Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1997
Witam,wiem że gdzieś są takie tematy mogę za to zgarnąć ostrzeżenie ale mam problem otóż autko od dziś rana nie odpala.Nie wiem czy to wilgoć?Normalnie słychać ten "syk" na początku,kontrolki się zapalają i koniec na tym tzn kręci ale nic się poza tym nie dzieje.
Co to może być?Dodam że kompletnie niekumaty w kwestiach mechanicznych jestem a w tej chwili nie mam nawet jak podjechać do mechanika
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Lis 20, 2010 15:09, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Maj 19, 2010 13:19 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Czujnik położenia walu do sprawdzenia jedyne co go może bolec. Posprawdzać kolejno.
Czy przy kręceniu jest iskra. Czy podaje paliwo.Jak chyba każdy wie do zapłonu mieszanki potrzebne są 4 detale powietrze iskra paliwo kompresja
Powiedzmy ze kompresja jest bo jakoś tam czasami zapala. Jeżeli jest paliwo wtryski podają.Podpowiem ze brak iskry może świadczyć o uszkodzeniu.
Cewki, palca -kopułki. czujnika położenia walu czujnik halotronowy na walku rozrządu.
W ostateczności immo może blokować podanie iskry lub paliwa ale to sprawdzisz obserwując kontrolkę i kluczyk.
Podłącze sie do tematu:
Moj R400 ma problem z odpaleniem (za drugim lub trzecim razem) a zaczelo sie to dziac po wymianie korka zbiornika wyrownawzcego oraz weza ukladu chlodzenia po tym jak mi waz strzelil podczas jazdy. Czy mozliwe ze pompa wtrysku zostala mechanicznie uszkodzona lub rozlegulowana przy wymianie weza (waz znajduje sie tuz obok pompy) czy raczej cisnienie ktore rozwalilo mi waz uszkodzilo cos innego??
Zagadka powoli sie wyjasnia, chyba szukalem problemu tam gdzie go nie bylo. Dzisiaj odpalil bez zajakniecia a jednyna co wyroznia ten dzien od poprzednich ze wczoraj i dzisiaj od dawna pierwszy raz nie padalo, wiec wnioskuje ze to wina kanalikow odplywowych na podszybiu czy sie myle??
Chodzi o to że mamy teraz dość deszczową porę i ostatnio za każdym razem jak pada deszcz za cholerę nie chce odpalić ... po czym mamy dzień niby też wilgotny ale bez deszczy i wietrzny i odpala...
Wnioskuję że to gdzieś tam wilgoć się dostaje? nie pada przewieje osusza trochę i odpala...
tylko gdzie ta wilgoć się dostaje o co w ogóle chodzi?
Już mnie to ... wku.... bo co mi z auta które jeździ tylko jak jest sucho? jeszcze trochę i się pozbywam go chyba
auto normalnie w poniedziałek odpalało, dzisiaj już nie, pompę słychać , iskra do kopułki z cewki jest, ale gdy wyjąłem przewód od świecy i przyłożyłem do bloku to iskra nie przeskoczyła, więc teraz pytanie kopułka czy palec?
kopułkę zmieniał poprzedni właściciel, ale nie wiem czy palec
gdy kręcę rozrusznikiem to pod kopułka słychać takie "terkotanie jak bym to nazwał, więc możne gdzieś sobie tak skacze? jutro tym się zajmę,bo dzisiaj już ciemno
inna sprawa to taka,ze czasami miałem oto taką sytuacje:
kiedy chciałem ruszyć to auto zgasło i tka jakby zaskakiwał,ale nie zaskoczył, po jakimś czasie normalnie odpalił i później jak zgasiłem to nie odpalał.
czym można wyczyścić palec i kopułkę ?
Kilka dni temu miałem kopie Twojej sytuacji. Okazało się, że gdzieś dostałą się wilgoć i autko nie chciało odpalić. Byłem u elektryka i powiedział mi, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Profilaktycznie wymieniłem świece zapłonowe 4 szt. Problemu już nie ma.
Jeszcze wypadałoby wkręcić jakąś świecę i dopiero sprawdzać czy jest iskra.
fakt, jakoś z głowy mnie wyleciało
to tak:
kopułka wyczyszczone, "węgielek"(bo nie wiem dokładnie z jakiego materiału jest zrobiony ten element na sprężynie ) troche wyciągnałem, jak wspomniałem już kopułka była wymieniona przez poprzedniego właściciela
palec przed czyszczeniem tka wyglądał
po tak:
wiem mogłem wyczyścić lepiej
palec zmienia swoje położenie,
do kopułki dochodzi iskra od cewki
pompa paliwa pracuje
a auto nie odpala
świece wymieniane, filtr paliwa tak samo,w poniedziałek wszystko ładnie chodziło
więc uważam,że poszedł najprawdopodobniej palec
powiedzcie co robić,bo mam dosyć
tylko teraz za bardzo nie mogę sprawdzić czy jest iska na świecy, ponieważ brak klucza
Zrób tak:
1. Wyciągnij fajkę ze świecy i dorwij jakąś inną, wsadź nią do fajki i dotykając obudowy świecy do silnika sprawdź czy iskra przeskakuje.
Jeśli nie masz świecy to wsadź kawałek przewodu do fajki i trzymając go w odległości tak 1mm od bloku sprawdź czy iskra przeskoczy.
2. Jeśli przeskakuje dobrze, to wyciągnij listwę wtryskową, ustaw ją tak aby wtryskiwacze skierowane były do góry i zobacz jak rozpylają paliwo. Powinna tworzyć się mgiełka i pracować parami, czyli 1 i 3 oraz 2 z 4 powinny pracować jednocześnie.
3. Jeśli i iskra się pojawia i wtryskiwacze dobrze pracują to najprawdopodobniej albo coś ze świecami (za duża szczelina?) albo iskra jest za słaba, czyli trzeba dla testu podmienić cewkę.
Mozę też palec rozdzielacza być przebity, dlatego iskra jest słaba.
kilka tyg. temu kolega mial podobny problem w (214Si 96), zostawil u mechanika i ... okazalo sie ze na walniety czujnik polozenia walu. Jesli masz miernik to sprawdz go. Kupil nowy za okolo 110zl, sam wymienil i dziala teraz za kazdym razem odpala.
_________________ "bundylp" = " bandi "
Nie taki Rover straszny jak go malują
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum