Wysłany: Pią Lis 27, 2009 12:40 [r214i 96']Problem z olejem
Witam.
Mam problemik z roverkiem. Mianowicie niedawno urwala mi sie rura wydechowa [byla przezarta od srodka wiec po wczesniejszych ogledzinach nic nie wskazywalo ze pani rdza mieszka tam]. Ale do sedna w momecie gdy to sie stalo zapalila sie kontrolka odpowiedzialna za olej. Wiec po wymianie rury na nowa postanowilem dolac oleju Helix mineral. Lecz nie pomoglo poziom jest dobry tak jak powinno byc.
Dokladniejszy opis co sie dzieje i jak sie zachowuje kontrolka:
- gdy autko postoi przez noc i odpale to kontrolka sie nie pali
- po jakims czasie gdy jade powolutku zaczyna sie tlic az zapala sie mocno na czerwono
- nieraz odrazu wskoczy na mocno czerwony gdy silnik wejdzie na wysokie obroty
- bylbym zapomnial gdy wlaczam ogrzewanie tylnej szyby to mam wrazenie ze kontrolka szybciej sie zapala, gdy pali sie juz mocno na czerwono to przestaje dzialac mi ogrzewanie tylnej szyby wlacznik przestaje reagowac
Czy ktos moze powiedziec co to moze byc?
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lis 27, 2009 12:40 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
moze masz problem z cvisnieniem oleju a to ze producent zaleca 10w40 to nie znaczy ze musisz taki tam lać...wszystko zalezy od stanu silnika ,mineral leje sie do starych silnikow albo konczacych swój zywot silnikow
A gdy zapala się lampka silnik zaczyna głośniej pracować (stukać)? Jeśli nie - to winę ponosi tylko czujnik ciśnienia oleju, one dość często dostają niemocy.
Najlepiej byłoby, gdybyś zmierzył ciśnienie smarowania manometrem. Są takie zestawy, wpina się właśnie w gniazdo ww. czujnika i sprawdza na zwykłym analogowym manometrze, jakie jest w rzeczywistości.
W dobrym silniku z właściwym olejem ciśnienie oleju powinno być (olej zimny) a ze 0.4 MPa (mój Poldorover ma na oko jakieś 0.42 - 0.45 MPa) a na wolnych obrotach na ciepłym oleju jakieś co najmniej 100 kPa (0.1 MPa, mój Poldi na oleju 10W40 ma prawie 0.2).
Oceną właściwego stanu silnika pod względem sprawności olejenia oraz nie za dużych luzów na łożyskach ślizgowych jest ocena ciśnienia oleju zaraz po zagrzaniu cieczy chłodzącej do właściwej temp. (90 stopni). Jeśli ciśnienie olejenia silnika, pracującego na wolnych obrotach, dopiero co zagrzanego do 90 stopni będzie się utrzymywać w wartości takiej samej, albo prawie, jak na zimnym silniku - to znaczy, że łożyska ślizgowe są OK.
Potem, gdy zagrzeje się też i olej, to jego gęstość spadnie i od tego, ciśnienie smarowania również.
Absolutnie niedopuszczalna jest jazda samochodem z palącą się lampką ciśnienia oleju. Gdy nie ma ono właściwej wartości, a wał będzie pracował pod obciążeniem, to panewki wytopisz w parę minut. Dosłownie - w kilka. A gdy są one olejone z właściwymi (ciśnienie, odpowiedni olej, itd..) parametrami - pracują latami bezawaryjnie, wykonując miliony obrotów.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
kur... wlalem mineral czyli mozliwe ze trzeba wymienic olej. czy moze byc inna przyczyna?
Na pewno nie jest to wina dolewki mineralnego oleju, przeciez kontrolka zaczela sie tlic przed dolewka, a mineral to w zasadzie to samo co polsyntetyk. Tak jak kolega oprawca_1978, pisze masz problemy z cisnieniem oleju.
Pomógł: 41 razy Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1184 Skąd: Piotrków Tryb
Wysłany: Pią Lis 27, 2009 20:56
zeby miec wieksza pewnosc co do cisnienia oleju to proponowałbym wkrecenie jakiegos zegara w silnik (miejsce gdzie idzie olej ) i wtedy bedzie wiadome na jakich obrotach jakies cisnienie
czy moze gdzie zawór sie zacina itp
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum