Wysłany: Sro Lis 25, 2009 21:28 [R220SDi 97r] Świecące kontrolki bez kluczyka w stacyjce
Witam.
Mam problem z moim Roverem jak w temacie, po ładowaniu akumulatora i podłączniu go do auta, bez kluczyka w stacyjce swiecą sie dwie kontrolki, od oleju i ładowania, oswietlenie wnetrza samochodu działa jakby akumulator był prawie całkowicie rozładowany, po przekręceniu kluczyka słychać jak jakieś przekaźniki próbują się załączyć, kontrolki (tylko te dwie) zapalaja sie mocniejszym światłem a pozostałe nadal nie swiecą i w sumie nic nie działa (rozrusznik, radio, zegar, alarm...)
Do samochodu podłączane były dwa różne urządzenia diagnostyczne, w obu przypadkach pokazały brak połączenia z EKU.
Przed wyjeciem akumulatora wszystko było ok.
Co mogło się stać?
Proszę o pomoc.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lis 25, 2009 21:28 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Miałem taki przypadek w polonezie i winny był mostek z diodami mocy w alternatorze jedna miała przebicie i dawała zwarcie do masy ale nie taie czyste tylko z oporem i były takie same objawy
[ Dodano: Czw Lis 26, 2009 12:45 ]
alternator w poldasach był roverowy
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Problem był w połączeniu masy z karoserią, przewód trzymał się na kilku drucikach, po zarobieniu prawie wszystko wróciło do normy, pojawił sie nowy problem. Jeśli nie znajdę go we wcześniejszych postach opiszę jako nowy problem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum