Wysłany: Nie Mar 27, 2011 22:34 [R75] Ubytki płynu chłodzącego, maź w oleju i płynie - HGF
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
witam serdecznie
prosze o pomoc
moj Roverek (2.0 V6) bierze od 3-4 miesięcy plyn chlodzacy
ilosc - ok pol litra na tydzien (czyli ok 500km)
to co zaobserwowalem - po odkreceniu wlewu plynu - w zbiorniku wyrownawczym widac maź o konsystencji budyniu w kolorze kremowym (jak budyn waniliowy)
bede wdzieczny za pomoc - co sie stalo i co powinienem zrobic?
pozdrawiam
slawek
Ostatnio zmieniony przez apples Czw Cze 09, 2011 12:43, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Nie Mar 27, 2011 22:34 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
W KV6 ubytek płynu to zazwyczaj nieszczelny termostat ale jak mówisz że pojawił się "budyń" to gorsza sprawa bo wskazuje na przedostawanie się oleju do układu chłodzenia czyli pęka uszczelka pod głowicą (ale mało spotykane to w V6 bo jest mocna) sprawdź czy takiego samego budyniu nie ma w oleju pod korkiem i na bagnecie (to by potwierdzało walniętą uszczelkę). Zobacz czy gdzieś nie cieknie po dłuższym postoju lub nie zbiera się płyn w zagłębieniu między głowicami.
_________________ Pozdrawiam
Rover 75 V6 obecnie Avensis
okazalo sie , ze oleju przybyło w zbiorniczku wyrównawczym tam gdzie BORYGO, jest teraz wszystko brązowe i pod korkiem układu chłodzenia jest wiekszy nalot...kiedy mechanik wlozył tam palec wygladalo jakby sobie go włożył ....nie powiem gdzie.
Kazdy by tylko wymieniał uszczleki i kasowal za to nie banalną sumę, mają mi sprawdzić jakimś CO2 czy to nie uszczelka, bo oni twierdzą ze to bedzie wlasnie to.
Ale jak moze byc uszczelka, (no sorry ja sie nie znam ale...) skoro OLEJ W SILNIKU jest OK PŁYNU CHŁODZĄCEGO NIE UBYWA-jedynie pojawil sie w nim OLEJ
NIE DYMI inaczej z rury niz powinien , czyli jak przecietne auto na drodze, nie ma WYCIEKÓW!! Temperatura grzania w środku jest CIEPŁA. Nie szarpie, nie traci na mocy...
Nie chce dac sie nabrac jak wiekszosc forumowiczow ktorzy zostali oszukani przez diagnostów naciągaczy i jeszcze studentke jak zobaczyli to całkiem próbowali mi zamydlicz oczka na taki kolor jaka jest ta maź pod korkiem
chłodnica oleju, OK juz jeden z zyczliwych forumowiczow mi o niej powiedział, ale Ci sie upieraja ( bez sprawdzenia ! ) ze to uszczelka...obawiam sie tylko, że wcisną mi bzdure a ja za nią zapłace 1,800 zł byc moze niektorzy mnie rozumieją. Ja wiem co byscie chcieli mi doradzic gdybym byla mezczyzna, ze najlepiej samemu sobie sprawdzic. Uwierzcie mi ze gdybym miala psychiczna sile do tego , to bym tak zrobila
[ Dodano: Pon Mar 28, 2011 17:26 ]
dodam jeszcze, że w innych postach ta usterka jak moja , konczyla sie uszczelka glowicy ale tylko w autach K, zeby w aucie V6 sie zdazylo....nie widzialam ani jednego postu
Mam taki sam silnik jak Ty i podobno usterki uszczelek pod głowicą praktycznie w nim nie występują, bo są wiele mocniejsze niż w 1.8l. Nigdy nie miałaś problemów z temperaturą, lub wiatrakiem od chłodnicy?
Btw. Masz silnik KV6 2.0 150KM
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
sprawdzilem - niestety pod korkiem wlewu oleju (na bagnecie mazi nie zauwazylem) takze jest sporo mazi (tak jak w zbiorniku plynu chlodzacego) o konsystencji budyniu
czy to oznacza, ze uszczelka?
chociaz czytam posty dotyczace HGF od wczoraj i w tym silniku podobno nie ma z tym problemu (zamiast byc madrzejszym jestem coraz bardziej zdolowany)
nie wiem co robic? na co zwrocic uwage - nie chcialbym odstawic do mechanika, ktory powie "uszczelka",naciagnie na kilkaset zl a i tak to nic nie da.
Dodam, ze silnik chodzi idealnie, odpala super, moc ma, wskaznik temperatury utrzymuje sie na poziomej kresce,
co robic? pomozcie
dziekuje
Ostatnio zmieniony przez slawkop Pon Mar 28, 2011 23:13, w całości zmieniany 1 raz
Mialam problem z wiatrakiem jasne ze mialam, szczątki wróbla mi go upierdzieliły,wpadl miedzy szczelinki od grilla ajjjajajajjj i mi niby mechanik naprawił ten wiatrak. Problem z temperatura mialam ,jak mi po raz pierwszy zacial sie Termostat, wymienił mi go pseudomechanik przekluwajac chcacy bądz niechcacy węże od układu chlodzenia i delikatnie temperatura skoczyla kiedy woda wyciekła, lecz jechalam ostroznie i we wszystkich przypadkach od razu zjezdzlaam gdziekolwiek to nie bylo i wylaczalam auto......bylam na to wyczulona. Weze zostaly wymienione i bylo ok az do tej pory. Cala zime i polowe lata wyjezdzilam bez usterki....
podjedź do mechanika tylko na sprawdzenie kompresji na cylindrach, jeśli na którymś będzie niska, wówczas można być pewnym, że uszczelka, dodatkowym tutaj objawem będzie ten ''budyń'' płynu chłodniczego nie ubywa? działa Ci ogrzewanie?
jeśli to rzeczywiście uszczelka i będziesz z tym zwlekał, to rzekomy ''budyń'' który pojawi się w chłodnicy może uszkodzić jej uszczelki i tym samym rozszczelnić chłodnicę, a to dodatkowy koszt...
Co ja mogę stwierdzić, specjalista ze mnie żaden, poza tym nie wiem jaką miałaś temperaturę i przez jaki okres czasu, ale wszystko wskazuje na to, że uszczelka jednak strzeliła Najlepiej niech panowie mechanicy-czarodzieje na miejscu sprawdzą tym CO2, to będziesz miała pewność. Na odległość to można z kart powróżyć, albo przepisami na placka się wymienić
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
to posprawdzaj jeszcze czy jakim wężem od chłodnicy nie leci, czy chłodnica nie dziurawa, czy po nocy pod samochodem nie ma plamy z płynu chłodniczego, jeśli nie ma, to wali moim zdaniem w olej, polecam zmierzyć kompresję
1) wymień płyn chłodniczy i odpowietrz układ! Natychmiast zanim przegrzejesz silnik i pozatykasz budyniem.
2) sprawdź chłodnicę oleju
Test kompresji nie będzie dobrą diagnozą gdyż silnik, jak wspomniałeś, ptacuje Ci równo a przy braku kompresji coś byś zauważył. Temperaturę sprawdzaj na komputerze nie na zegarze. I pośpiesz się z wymianą płynu na jakikolwiek nawet tani co bo zaobserwowac czy ten również Ci się zważy.
Dziekuje wszystkim tym ktorzy twierdzili ze to chlodnica Oleju !!!!!!!!!!!!! wlasnie to ona jest przyczyna tej tragedii. Radze innym ktorzy maja problem taki sam jak moj, by ją wymienili.
Jestem szczesliwa ale ile paniki, to wole by się nie powtórzyło !
poszła cała chlodnica oleju, jesli chodzi o mechaniorów to byla taka historia : pierw podjechalam do zaufanego (w miare) mechanika, ten ocenił ze objawy tez jak na uszczelke ale ze nie jest pewien i ze to sprawdzi...mnie poniosły nerwy i zeby sie uspokoic pojechalam do dwoch innych a tamci od razu USZCZELKA POD GLOWICĄ , a na pytanie czy czyms innym mogl sie dostac olej do układu, odpowiadali ze zupelnie nie ma takiej możliwosci i od razu sypali cenami...wiec wrocilam do pierwszego mechanika ktory nie postawil jednoznacznej tezy, kiedy mu oddawalam autko to sam powiedzial ze to moze byc chlodnica oleju no albo uszczelka...tyle ze sprawdzi to jakims płynem który pokazuje gdzie jest wyciek czy przeciek. W rezultacie nie musial niczego wlewac bo golym okiem zobaczył, że to chlodnica , było widać ponieważ pękła tak że olej ją obryzgał dookoła.
Mimo wszystko to Wy mnie podtrzymywaliscie na duchu i to dzieki Wam się jakoś trzymałam w nadziei Bardzo Wam dziekuje !!
podobno tak samo budyn moze dostac sie do układu, jak i do oleju, poniewaz chlodnica laczy te dwa obiegi...zalezy gdzie puscila. U mnie puscila na zasadzie ze budyn byl tylko w ukladzie, a u ciebie mogla sie juz calkiem rozszczelnic.
Nawet nie próbuj się wybierac tym autem gdziekolwiek bo go zagotujesz...Termostat gdybys mial walniety to by Ci sie grzał i zapowietrzał ze nie mógłbyś nigdzie ruszyć.
Radze Ci, jestes chlopem- ja miałam gorzej sam podjedz do kumatego kolegi, rozbierz auto i sprawdz tą chłodnice oleju silnika.
Zobaczysz czy to to, a jak nie to wykluczysz jedna z mniej powaznych usterek.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum