Witam.Przez długi okres czasu bardzo szybko wyciekał mi płyn ze wspomagania.Na początku myślałem,że winne temu są gdzieś dziurawe wężę na zagięciach (te od zbiorniczka co się ciągną).Lecz odkręciłem je,wytarłem porządnie i mocniej dokręciłem na metalowych opaskach i myślałem,że po sprawie.Następnego dnia rano patrzę a pod autem znowu plama
Niestety z góry nie dało się zobaczyć gdzie to cieknie bo węże były suche.Podjechałem na kanał i szok.Uszkodzona przekładnia kierownicza no to mówię niezły wydatek.Kolejny spec wykazał jednak,że to konkretnie maglownica poszła i cieknie.
Wymieniłem na w miarę dobrą-koszt 300 zł + robocizna 100 zł.
Na poczatku ciezko chodzila kierownica ale to akurat uwazam za normalne bo wszystko sie musialo dopsaowac.I tu się zaczynają pytania:
1) Już dwa razy dolałem róznicę między Min a Max-czy ten płyn jeszcze musi sie gdzies rozprowadzic i to normalne?
2) Jak przyspieszam i sie wsluchuje to slychac takie buczenie-ten co mi naprawial powiedzial ze pompa troszke dostala po dupie jak plyn wyciekl i byl poziom ponizej Min.Ale powiedzial ze moge tak jezdzic na tym,bo tak zle nie jest.Czy tez tak sadzicie?
BO nie wiem czy wymienic na nowa czy moge jezdzic.Narazie mam dosyc kosztow i nie chce kolejnych ponosic (bo ta troszke uszkodzona pompa moze mi cos zniszczyć?)
Prosze o porade
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lut 15, 2010 21:48 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ja u siebie tez czesto dolewalem,najpier uzylem uszczelniacza,ale to nie pomoglo na dlugo.Okazalo sie pozniej,ze ciekla mi ta metalowa rurka co od zbiorniczka odchodzi.Pozspawali i pomoglo na krotko......bo zaraz pompa padla,a jak wymienilem pompe to i wielkie darmowe dolewki sie skonczyly:)
Ja nie dolewałem aż tyle tego płynu po wymianie,tylko może szklanke jak wymienilem tą maglownicę.Dzisiaj rano patrze i znowu zeszlo do minimum.A pod autem nic nie bylo na sniegu.Podloze jeszcze jak wroce z roboty bialy karton albo przescieradlo i zobacze rano czy cos bedzie.
Mam nadzieje ze ten plyn po prostu sie tam gdzies rozprowadza i dlatego muszę już dolać jak gdyby trzecią "szklankę"
Pomógł: 9 razy Dołączył: 25 Cze 2009 Posty: 254 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Lut 16, 2010 13:00
U mnie po regeneracji przekładni i ponownym napełnieniu układy płynem musiałem chyba 2 lub 3 dolewki niewielkie robić, więc jeśli się mieścisz w tym przedziale to nie masz się co martwić. A co do pompy to tak jak mówi faecd, będzie sobie buczała aż padnie. Niczym to nie skutkuje prócz braku wspomagania. jak padnie to wymienisz.
Pozdro
_________________ 'Mówią o mnie, że jestem wariat
ale ja to nieźle ogarniam...':P
Dzięki wielkie.A mam pytanko jeszcze.Jakbym się chciał dostać do pompy wspomagania i zobaczyć czy tamten wąż,który wchodzi do pompy nie cieknie?
Trudne to zadanie?Alternator muszę cały wyjąć czy jest inna opcja?
[ Dodano: Czw Lut 18, 2010 14:42 ]
No narazie nigdzie nie cieknie więc myślę,że już wszystko będzie ok z tym wspomaganiem i całym układem.Kierownica ładnie leciutko chodzi.Także widocznie płyn,który dwa razy dolewałem-musiał jeszcze gdzieniegdzie się rozprowadzić.Przynajmniej następni,którzy będą mieli z tym problem jak sobie to przeczytają,to będą wiedzieli co i jak
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum