Mam nadzieję, że mnie to ominie, ale jeśli nie, to wiem do kogo dzwonić.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
maciej, Marian sie pytal czy przed awaria slyszalem skrzypienie podczas skrecania, jak odpowiedzialem twierdzaco to powiedzial, ze to byl juz ostatni znak, zeby zmienic sworznie, ale u Tomiego nie bylo zadnych objawow, a sworzen poprostu przerdzewial.
Maniaq dzisiaj w nocy na rajdzie mi powiedzial, ze jestem przykladem tego jak nie powinien wygladac samochod, a ja co miesiac okolo 700zl w niego pakuje
Nie chce, zeby mnie uwazano za hardkora, ja poprostu staralem sie jakos wyjsc z sytuacji, bo w przeciwnym razie zadzwonilbym po lawete, ta wciagajac auto wyrwalaby blotnik, ktory oparl sie o opone, potem pytanie gdzie zawiezc auto??? Nie mam w tym momencie zadnego dobrego mechaniora, wiec wole robic sam (na szczescie mariusz418 sluzy mi radami).
Najsmutniejsze jest to, ze Roverek nadal stoi smutny bez polosi, bo nie moge zdjac kielicha przegubu od strony skrzyni. Bede dalej dzialal, ale trzeba bedzie auto holowac do warsztatu
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Na sworzniu nie bylo luzu, przeglad robilem dwa miesiace temu i to w trzech stacjach diagnostycznych (bo szukalem pewnej przyczyny),oraz czwarty przeglad przy ustawianiu zbierznosci, czyli jakies 15 000km temu.
Slychac bylo piszczenie z zawieszenia podczas krecenia kierownica, ale myslalem, ze to jakies gumy.
Tytul taki, bo nie wiedzialem co napisac, a przestroga jest!
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
nie chodzi ile sie pakuje, ale jakby mi np powietzre z kola schodzilo, to na pewno nie chialoby mi sie go codziennie rano pompowac, tylko bym pojechal do wulkanizacji
ale nie powiem pompka w aucie sie przydala ---- MI po probie
w kazdym aucie sa jakies pierdoly do roboty i nawet z tomim gadalem na ten temat ze nie mam miejsca gdzie na spokojnie moge takie pierdoly porobic, mechanika , ktoremu zaufam i wiem ze zrobi...
marian ciagle czasu nie ma, bo na pierdoly to mu szkoda czasu, ma lepsze fuchy O_0
[ Dodano: Pią Lis 06, 2009 11:04 ]
prosze jaka ostra ta moderacja , bo mi p i e r doly wycielo O_O
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Wlasnie wiele rzeczy w moim Rovku jest spowodowanych wlasnie tym co napisales. Nie mam gdzie go robic. Oddalem na wymiane lozysk to mi pozrywali gwinty na szpilach i zniszczyli felge. Nie wiem co sie porobilo, ale coraz trudniej o dobrego mechanika, dlatego staram sie wiele rzeczy robic sam. Przynajmniej samemu robiac jeszcze nie udalo mi sie niczego zniszczyc. Z kolei ja nie mam tyle czasu, zeby siedziec i dlubac przy samochodzie. Z tych wlasnie powodow dojezdzilem z tylu klocki do konca, bo czekalem na mechanika, az bedzie mial czas zmienic. Tak samo z przodem czesci mialem, a zanim ktos sie za to zabral to mi pekla tarcza. Sworznie nowe tez lezaly i czekaly. W tej chwili w bagazniku lezy czesci na 500zl i nie ma kto pozmieniac. I teraz pytanie. Mam znowu oddac do byle jakiego papraka, zeby cos popsul? Potem i tak sie nie da tego wyegzekwowac. Kiedys oddalem gosciowi samochod na wymiane skrzyni, a on rozwalil czujnik polozenia walu i po wymianie nie dzialal predkosciomierz. Samochod byl wart 3000zl, wiec nie bylo sensu ciagac sie po sadach, a koles powiedzial mi w twarz, zebym zabieral ten zlom i sie u niego nie pokazywal.
faecd, na obu wygladam tragicznie, bo w ciuchach " do pobrudzenia", ale to ja!
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Jakbym widzial swoje auto. U mnie wszystko to samo tylko sie blotnik ostal. Oslone tarczy wmiksowalo mi w tarcze, porysowalo tarcze felga wycieta jeszcze gorzej, a sworzen wyskoczyl identycznie. Przegub sie rozpial identycznie i wlasnie dlatego nie moge sam zlozyc, bo nie moge wsadzic w niego polosi. Dr. Marian mowi, ze to pasuje tylko w jednej pozycji.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
a dla mnie się jeszcze gorzej skonczyła awaria sworznia..:/ kiedys bylem szczęśliwym (pojęcie względne...bardzo względne) posiadaczem forda escort rs i wyskoczyl mi sworzen na delikatnym zakręcie/luku prędkość okolo 100km/h wszystko skonczylo się tak ze forda sprzedalem za 700zł + flaszka
a co do tematu tez bym dzwonil po lawete bo bym części na 100% nie mial:)
pozdrawiam
_________________ ...nie ma mnie, będe wczoraj...
Zanim do mnie napiszesz skontaktuj się z moim lekarzem.
co by byla jasnosc... bo widze, ze niektorzy zle to odczytali i tak marianowi bede oddawal auto, ale sa pierdoły do roboty, ktore moga poczekac az zrobi rzeczy wazniejsze, a marian jest jeden i tak dzielnie czuwa nad stadkiem naszych licznych warszawskich roverkow i mg-kow
co pokazuje chocby ten watek - assistance klubowe dziala
pozdro dla pereza ,ktory dzielnie walczy wraz z dr. marianem o zdrowie swego R
informuj o postepach
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum