Wysłany: Wto Sie 17, 2010 13:22 [R620] Nierówna praca silnika - szarpie gaśnie itp
Typ: SD Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Witam. Posiadam Roverka 620 SDi. Kupilem go w 2009 roku od starszego Pana (Emeryta). Wersja z Belgii, jestem jego drugim wlascicielem w PL auto w PL jezdzi od 2007 roku, jego rocznik to 1996. Przez ostatni rok zrobilem nim ok 32 000 km.
Moj problem zaczal sie jakos w grudniu, zauwazylem ze auto mi szarpie i potrafi nieraz zgasnac np jak wlece w jakas dziure (na luzie).
Opisze jakie sa objawy:
- zdaza sie ze silnik nie rowno chodzi (falowanie)
- szarpie przy trzymaniu takiego samego tempa
- nieraz slychac w silniku cos takiego jakby jakas zwara byla ( przy otwartej masce) gdy stoi na podworku i go odpale - wtedy jak cos brzęczy to sie zaczyna tak jakby dusic (nie rowno pracuje)
- potrafi zgasnac w czasie jazdy jak zrzucam na luz
- jak puszczam gaz (hamuje silnikiem) zapala sie kontrolka silnika (ta pomaranczowa) i wtedy jak daje gaz to wogole nie przyspiesza) - dopiero jak wcisne sprzęgło to gasnie lub sama zgasnie po chwili)
Te wszystkie objawy powodują ze silnik nie chodzi jak powinien.
Mam na pewno wyciek z pompy paliwa - mechanik powiedzil mi ze nie wielki ale mam.
Znajomy powiedzil mi rowniez ze to moze byc przyczyna jednego z wtrysku lub tego jakiegos glownego - niewiem nieznam sie.
Prosze o wasza poradę, przed moja wizyta u mechanika, dlaczego tak szarpie
POZDRAWIAM
ROVER 620SDi FMI 12973
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Lut 22, 2011 22:40, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 13:22 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
zlokalizowałem skąd wydobywa sie ten dzwięk (brzęczenie)
Na zdjęciu poniżej pokazuje go. Co to jest
Jak nie brzęczy to jest wg mnie wszystko ok. Ruszałem kablami odłączyłem tą główną kostkę podłaczyłem i nadal to samo. w srodku tego czegos cos jakby tam latało.
U mnie kabelki nie były przetarte za to kostka nie łączyła. Rozłączyłem ją, prysnąłem takim środkiem do czyszczenia styków, polało się kupę zielonego syfu, poskładałem wszystko i odżył.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum