Forum Klubu ROVERki.pl :: Wybór Rovera 45
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Wybór Rovera 45
Autor Wiadomość
Kizashi 




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 221
Skąd: pod W-wą



Wysłany: Wto Cze 29, 2010 19:53   

Ja byłem w Gnieźnie kilka razy, w Pleszewie też kilka razy - piszę, jakie mam wrażenia.
Oczywiście wiadomo, że wszędzie można trafić na ludzi i na parapety (żeby nie było, że "rasistą" jestem), ale ogólnie cała ta branża w Polsce jest mocno szemrana.
Pewnie dlatego, że Polak potrafi, a sporo komisów to legalne firmy ludzi, którzy kiedyś działali w branżach mniej legalnych. Tak przynajmniej wynikało z raportu, który kiedyś publikowała "Polityka".
_________________
Był 75 CDT tourer, potem 75 CDTi limuzyna, potem Mazda Premacy DiTD, a teraz oldschool = R45 sedan iTD...
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Wto Cze 29, 2010 19:53   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
demerzel 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 101
Skąd: Łódź

Rover 45

Wysłany: Sro Cze 30, 2010 12:04   

@Kizashi
Co do auta, na które zwróciłeś moją uwagę mam pewna wątpliwość, a może nie tyle do auta co do sposobu sprzedaży, jak ono może być sprzedawane jednocześnie przez dwóch sprzedawców (opisy mniej więcej podobne)?
http://www.otomoto.pl/ind...ow&id=C12462894
http://www.otomoto.pl/ind...ow&id=C12474962
To normalna praktyka czy jakiś lokalny zwyczaj? ;)
 
 
Kizashi 




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 221
Skąd: pod W-wą



Wysłany: Sro Cze 30, 2010 12:31   

Demerzel,
Widzialem te 2 ogloszenia. Nic dzwinego, nic zdrożnego. To się często zdarza - cena się różni, bo zawiera prowizję tego drugiego. Gość sam nie może sprzedać, więc postawił w komisie. A komis sprzedaje i na placu, i w necie. Liczą na większą siłę rażenia :roll:
_________________
Był 75 CDT tourer, potem 75 CDTi limuzyna, potem Mazda Premacy DiTD, a teraz oldschool = R45 sedan iTD...
 
 
Andrzej_1272 




Pomógł: 9 razy
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 304
Skąd: Gdynia



Wysłany: Sro Cze 30, 2010 12:36   

Co do tego ogłoszenia http://www.otomoto.pl/ind...d=C12462894.Jak dla mnie,auto na maxa przygotowane do sprzedaży.Silnik zazwyczaj się wtedy tak picuje jak się chce ukryć wycieki lub inne rzeczy.Co do wyposażenia jak dla mnie z opisu,standard.Po za tym z Gniezna.Nie polecają stamtąd aut.
Ostatnio zmieniony przez Andrzej_1272 Czw Lip 01, 2010 12:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
demerzel 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 101
Skąd: Łódź

Rover 45

Wysłany: Sro Cze 30, 2010 13:24   

@Andrzej_1272
To że auto jest wymyte i wypucowane to mnie akurat nie dziwi - każdy kto chce sprzedać auto powinien zadbać o to, żeby nie odrzucało swoim wyglądem na pierwszy rzut oka. Dziwią mnie ludzie, którzy do ogłoszeń dołączają zdjęcia zasyfionego wnętrza auta, jakby problemem było wyrzucić piach i powycierać brudne plamy. Faktycznie wolałbym jednak, żeby silnika nikt nie mył, żeby raczej przedstawiał stan codziennie używanego auta.
Auto jest bez bajerów, nie jest to prom kosmiczny i pewnie w tej cenie łatwo nie będzie znaleźć coś dużo lepiej wyposażonego, co nie będzie okupione innymi usterkami. Pierwsze auto, o którym pisałem wygląda na moje oko atrakcyjniej (może ktoś potrafi robić ładne zdjęcia ;) ) ale już na starcie jest trochę droższe i nie jest zarejestrowane w Polsce co pociągnie za sobą kolejne wydatki.
Jak na tle swojej kategorii cenowej wypadają te dwa kolejne wynalazki?
1. http://otomoto.pl/rover-45-C13916287.html
nie z Gniezna ;) ale mam wrażenie, że listwa na drzwiach kierowcy jest jakby lekko niżej niż pozostałe części - dobrze widzę czy ponosi mnie wyobraźnia? ;)
2. http://otomoto.pl/rover-4...-C13935791.html
dosyć blisko, jeśli chodzi o obejrzenie ale za to na zdjęciu komory silnika zbiornik płynu chłodniczego jakiś taki brązowy jest - to może być od oleju?
 
 
Kizashi 




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 221
Skąd: pod W-wą



Wysłany: Sro Cze 30, 2010 15:31   

Nie wydaje mi się, żeby to było od oleju, raczej chyba od wieku...
Niepokoił by mnie raczej kompletnie inny kolor lakieru na zderzaku i pasie przednim (gornej belce). Ale może to norma? Nie wiem, może posiadacze R45 się wypowiedzą.
Sądzę jednak, że miał pysk walony, bo zderzak dziwnie spasowany z błotnikami.
Jednak w tym wieku i przy tej cenie nie martwiłoby mnie to, o ile został dobrze naprawiony i wciąż jest 2-śladem (a nie 3-, 4-śladem).

[ Dodano: Sro Cze 30, 2010 16:30 ]
Licz się jednak z tym, że poduszek czołowych to on "nie ma" - albo są nieaktywne, albo ma zaślepki. Zobacz na 4. zdjęciu od końca - jak wygląda pokrywa poduszki pasażera. PP kierowcy też dziwne...

[ Dodano: Sro Cze 30, 2010 16:31 ]
Ale oczywiście napisał, że "bezwypadkowy". Jak byś mu na miejscu to udowodnił, to powie, że nie zna się, takie kupił i myślał, że to dziewica niemalże :/
_________________
Był 75 CDT tourer, potem 75 CDTi limuzyna, potem Mazda Premacy DiTD, a teraz oldschool = R45 sedan iTD...
 
 
demerzel 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 101
Skąd: Łódź

Rover 45

Wysłany: Sro Cze 30, 2010 16:00   

@Kizashi
Faktycznie, po porównaniu zdjęć komór silnika kilku innych aut ten wygląda jakby cały przód miał od innego auta (jaśniejszy kolor niż reszta karoserii) :/
 
 
Kizashi 




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 221
Skąd: pod W-wą



Wysłany: Sro Cze 30, 2010 16:44   

Pocieszę Cię, że miałem kiedyś Suzuki baleno kombi, które miało bdb. dobrane te kolory i nikt wtedy nie słyszał o czujnikach lakieru....
Potem wyszło, że wóz był robiony, ale co z tego? trzymał geometrię i przez 3 lata zrobiłem nim 110 tys. km. Kupiłem za 15 (7-latka) a sprzedalem za 10,5 (10-latk). Sądzę, że warto było.

Poza tym ja uważam tak -skoro sprowadza się a) walone, b) z dużym przebiegiem (bo pozostałe są droższe niż u ns), to ja wolę walone - naprawione. Bo jeździ się tak samo, ale może być tańsze w ekploatacji niż bezwypadkowy wóz z przebiegiem 350 tys. przerobionym na 160 tys.

Wiesz - dziewice to w salonie i też nie zawsze...
_________________
Był 75 CDT tourer, potem 75 CDTi limuzyna, potem Mazda Premacy DiTD, a teraz oldschool = R45 sedan iTD...
 
 
demerzel 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 101
Skąd: Łódź

Rover 45

Wysłany: Sro Cze 30, 2010 20:02   

Wydaje się logiczne to co piszesz, żeby tylko jeszcze mieć pewność, że nie wylosowało się wariantu a+b... ;)
Przy ośmiu latach na karku trzeba jednak brać pod uwagę, że coś się może zacząć działać niepokojącego z autem i to może być powodem jego sprzedaży. Rozbicie samochodu daje nadzieję, że to czyjeś poczucie estetyki lub niechęć do naprawy skłania właściciela do pozbycia się auta.
W takim razie bezpieczniej byłoby jednak brać pod uwagę auta od handlarzy, którzy sprowadzają i naprawiają rozbite samochody, jeśli jest to zrobione dobrze to większa powinna być nadzieja na to, że reszta nie jest tak wyeksploatowana. Natomiast prywatnych sprzedawców należałoby w pierwszej kolejności podejrzewać (bez generalizowania oczywiście ;) ), że chcą się pozbyć szwankującej maszyny, żeby nie topić w niej pieniądze na naprawy.
 
 
Kizashi 




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 221
Skąd: pod W-wą



Wysłany: Sro Cze 30, 2010 23:19   

Pesymista mówi: Już gorzej być nie może; a optymista: Oj, może, może... ;-)

Ja jestem pesymistą, więc rzadko bywam rozczarowany, za to czasem mile zaskoczony.
Najczęściej jest chyba wariant A+B, byle oba były w wersji umiarkowanej...
Podchodząc z takim nastawieniem - obejrzysz 10 roverków i znajdziesz dla siebie sztukę. Inna opcja - kupisz za te pieniądze R400 z 1998 od I wł. z polskiego salonu (teoretycznie, jeśli to tylko możliwe).

Przecież nie bierzesz go na całe życie... :razz:

Ja tam kocham moje samochody taką miłością, jak kowboj dziewczyny z pięterka nad saloonem - szczerze, intensywnie, ale nie pozwalam, by przerodziło się to w trwalszy związek. Owszem, niektóre wspominam z prawdziwą łezką w oku za szczególne wrażenia, jakich dostarczyła mi dana sztuka...
Ojej, czytam to i nie wierzę - chłopaki, niczego nie paliłem! Nie piłem. Choć czuję jakiś haj niewiadomego pochodzenia :twisted:

[ Dodano: Czw Lip 01, 2010 00:19 ]
(A że teraz kryzys, to czuję, że moja nastepna "miłość" to będzie jakaś stara indianka, czyli np. mitsubishi space star 2002)
_________________
Był 75 CDT tourer, potem 75 CDTi limuzyna, potem Mazda Premacy DiTD, a teraz oldschool = R45 sedan iTD...
 
 
Klaun_Szyderca 



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 99
Skąd: Kraków



Wysłany: Czw Lip 01, 2010 11:06   

Andrzej_1272 napisał/a:
Nie polecają z tam tond aut.


Weź to popraw...
 
 
 
Andrzej_1272 




Pomógł: 9 razy
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 304
Skąd: Gdynia



Wysłany: Czw Lip 01, 2010 11:24   

Demerzel,zauważ co napisałem w ostatnim poście do Ciebie.Co do czystego auta,z zewnątrz i w środku.Auto tak samo dla mnie,jako kupującego musi być czyste i zadbane.Ale mi chodziło o silnik,na tych zdjęciach wychodzi tak jak by zbiorniczki i płyny były nowe,i tak wszystko skrupulatnie wyczyszczone.To chyba trochę dziwne :?: .Kto sprzedając auto wymienia w nim zbiorniczki na nowe z płynem :?: Tu bym się zastanowił czy czasami nie było oleju w płynie i dla tego taka wymiana.Albo jeszcze czegoś gorszego. http://www.otomoto.pl/ind...w&id=C12462894.

[ Dodano: Czw Lip 01, 2010 12:24 ]
Klaun_Szyderca,co mianowicie mam poprawić :?: To co zaznaczyłeś :?: Wpisz sobie ten wyraz i sprawdź pisownie. :wink:
 
 
demerzel 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 101
Skąd: Łódź

Rover 45

Wysłany: Czw Lip 01, 2010 12:11   

@Andrzej_1272
Zgadzam się z tobą zupełnie (pomijając kwestie, o której wspomniał Klaun_Szyderca - http://www.sjp.pl/stamt%B1d ;) ) jeśli chodzi o silnik - zresztą napisałem to wcześniej już, silnik wolę w naturalnych barwach codziennego użytku :)
Zastanawia mnie ile czasu czy kilometrów trzeba by przejechać takim autem, żeby te ewentualne usterki (olej w płynie albo inne przecieki) ponownie się pojawiły? Czy po jakiejś dłuższej jeździe testowej jest szansa wydobyć takie awarie na światło dzienne?
 
 
Andrzej_1272 




Pomógł: 9 razy
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 304
Skąd: Gdynia



Wysłany: Czw Lip 01, 2010 12:43   

Klaun_Szyderca,poprawiłem,dzięki.Człowiek się całe życie uczy. :ok:

[ Dodano: Czw Lip 01, 2010 13:43 ]
Demerzel,sądzę że po jeździe testowej takie usterki zaraz nie będą widoczne.Jak ktoś poświęcił tyle czasu na wyczyszczenie silnika to i poświęci jeszcze trochę czasu na ukryciu usterek.Na przykład: SYLIKON,dobrze na jakiś czas powstrzyma wycieki,itd.Dlatego polecam,kontrole na warsztacie,kanał,itd.
 
 
demerzel 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 101
Skąd: Łódź

Rover 45

Wysłany: Czw Lip 01, 2010 14:50   

Rozumiem, że z zewnątrz można silnik jakoś tymczasowo uszczelnić, żeby nie przeciekał. Czy gdyby ktoś wymienił płyn chłodniczy w razie zapaprania go olejem to tego również nie da się wyłapać po przejażdżce? Ubytki płynu mogą być nieznaczne i trudne do uchwycenia ale tłuste plamy powinny się chyba dosyć szybko pojawić na powierzchni płynu w zbiorniczku wyrównawczym, czy to też nie jest przesądzone? Jeśli nie to czy jest jakaś inna metoda na stwierdzanie czy są jakieś nieszczelności w silniku? Czy pozostaje wtedy już tylko zamknąć oczy i brać w ciemno? ;)
 
 
Kizashi 




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 221
Skąd: pod W-wą



Wysłany: Pią Lip 02, 2010 00:30   

Może trzeba bardziej po amerykańsku? Wejść do komisu i zapytać: "Ma pan jakiś dobry samochód za 200 $?" :razz:
_________________
Był 75 CDT tourer, potem 75 CDTi limuzyna, potem Mazda Premacy DiTD, a teraz oldschool = R45 sedan iTD...
 
 
Andrzej_1272 




Pomógł: 9 razy
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 304
Skąd: Gdynia



Wysłany: Pią Lip 02, 2010 07:15   

Demerzel,trochę optymizmu :smile: .Nie każdy samochód który ktoś chce sprzedać jest zły.Nie martw się trafisz na swojego.Tylko trzeba być cierpliwym,nie sztuką kupić ładnie wyglądającego złoma. A potem :evil: . Oprócz tego że ma być zadbany,z małym przebiegiem i dobrym silnikiem.To uwierz mi nie jest to takie proste znaleźć takie auto.Ale warto uzbroić się w cierpliwość.BO OKAZJE SIĘ ZDARZAJĄ :!: :!: :!: :mrgreen: POZDRAWIAM.


Polecam takiego :mrgreen: MÓJ.
 
 
gregor13 




Pomógł: 19 razy
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 333
Skąd: Radom

Rover 45

Wysłany: Pią Lip 02, 2010 07:39   

Witam.
Ja akurat kupiłem swojego R45 w Gnieźnie. Pojechałem tam opierając się tylko na fotkach z Otomoto. Na miejscu jak tylko podszedłem do mojego przyszłego :mrgreen: pojazdu od razu wiedziałem, że nic innego nie będę oglądał. Obejrzałem dość dokładnie, przejechałem się, gość z komisu nie miał żadnych obiekcji, aby opukać auto miernikiem do lakieru i pojechać do mechanika i obejrzeć Roverka dokładnie. W Otomoto cena była 15.900 zł, na placu 16.900, a kupiłem za 15.400 zł (przypomnę się: rocznik 2003, model 2004 - białe zegary, 1,6 16v, 4xairbag, 4xel. szyby, klimatronik, alufelgi, przebieg 121.000 km). Jedyne mankamenty to w zasadzie dziwnie działający zamek tylnych drzwi, urwana antena i jeden pilot (w dodatku nie znam kodu), nie było również książki serwisowej. Komora silnika nie była wymyta, wycieków nie było, nic nie pukało i nie stukało :mrgreen: Ja akurat jestem z tej wizyty w Gnieźnie zadowolony :ok:
Komis Wera (ogłoszenie) lub AutoWaldi (takie dostałem ramki pod tablice), w zasadzie są one obok siebie.
I mój R45 wygląda właśnie tak:
http://www.otomoto.pl/ind...ow&id=C12474962
tylko młodszy. :mrgreen: :mrgreen:
Ma tylko ciemne wnętrze/welur i inne felgi.
 
 
Kizashi 




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 221
Skąd: pod W-wą



Wysłany: Pią Lip 02, 2010 12:53   

gregor13,
Ja nie mówię, że to niemożliwe. Powiem tylko tak: jak ktoś jedzie kilkaset km od domu, powinien zrobić listę wszystkich interesujących wozów w okolicy. Czasem ten gorzej sfotografowany...
Jak z bratem szukaliśmy R25, to kupiliśmy chyba siódmy oglądany tego dnia. Klepnęliśmy wtedy chyba ponad 1000 km (spod W-wy --> Suchedniów - Ostrowiec Św. - Tarnobrzeg - Kielce - jakaś wioska pod Krakowem - Radomsko...)
_________________
Był 75 CDT tourer, potem 75 CDTi limuzyna, potem Mazda Premacy DiTD, a teraz oldschool = R45 sedan iTD...
 
 
gregor13 




Pomógł: 19 razy
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 333
Skąd: Radom

Rover 45

Wysłany: Pią Lip 02, 2010 13:10   

Kizashi napisał/a:

Powiem tylko tak: jak ktoś jedzie kilkaset km od domu, powinien zrobić listę wszystkich interesujących wozów w okolicy. Czasem ten gorzej sfotografowany...


Miałem taką listę, chyba z 15 samochodów :mrgreen: Ale na szczęście dobrze trafiłem i TEN pierwszy okazał się WYBRANYM :grin:
Ale fakt, oglądałem wcześniej kilka u siebie w okolicy. I na przykładzie dwóch ładnych Focusów mogę powiedzieć, że na zdjęciach nie wszystko widać. Jeden Focus miał podejrzane braki w komorze silnika, również i silnik był wilgotny i to od strony rozrządu, jak i skrzyni, poza tym wszystko było OK. Drugi (kombi) też się pięknie prezentował, tu przy silniku wszystko było OK, ale miał hak i jak go sprawdzałem na placu, sprzęgło sprawiało wrażenie, że zaraz go trzeba będzie robić, nie działało elektryczne ustawianie lusterek i co najważniejsze - przy tylnym wahaczu śruba, niemała przecież, była ścięta równiutko po łbie... Kombi i hak - kombinacja raczej niewskazana...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Prośba o poradę o wybór odpowiedniego rovera 75 2.0 V6
plus171 Chcę kupić ROVERka 8 Nie Lut 15, 2015 10:11
rafalmis1
Brak nowych postów [rover 75]czy to lepszy wybór
fabianopulos Chcę kupić ROVERka 6 Pon Cze 07, 2010 21:08
krzychu.b
Brak nowych postów trafny wybór: Rover 600, pomoc
lukaszbyd Chcę kupić ROVERka 3 Sob Mar 09, 2013 15:58
Perez
Brak nowych postów [Rover 45] Czy to dobry wybór?Cena nie wydaje się za niska?
Gambit Chcę kupić ROVERka 3 Nie Maj 11, 2014 10:49
Gambit
Brak nowych postów zakup Rovera
szczuru22 Chcę kupić ROVERka 1 Sob Kwi 02, 2011 11:40
0L0



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink