Diody z tego co pamiętam są zagniecione w miejscach których siedzą. Trzeba np. malutkim dłutem rozprostować zagięcia a potem je wycisnąć, sp podważając umiejętnie od spodu.
Większy problem to raczej skąd wziąć takie diody...
W każdym normalnym alternatorze da się wymienić mostek. Wystarczy jedynie odlutować (czasami są zagniatane lub zgrzewane) druty do stojana.
Jednak najczęstsze usterka w tego typu sprzętach to starte szczotki i komutator (zwłaszcza styk masowy), uwalony regulator no i huczące łożyska. Mostki padają stosunkowo rzadko, podobnie jak i wirniki czy stojany.
Aha, no i nagminna usterka w nowych alternatorach to koła pasowe ze sprzęgłem jednokierunkowym.
Większy problem to raczej skąd wziąć takie diody...
znalazłem sklep we Wrocławiu który sprzedaje takie diody.
Tomek1212, skoro się znasz to może będziesz wiedział czy mechanik słusznie zdiagnozował problem. Otóż alternator wyje, i to bardzo głośno (aż przechodnie się oglądają) to nie jest szum taki jak w przypadku łożysk więc stwierdzono że to diody. Podczas dodawania gazu hałas się wziększa
A jeszcze jedno, zazwyczaj zaczyna wyć gdy silnik się zagrzeje, na zimnym silniku jest ok.
A ładowanie jest w normie ? Również nie wierzę, że diody mogą hałasować i to wraz ze wzrostem obrotów. Jeżeli odgłos wydobywa się z alternatora to z pewnością będą to łożyska, no chyba że pękła obudowa i wirnik o coś ociera.
Da się mostek wymieniać jak i pojedyncze diody, robiłem i to i to diody tylko rozlutowujesz i wyciskasz jakimś sposobem a nowe nabijasz i wlutowujesz, nie możesz tylko pomylić + i -. Wycie to 99% łożyska, też tak miałem jak się dobrze nagrzał spróbuj poluzować pasek ale tak aby nie piszczał i zobacz czy zmieni się dźwięk
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum