Zastnawiam sie też nad syntetycznym Valvoline Durablend 10W40.
To olej polsyntetyczny, wszystkie "durablend" to polsyntetyki ,nawet te o lepkosci 5w40. Poza tym grupa III to juz oleje hydrokrakowane te zwane czasem "syntetycznymi". Pomiedzy olejem mineralnym i polsyntetycznym jest w zasadzie zadna roznica. Czasem sie nawet mineraly sa w klasie lepkosci 10w40 to wtedy zadna roznica. Nawet mineral musi miec pewne dodatki czyli czyli liczbe TBN zeby nie zasyfiac silnika i czasem moze miec wyzsza niz niektore syntetyczne oleje. Olej polsyntetyczny to najdrozszy olej na rynku bo bazy syntetycznej jest w nim wg. regulacji max. 30% ,ale nie ma min. Niektore polsyntetyki maja tylko 5% domieszki syntetycznej te najlepsze niewiele wiecej. I pytanie jaka to domieszka skoro nawet tzw. syntetyki to tylko grupa III,prawdziwa syntetyczna baza jest od niej 3 razy drozsza w produkcji. Wiec kupujemy polsyntetyk i placimy prawie jak za oleje hydrokrakowane, a te zaczeli sprzedawac w cenie prawdziwych syntetykow.
dukat11 napisał/a:
Obecnie mam 225kkm przebiegu i używam syntetycznego Castrola 5W40 i nie zdarzyło mi się dolać oleju.
Niestety nie uzywasz syntetycznego Castrola bo takiego nie ma, Castrol nie produkuje zadnego oleju z bazy PAO- czyli prawdziwej syntetycznej. To bardzo wysokiej jakosci olej grupy III. Castrol wlasnie te oleje zaczal nazywac syntetycznymi. Pozdr.
Niestety nie uzywasz syntetycznego Castrola bo takiego nie ma, Castrol nie produkuje zadnego oleju z bazy PAO- czyli prawdziwej syntetycznej. To bardzo wysokiej jakosci olej grupy III. Castrol wlasnie te oleje zaczal nazywac syntetycznymi. Pozdr.
Zdaję sobie z tego sprawę ale jakie to ma znaczenie skoro spełnia swoje zadanie.
Olej syntetyczny jest pod każdym względem lepszy. Więc po co lać mineralny?
To wytłumacz czemu jest kategoryczny zakaz lania oleju syntetycznego do VVC.
Ma być półsyntetyk 10W40 a nie syntetyk 5W40. Mała różnica? To skąd ten zakaz...Otóż zmienne fazy nie wytrzymują jazdy na syntetyku. Olej ma być taki jak fabryka sobie zażyczyła i żaden inny.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Olej syntetyczny jest pod każdym względem lepszy. Więc po co lać mineralny?
To wytłumacz czemu jest kategoryczny zakaz lania oleju syntetycznego do VVC.
Ma być półsyntetyk 10W40 a nie syntetyk 5W40. Mała różnica? To skąd ten zakaz...Otóż zmienne fazy nie wytrzymują jazdy na syntetyku. Olej ma być taki jak fabryka sobie zażyczyła i żaden inny.
Była mowa o konkretnym silniku M47R a nie o VVC.
Dlaczego BMW do tych silników leje 0W30 lub 0W40 a nie jak Rover chce 10/15W40. Poza tym, nigdzie nie jest napisane w instrukcji, że do tego silnika ma być mineralny czy syntetyk konkretnej kategorii. Nawet lejąc olej zwany syntetykiem, nie wiesz do końca co to jest.
Natomiast nadal twierdzę, że lanie do tego silnika tak gęstego oleju w niskich temp. jak 15W i w dodatku mineralnego jest błędem. Oczywiście dzisiejsze mineralne oleje są całkiem inne niż te kiedyś, ale mimio wszysko lepszy będzie dobry półsyntetyk lub syntetyk.
Ostatnio zmieniony przez Pieta Sob Sty 08, 2011 20:16, w całości zmieniany 1 raz
cholibka tak to czytam i czytam i też zwariowałem
w polonezie moim przy przebiegu 107 tys (auto w rękach moich i mojego ojca) olej lejemy mobil 1 15w mineralny i praktycznie nie widzę aby brało olej , mam także w garażu 10w,5w,0w i myślałem aby przejść na jakiś lepszy olej dla niego ale jak widać chyba nie da rady...
_________________ Pierw i nadal Poldek
Teraz 75 hmmm nie ma co porównywać
Skoro producent podaje 15w40 i ja taki mam to chyba nie ma co się martwić. Dobrze myślę? Lać mineralny czy nie?? Ostateczna decyzja
Skoro producent dopuszcza do zalej, mozna przyjac ze producent wie o czym mowi jesli chodzi o silnik, ale nie wie co mowi jesli chodzi o olej wiec nie sugeruj sie okresami pomiedzy wymianami to wymysl marketingowcow, zaden producent oleju sie nie podklada pod np. 30 tys pomiedzy wymianami ,zaden nawet najlepszy syntetyk tego nie wytrzyma. To wyglada dobrze jak kupujesz nowe auto bo taniej serwis wychodzi w ulotkach reklamowych. Czesciej trzeba zmieniac oleje mineralne/polsyntetyczne i tyle , jak czesto to juz indywidualna sprawa ,ale takie oleje wytrzymuja max 10 tys.km. Dlatego w instrukcjach obslugi jest, jesli auto jezdzi w ciezki warunkach , miescie lub trasach z duzym obciazeniem silnika (czyli w kazdych) trzeba skrocic okresy wymian ,ale juz nie mowia do ilu bo bedzie zle wygladac.
apples napisał/a:
Rowan napisał/a:
Poczytaj o 2.2 D-4D
1l na 1000km Moja poprzednia Corolla w benzynie tyle też mi brała. Ostatnio jak jeździłem stwierdziłem że nie będę wymieniać bo po co, jak tyle dolewam. Zawsze miała świeży.
Jest wiecej aut co "biora" olej, to sa poprostu wady produkcyjne ,za drogie dla firmy zeby kampanie oglosic . Zwykle problem w pierscieniach tlokowych lub materiale tulei cylindrowych. Na gwarancji trzeba by bylo silnik wymienic wiec lepiej zrobic norme w instrikcji 1l/100km.
W zasadzie to prawie zawsze mozna zalac lepszy olej niz zaleca producent. Nawet lepiej bo producent nie dba o to czy auto zrobi 300tys.km bo mu sie to nie oplaci, silnik ma przejezdzic okres gwarancyjny z malym zapasem. Nowe silniki robione sa z tanszych materialow i bardziej wysilone i to odpowiedni olej trzyma ja przy zyciu z malym marginesem na jakies zaniedbania. Sa wyjatki gdzie nie zaleca sie syntetykow bo z racji mniejszych czasteczek (dzieki temu zmniejszaja tarcie do 4 razy wiecej niz inne oleje) przenikaja przez uszczelnienia ktore juz lekko puszczaja, w silnikach Wankla (mazda RX-8) ze wzgledu na uszczelnienie cylindrow i pompowtryskiwaczach VW nie wiem dokladnie dlaczego. Tak samo nowe auta czesto maja w instrukcji zeby nie wymieniac oleju przez pierwszy okres do wymiany bo syntetyk zaklucil by proces docierania, troche tarcia jest tu porzadane. Widac jednak jak bardzo syntetyk sie rozni od innych olei. Osobiscie jezdze na pelnym syntetyku w R45 zalewalem juz Mobil 0w40 ,Valvoline 5w40 i Comme 5w40, a raz mieszanine tak 50/50 Valvoline i Mobila. W Hondzie mam zalany Valvoline 5w30 z wielkim napisem ze niby tylko do silnikow VW . Robilem uszczekle pod glowica w R45 wiec potrzebowalem literek na dolewke to kupilem mineralny bo oleje silnikowe sa ze soba 100% mieszalne. Olej wymieniam za czesto bo co 5 tys. km , nie ma to sensu szczerze ,ale co tam. Nic tak nie cieszy jak wlanie swierzego oleju do silnika Na moim spuszczonym oleju jezdzi koles z pracy Hyundaiem jeszcze drugie tyle
[ Dodano: Sob Sty 08, 2011 16:11 ]
Poza tym oleje mineralne z przed 15lat to co innego niz obecne wiec jesli do silnika starszej konstrukcji zalecany byl w momencie projektowania taki olej to tym bardziej teraz bedzie to jak najbardziej oki ,rowniez z ekonomicznego punktu widzenia.
domel-x napisał/a:
keczu, teraz to tak nam mieszają w głowach ze tak naprawde to niewiemy co kupujemy,tymbardziej ze wiekszosc oleji to podróbka
Mieszaja ,bo wszyscy sprzedaja prawie to samo .Jest wiele malych niezaleznych firm co robia najwyzszej klasy oleje np Liqui Moly, Fuchs, Miller . I sa tez firmy co robia przecietne oleje ,ale nadrabiaja duza kasa na reklame np. Castrol. Inni jeszcze wypuszczaja oleje specjalne pod marke ,zmieniajac jakis maly nieznaczacy parametr lub nic w skladzie oleju. Jest kilka silnikow co potrzebuje scislego trzymania sie instrukcji np. Z-tec w fordach ,ale lepszy olej mu nie zaszkodzi , natomiast na polsyntetyku 10w40 robia tak ok 100 tys.km. I z tym ze marka oleju nie ma znaczenia to troche nie tak bo ma. Chodzi o to ze duze koncerny kupuja mniejsze i sprzedaja starsze formuly olei ze starszymi normami jakosci i certyfikacjami producentow. Np. ten olej Commy co kupilem (zapakowany w butelke marketu motoryzacyjnago "Halfords") to stary Mobil1 5w40 bo juz nie ma mobila w tej lepkosci i smierdzial jak stare oleje ,prawie jak przekladniowy ,nowe maja mniej ZDDP (zwiazkow cynku) bo szkodzi katalizatorom, ale za to chronia lepiej silnik (szczegolnie lozyska slizgowe ). Na odwrocie certyfikacje tak z ok 98r.
polonezie moim przy przebiegu 107 tys (auto w rękach moich i mojego ojca) olej lejemy mobil 1 15w mineralny i praktycznie nie widzę aby brało olej , mam także w garażu 10w,5w,0w i myślałem aby przejść na jakiś lepszy olej dla niego ale jak widać chyba nie da rady...
Nie lej. W OHV po remoncie chciałem dobrze i zalałem magnateka pełny synt....litr na tysiąc jak nie więcej. Po powrocie na fabrykę zużycie praktycznie zerowe. Silnik jest wykonany w zbyt dużych tolerancjach żeby lać rzadki olej.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Dla MARKO ZALKO- mam auto o podobnym przebiegu, jezdze na miejscu a czasem po UNII. Co do oleju, zalewam taki jak Ty, ale zadnych ubytkow ! Od zmiany do zmiany. Na poczatku po zakupie Roverka w 2009r zdjalem kolektor dolotowy i... zdebialem, byl zalepiony kitem olejowo sadzowym. Dalem go do udroznienia i mycia. Po zamontowaniu kolektora, nie chcac powtorki tematu, zablokowalem bypasem EGR. Do dzisiaj mam spokona glowe o stan oleju, przy czym raz do roku zmieniam filterek odmy. Jest OKi silnik jest zwawy i nie sprawia klopotow. Mysle ze moj zabieg na odmie i EGRze wyszedl mu na dobre. Warto zadbac o te sprawy. Przy zablokowanym EGRze zyskal na mocy i czysty kolektor zapewnia brak czarnego dymu i mniejsze zuzycie paliwka. Ja na trasie, przy spokojnej jezdzie 4 osoby lapie 5,1- 5,5 lita ON NA 100 km w zaleznosci od gorek czy rownin. Paliwo tankuje najlepszej i pewnej jakosci z uwagi na wtryski CR.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum