z głuchym stuknięciem w końcu stanęły (nie wiem czy dobrze to opisałem ale tak to odbieram
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Wto Wrz 08, 2009 19:08
hehe, wyjdzie że u każdego łomotanie jest inne U mnie raczej przypomina uderzanie osłony termicznej gdzieś o wydech dlatego stwierdziłem że nie do końca jestem pewnie czy to przy silniku Ale być może każdemu tak samo się tlucze choć mamy inne skojarzenia
Nie nie u mnie ewidentnie coś w silniku na koniec pierdyknie i zabrzęczy e tam najwyżej znów silnik wymienię Myślę że to chyba normalne, bo na dwóch silnikach jakie miałem w roverku takie stuknięcie na koniec było i jest.. Pierwszy silnik padł a drugi oby jeździł jak najdłużej
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Wto Wrz 08, 2009 20:31
Marian_K, na używkę niby też mam gwarancje. A to, że dwumas był do wymiany to było ewidentne, co ciekawe, kiedy 15kkm temu(2 lata) wymieniałem tarcze wyjmowaliśmy dwumas i nie miał tak dużych wychyleń jak teraz, co nie znaczy, że nie miał większych niż powinien. Myślę, że teraz będzie ok, bo założyłem tarcze ze sprężynami. Aha i zaznaczam, że nie było typowych objawów dźwiękowych dla dwumasu. Coś się w nim rozwalilo, bo stukał tak dziwnie przy przeciąganiu kołem.
[ Dodano: Wto Wrz 08, 2009 21:33 ]
Aha i dodam, że wysprzęglik też rozwaliło od tych drgań.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 15:41
To się dołączę do tematu.
Może ktoś się spotkał się z objawem piszczenia ok. 1s w trakcie uruchamiania silnika, a dokładnie w momencie kiedy rozrusznik odpuszcza kręcić kołem zamachowym. Przeglądałem internet i doszukałem się że może to być również objaw padającej dwumasy. Co Wy na to?
hvil [Usunięty]
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 16:18
z tego co czytam sami dislowcy w tym temacie sie o dwumasie wypowiadaja, czyzby moment obrotowy je tak zalatwial? A wiec ja majac benzyne w turbo tez powinienem drżeć? Mam 83 tys przebiegu z czego od kupna 20 zrobilem sam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum