[Horpi]

Witam!
Zakochałam się w tym modelu. Strasznie chciałabym go kupić. Mój mąż mieszka aktualnie w Niemczech, ale na dniach wraca i móglby przywieźć auto. Znależliśmy następujące ogłoszenie: Rover 75 2.5 V6 Celeste

Pomóżcie proszę. Jeździliśmy wcześniej Jaguarem i bardzo kochamy angielskie marki. Te Roverki bardzo mi się podobają i nie ukrywam, ale się napaliłam

[SPAMU¦]

[mike-l]

Witaj!
Zdjęcia słabe, mało widać...
Ale jeśli chodzi o wyposażenie to super
Ciekawie niski przebieg: 101k km.
Lepiej podejść do tego spokojnie i bardzo dokładnie obejrzeć auto "na żywo" bo nie jedna mina może być ukryta. Do sprawdzenia standard: blachy, szyby, zawieszenie, silnik, wentylator chłodnicy, klimatyzacja, elektryka (oraz zamki w tym roczniku). Dobrze byłoby go podpiąć pod Testbook T4.
I jeszcze raz, spokojnie, pośpiech to zły doradca.

[Horpi]

Witam,

tym razem melduje sie maz Horpi, to ja znalazlem ten samochod w niemczech gdzie jeszcze do wczoraj przebywalem. Chcialem go obejrzec no i wlasnie - oszustwo bez konca. Coraz czesciej zdarzaja sie w Polsce, Niemczech, Szwajcarii i zapewne w innych krajach oferty pieknych samochodow za "okazyjna" cene. Przestrzegam przed takimi "okazjami". Przy kontakcie otrzymuje sie prawie zawsze identycznie brzmiacy mail z wyjasnieniem, ze wlasciciel mieszka na wyspach (Irlandia, Anglia, itp.), pracowal w danym kraju, a teraz ma klopot bo kierownica po niewlasciwiej stronie i nikt nie chce na wyspach kupic - dlatego chca sprzedac tak tanio...
Do tego bzdura w rodzaju: "... podstawie auto w kazde miejsce w Europie na piec dni aby mogl pan obejrzec sprawdzic, itd., itp.). Sciema straszna, bo nie dosc, ze autko jest w rewelacyjnej cenie to jeszcze ma byc podstawione - lepiej od razu wyrzucic to bedzie mniejszy koszt dla "sprzedajacego". Nie podjalem dalszych krokow, nastepny bylby pewnie w rodzaju drobnej sumki jako kaucja powiedzmy 500 Euro przez Western Union na haslo albo cos w tym rodzaju... a koniec wiadomo - ani pieniedzy ani samochodu...

Powiem szczerze, ze bardzo chcemy kupic 75 ale teraz, po przeczytaniu kilku topikow tutaj mam niezlego stracha. Rozsadek dyktuje mi ze:
- samochody, ktore w Niemczech i Szwajcarii kosztuja drozej od tych oferowanych jako "igly", "bezwypadkowe", udokumentowane", itp. ale sprowadzone wlasnie z tych krajow po prostu nie moga byc prawdziwe! - sa na 100% po wypadkach albo kupione na zlomowisku albo:
- samochody na zachodzie szacowane sa raczej po przebiegu niz po roczniku - czesto starszy samochod ale z malym przebiegiem jest drozszy niz mlodszy z wiekszym przebiegiem, czyli po ludzku durgi typ "okazji", to raczej kupione autko na zachodzie z bardzo duzym przebiegiem skorygowanym w polsce... podrabianie ksiazek serwisowych, pieczatek, itd. to niestety tez chwyt czesto stosowany (sam dzwonilem znajomemu do Niemiec do warsztatu, w ktorym podobno auto bylo serwisowane... - niemiec malo nie dostal zawalu i chcial wolac policje a autka oczywiscie na oczy nie widzial...)

Ergo, na 1000% nie pojade nawet do jakiegokolwiek komisu, czy handlarza ogladac cokolwiek bo to nie moze byc uczciwy "deal". Pozostaja niby osoby prywatne ale sam juz nie wiem - wiele takich osob rowniez opisuje ze " sprowadzone stad i stad ale prywatnie dla siebie i z ciezkim sercem..." - jak tu komus uwierzyc na slowo?

Bede teraz szukal 75ki od osob prywatnych, ktore jezdza samochodem juz jakis czas w Polsce... - a moze mysle tez zbyt naiwnie? Inne pomysly na kupienie 75tki za rozsadne pieniadze w dobrym stanie?

Pozdrawiam

Jarema

[mike-l]

Witaj! Niestety należy uzbroić się cierpliwość, szukanie po komisach to często strata czasu. Ale jak macie blisko to lepiej obejrzeć takie auto. Chociażby dla zdobycia doświadczenia
A te przekręty o których piszesz to dość powszechna praktyka, specjalizują się w tym gangi z Nigerii oraz Rumunii, tutaj taki ciekawy filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=7oQSBWadg5M
(heh i co widać w 43 sekundzie? )
W dziale giełda Forum czasami coś się pojawia.