Wysłany: Sro Cze 29, 2011 21:31 [R420] Problem z temperaturą.
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1997
Witam,
Zanim postanowiłem założyć nowy temat, dużo szukałem i czytałem na forum. Co prawda było kilka podobnych, ale chciałbym dokładnie opisać jaki problem trapi moje cztery koła. Problem polega na tym, iż bardzo szybko gotuje mi płyn chłodniczy. Po uruchomieniu auta, silnik bardzo szybko łapie temp., około 10 min. Tak przynajmniej pokazuje wskaźnik temp. w kabinie. Silnik osiąga optymalną temp. i dalej wskazówka nie idzie w górę, czyli tak jak zawsze w normie. Zaglądałem pod maskę i okazało się, iż silnik wcale nie był gorący, mimo iż wskaźnik pokazywał inaczej. Natomiast płyn się gotował. Po przeczytaniu kilku postów zacząłem od wymiany korka (bo koszty niewielkie), ale nie pomogło. Wskaźnik temp. niby pokazuje, że jest ok (nieco ponad połową - zawsze tak było), a płyn kipi. Proszę o poradę, bo nie chciałbym naciągnąć się na koszty. Znam dobrego fachowca od Roverków, ale ma czas dopiero w sierpniu niestety. A urlop tuż, tuż.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Cze 29, 2011 21:31 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 21 razy Dołączył: 28 Sie 2010 Posty: 350 Skąd: Kozienice
Wysłany: Sro Cze 29, 2011 22:00
ppavel napisał/a:
Po uruchomieniu auta, silnik bardzo szybko łapie temp., około 10 min.
Na biegu jałowym czy w trasie ?
Jeśli w trasie to optymalna temperatura powinna wskoczyć po około 5 km.
ppavel napisał/a:
Wskaźnik temp. niby pokazuje, że jest ok (nieco ponad połową - zawsze tak było), a płyn kipi
Wskaźnik powinien zatrzymać się dokładnie w połowie skali wiec wskazania masz złe.
Płyn się gotuje w zbiorniku wyrównawczym ?
Z tego co piszesz wnioskuje że masz gdzieś układ nie drożny lub zacina się termostat i nie ma obiegu płynu.
Rozgrzej auto i zobacz czy masz ciepła chłodnice a najlepiej wąż na dole chłodnicy.
_________________ Porażka jest szansą na to,aby zacząć jeszcze raz-inteligentniej...
Pomógł: 21 razy Dołączył: 28 Sie 2010 Posty: 350 Skąd: Kozienice
Wysłany: Czw Cze 30, 2011 06:31
sobrus po 10 min. w trasie nie ma możliwości żeby silnik był zimny
Nie wiem co kolega ppavel miał dokładnie na myśli "silnik zimny" ale po takim czasie jazdy musi być gorący.
Prawdopodobnie nie ma pełnego obiegu w układzie dlatego gotuje mu się płyn.
_________________ Porażka jest szansą na to,aby zacząć jeszcze raz-inteligentniej...
to by wynikało że jest jakaś nieszczelność w układzie chłodzenia i nie trzyma ciśnienia.
w sdi to nie ma to znaczenia, 2 lata jeździłem z niesprawnym korkiem i nic się nie działo, u brata cieknie płyn z węża, czyli ciśnienia też nie ma i nic się nie dzieje
Ale z tego, co zauważyłem płynu nie ubywa.
PS: Silnik nie był zimny. Oczywiście zagrzał się, ale nie tak by płyn się gotował.
Dziś postaram się sprawdzić termostat, tak jak radzi kolega Koju.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 28 Sie 2010 Posty: 350 Skąd: Kozienice
Wysłany: Czw Cze 30, 2011 09:12
Chyba kolega ppavel pisał że chłodnica jest zimna wiec termostat nie puszcza płynu w obieg dlatego gotuje płyn w silniku.
Gotująca woda/płyn pod wpływem temperatury powinna wymusić obieg na tyle żeby wymieszać płyn zimny w chłodnicy.
sobrus napisał/a:
a) silnik się przegrzał, bo przecież to on grzeje płyn
sobrus napisał/a:
Skoro silnik się nie przegrzał to moim zdaniem zostaje to drugie.
Przeczytaj ponownie co napisałeś
Jeśli się nie przegrzał to co zagotowało płyn ? Twoim zdaniem za niskie ciśnienie ?
_________________ Porażka jest szansą na to,aby zacząć jeszcze raz-inteligentniej...
Tak, wraz ze wzrostem ciśnienia rośnie temperatura wrzenia.
W normalnych warunkach pracy silnika (przynajmniej benzynowego) płyn przy normalnym ciśnieniu już dawno by się zagotował.
Gdyby płyn gotował się od temperatury, to wskazówka temperatury powinna pójść do góry a silnik powinien się przegrzać. Nic takiego się jednak nie dzieje.
A to ja coś źle zrozumiałem ze wskazaniami temperatury - skoro pnie sie w górę to faktycznie silnik się po prostu przegrzewa i tyle.
Natomiast co do ciśnienia to nie wiem jak to jaśniej wytłumaczyć, takie są prawa fizyki i tyle. Dlatego m.in. nie można odkręcać korka zbiorniczka wyrównawczego na nagrzanym silniku. W momencie utraty ciśnienia płyn zaczyna gwałtownie wrzeć co może dla śmiałka skończyć się mało przyjemnie
Temperatura wrzenia wody to 100C przy ciśnieniu 1atm. Wysoko w górach jest np. sporo niższa. W układzie chłodzenia sporo wyższa. Oczywiście tam nie ma wody, ale zasady są te same dla każdej cieczy.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 28 Sie 2010 Posty: 350 Skąd: Kozienice
Wysłany: Czw Cze 30, 2011 14:00
Wszystko się zgadza sobrus ale cały czas podajesz że jest za niskie ciśnienie w układzie a sugerujesz się wzrostem ciśnienia które powoduję wzrost wrzenia płynów.
Wiec w dalszym ciągu nie mogę obczaić o co Ci chodzi.
_________________ Porażka jest szansą na to,aby zacząć jeszcze raz-inteligentniej...
Panowie, mam pytanie odnośnie demontażu termostatu. Czy muszę spuścić płyn z układu chłodzenia?
PS: Sorki, ale z układem chłodzenia wojuję po raz pierwszy.
zgadzam się z KOJO, miałem taką samą sytuację mianowicie wskaźnik temperatury szedł w górę a silnik się grzał. okazało się, że chłodnica była w połowie zimna a dolny wąż lodowaty. Wyjąłem termostat i się okazało,że się zacina i nie otwiera do końca więc go wymieniłem tylko, że od Hondy bo tańszy i wszystko wróciło do normy.
wzrostem ciśnienia które powoduję wzrost wrzenia płynów.
Wiec w dalszym ciągu nie mogę obczaić o co Ci chodzi.
Wzrost ciśnienia zwiększa temperaturę wrzenia , a więc zmniejsza wrzenie płynów.
Im większe ciśnienie tym lepiej, mniej się gotuje.
Choć w tym wypadku to i tak juz nie ma znaczenia, bo ustaliliśmy że silnik się jednak przegrzewa.
Wysłany: Czw Cze 30, 2011 20:02 [R420] Problem z temperaturą.
Powiem szczerze, że trochę się już pogubiłem. Już zabierałem się do wykręcania termostatu, ale..... Gdzieś na forum znalazłem jeszcze jak kolega Brt radził, by odpowietrzyć układ. No to starałem się podziałać zgodnie ze wskazówkami. Następnie zrobiłem rundkę. Rozgrzałem maszynę i okazało się, że chłodnica jest ciepła. Nawet na dole. Choć mam wrażenie, że ciut mniej niż u góry. W załączniku foto wskaźnika z temp.
PS: Oby się nie okazało, iż to chwilowa poprawa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum