Wysłany: Pią Lis 11, 2011 20:23 [mgf] Problem z obrotami
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1996
Na poczatku chcialbym wszystkich serdecznie przywitac. Od miesiaca jestem wlascicielem MGF i jest to moj pierwszy Angielski samochodzik. Problemy z obrotami pojawily sie kilka dni po kupnie. Obroty zaczely sie zawieszac. Po lekturze tego forum najpierw przciscilem wszystko co sie dalo (przepustnica, silniczek krokowy, linka gazu) i nie ma zadnego efektu. Linka chodzi delikatnie i nigdzie sie nie zacina tak samo jak przepustnica. Druga zecza jaka zrobilem to kupilem i wymienilem czujnik temperatury cieczy (ten zielony) bo myslalem ze on zfisiowal ale dalej to samo. Zakupilem kompletny kolektor ssacy z krokowcem, potecjometrem i po dokladnym wyczyszczeniu i zalozeniu nowej uszczelki zamontowalem go wczoraj i dalej to samo. Teraz sprobuje opisac objawy. Rano jak odpalam to przez chwilke nie trzyma obrotow i gasnie ale po kilu sekundach wskakuje na 1500 obrotow i tak jakby bylo ok. Ok jest do czasu jak nie zacznie dmuchac cieplym powietrzem wtedy to obroty totalnie fisiuja i jest to zalezne od szybkosci jaka jade. Na przyklad jak jade ok 100k/h to jak wciskam sprzeglo to mam obroty zaciete w okolicy 5500 obrotow i jak przegazuje to tak jakby chcialy opasc ale w okolicy 3500 obrotow tak jakby krokowiec sie otwieral i z powrotem dochodza do 5500. Jak jade wolniej to obroty sa zaciete odpowiednio nizej. Po przejechaniu ok 20 km wszystko wraca do normy obroty sie stabilizuja i jest prawie dobrze. Prawie bo jak stane na swiatlach i wysprzegle to na poczatku mam 1500 obrotow i bardzo powoli zaczynaja spadac do wlasciwych 850. Panowie to chyba juz wszystko. Jakies pomysly? Za co sie teraz wziasc?
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lis 11, 2011 20:23 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
bardzo możliwe ze trzeba wyregulować położenie przepustnicy. Mi na zlocie Mariusz418 wyregulował przy pomocy kompa T4 ta śrubką na przepustnicy i przestały wariować, choć u mnie było to grubo delikatniej jak u ciebie.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Lut 2004 Posty: 163 Skąd: Nowy Sącż
Wysłany: Sro Lis 30, 2011 21:28
cytrynn napisał/a:
Sknerko dzieki ale to raczej nie to. Panowie zlitujcie sie!!! naprawde nikt nie ma zadnych pomyslow???
Jakbym ja sobie tyle czasu nie mógł z tym dac rady to dawno bym pojechał na testbook T4, chodźby i 200 km w jedna strone, a nie biadolił na forum. Jeżeli ludzie nie wiedzą co dolega twojemu samochodowi to nie beda pisac, zrób to a tamto, a moze siamto, tylko zamiast pisac bzdety typu - wymień przepustnice, albo-wymień komputer, wola nic nie pisac.
Noo Kolego Bosniak nabiadolilem sie strasznieeeee. Widze ze Ty naprawde nie masz nic do powiedzenia przy tym problemie wiec po co wyglaszasz swoje madrosci? Samochod byl podlaczany do kompa u najlepszego fachowca w okolicy i nie pokazalo zadnych bledow. Stwierdzil tylko ze nie podobaja mu sie odczyty z lambdy ktora wymienilem na nowa i dalej jest to samo. Czyli wywalilem znowu kase na cos niepotrzebnie. A forum jest od tego zeby zadawac pytania i odpowiadac.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Lut 2004 Posty: 163 Skąd: Nowy Sącż
Wysłany: Czw Gru 01, 2011 08:22
Ok, tylko co to za fachowiec, który nie wie czy trzeba zmienić sondę (nie umie jej sprawdzić)czy nie i naciąga klienta na koszty. A ten komputer to atari 128 czy testbook T4?
Samochod byl podlaczany do kompa u najlepszego fachowca w okolicy i nie pokazalo zadnych bledow. Stwierdzil tylko ze nie podobaja mu sie odczyty z lambdy ktora wymienilem na nowa i dalej jest to samo.
Jeżeli to nie komp co jest pewne że ogarnia roverki to nie ma co mu wierzyć w 100% i eksperymentować z wymianami. Mój mechanik ma CDIFa czy jakoś tak a i tak pewny swego jest dopiero jak pod T4 podłączy mimo ze ten CDIF dość dobrze ogarnia Roverki. Land Rovera też mi podłączali pod jakiś komp co go w miarę diagnozował ale rozregulowanej przepustnicy nie wykryli dopiero Mariusz418 na ostatnim zlocie sprawę ogarnął przy pomocy T4 i od tamtego czasu raptem raz mi obroty falowały.
[ Dodano: Czw Gru 01, 2011 13:14 ]
z twojego opisu widzę jeszcze dwie możliwości: czujnik temperatury silnika który idzie do kompa jest brązowy albo czarny (zależy od wersji) a zielony co wymieniałeś jest tylko do zegarów. no i druga sprawa nigdzie nie widzę czy czyściłeś/wymieniałeś krokowca. sprawdziłbym jeszcze ew wężyki do krokowca bo ja mam jeden lekko pęknięty i naciągnąłem go tak ze powietrza nie łapie
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Sorki ze tak dlugo nie pisalem ale bylem zajety. No dobra juz chyba wszystko wymienilem co mi do glowy przychodzilo. Krokowiec przeczyszczony i wymieniony, przepustnice dwie plastikowe i aktualnie aluminiowa, czujnik tem plynu (ten brazowy), kolektor ssacy, podcisnienia sprawdzone, kable kopulka palec swiece wymienione, sonda lambda wymieniona. Wyciagnolem ECU i odkrecilem obudowe no i zobaczylem ze ktos to juz naprawial. Widac ze napewno ktos wymienial MAP sensor. Problem z obrotami caly czas taki sam jak w pierwszym opisie. Zadnej zmiany w objawach. Mam kilka pytan co do ECU mianowicie na moim nie ma orginalnej naklejki z numerem a chce zakupic drugi uzywany. Na plytce znalazlem napis : MEMS 1.9 ale te memsy 1.9 sa do kupienia z roznymi oznaczeniami (MKC104110, MKC104111, MKC104112) czym one sie roznia? czy kazdy bedzie pasowal do mojego auta?
Oczywiście wiesz, że z ECU to jeszcze immo i kluczyk i stacyjkę trzeba. Chyba że w MGF nie, ale nie wydaje mi się.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Panowie snuje swoja opowiesc dalej. Zakupilem ecu i wymienilem po wymianie problemy z zacinajacymi sie obrotami zniknely. Teraz tylko bardzo wolno schodza od 1200 do 850. To juz nie jest tak dokuczliwe i mozna normalnie jezdzic. Ale po miesiacu jazdy konczyl mi sie przeglad i samochod nie przeszedl przegladu bo spaliny sa bardzo zanieczyszczone. Bylem na sprawdzeniu komputerem i znowu wyszlo ze sonda nie dziala. Pancio posprawdzal i stwierdzil ze na kabelku do grzalki gdzie powinno byc 12v jest 13.7v i ze jakies dziwne sygnaly wysyla ta sonda. Pancio dodal ze nawet gdyby sonda byla odlaczona to zanieczyszczenie spalin nie byloby tak duze jak jest teraz i ze napewno jest zly sklad mieszanki. Panowie ecu kupilem z samochodu z tego samego roku i sprzedawca twierdzil ze auto do konca jezdzilo bardzo dobrze. Moze trzeba jakos przeprogramowac to ecu? A moze jest uszkodzone? Prosze o jakies pomysly tych co sie znaja na tym.
bosniak, sknerko niestety mają rację co do komputera. Nie wiem gdzie w Twojej okolicy jest T4 ale podpięcie pod niego rozwiązałoby wiele problemów bo tak jak napisał sknerko wszystkie problemy z obrotami można usunąć za pomocą T4 i wyregulować kompa itp itd. Co do innych komputerów... Rover 25 który ma takiego MEMS'a jak MGF na KTS'ie pokazał dwa błędy a na T4 w kompie było 27 błędów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum