Forum Klubu ROVERki.pl :: [R620 SDI] Turbina. Brak Mocy
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R620 SDI] Turbina. Brak Mocy
Autor Wiadomość
R.E.D. 




Pomógł: 14 razy
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 311
Skąd: silesia



Wysłany: Pon Paź 31, 2011 17:26   

no zazwyczaj gumy sa popekane - cala to chyba tylko po jakims strzale bedzie do wymiany :wink:

jeden z uzytkownikow na forum kupowal tu: http://allegro.pl/ShowIte...63736164&beta=0

ja tez sie przymierzam, ale na razie brak czasu zeby sie za to zabrac, a w pierwszej kolejnosci musze sie zajac drazkiem zmiany biegow :roll:
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Paź 31, 2011 17:26   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Baros 



Dołączył: 14 Cze 2010
Posty: 41
Skąd: Stargard



Wysłany: Wto Lis 01, 2011 01:04   

R.E.D. napisał/a:
no zazwyczaj gumy sa popekane - cala to chyba tylko po jakims strzale bedzie do wymiany :wink:

jeden z uzytkownikow na forum kupowal tu: http://allegro.pl/ShowIte...63736164&beta=0

ja tez sie przymierzam, ale na razie brak czasu zeby sie za to zabrac, a w pierwszej kolejnosci musze sie zajac drazkiem zmiany biegow :roll:


Całym silnikiem mi rzuca przy każdej okazji. Na biegach pierwszym i drugim. Gdy dodam gazu i od razu puszczę, przy gaszeniu auta itd.
Cały silnik jakby dostawał takiego kopniaka.

I muszę przyznać że jest to dość niewygodne dlatego muszę to zrobić. Po wymianie całej poduszki powinna być poprawa... zgadza się? :>
 
 
 
R.E.D. 




Pomógł: 14 razy
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 311
Skąd: silesia



Wysłany: Wto Lis 01, 2011 15:11   

Baros napisał/a:
Po wymianie całej poduszki powinna być poprawa... zgadza się? :>

wydaje mi sie, ze miedzy wymiana poduszki, a samych wkladow nie powinno byc roznicy - chyba, ze masz pewnosc, ze jest cala do wywalenia. ja tez musze sie za to wziasc, ale az tak to mi nie szarpie - chyba, ze sie nie obchodzisz tak delikatnie z gazem :wink:
 
 
Baros 



Dołączył: 14 Cze 2010
Posty: 41
Skąd: Stargard



Wysłany: Wto Lis 01, 2011 19:51   

R.E.D. napisał/a:
Baros napisał/a:
Po wymianie całej poduszki powinna być poprawa... zgadza się? :>

wydaje mi sie, ze miedzy wymiana poduszki, a samych wkladow nie powinno byc roznicy - chyba, ze masz pewnosc, ze jest cala do wywalenia. ja tez musze sie za to wziasc, ale az tak to mi nie szarpie - chyba, ze sie nie obchodzisz tak delikatnie z gazem :wink:


Ten samochód to jak mój drugi dom więc znam go bardzo dobrze i wydaje mi się, że dobrze nim steruję i czuję co jest nie tak ;D



Wciąż mam problem ze swoim licznikiem. gdyby ktoś mógł pomóc.. Szukałem na forum i znalazłem kilka tematów lecz nie znalazłem konkretnej odpowiedzi i rozwiązania.

Więc przypomnę.
Licznik działa(prędkościomierz, obrotomierz) tylko po prostu nie nalicza mi ile km przejechałem.

Odkręcałem licznik i sprawdzałem te zębatki, ruszałem i fakt kręcą się jak powinny bez żadnych luzów ani ścisków ale po ponownym włożeniu wciąż bez zmian. Więc problem jest gdzieś indziej... Tak jakby po prostu popsuło się coś co nakręca tę zębatkę. Nie mam zielonego pojęcia jak działa ten mechanizm więc nie wiem gdzie szukać.

Najdroższy elektryk w mieście powiedział, że cały licznik do wymiany ale ja nie jestem pewien więc pytam. Proszę jeszcze raz o pomoc.
 
 
 
R.E.D. 




Pomógł: 14 razy
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 311
Skąd: silesia



Wysłany: Wto Lis 01, 2011 20:50   

Baros napisał/a:
Odkręcałem licznik i sprawdzałem te zębatki, ruszałem i fakt kręcą się jak powinny bez żadnych luzów ani ścisków ale po ponownym włożeniu wciąż bez zmian.

no to powinienes widziec mechanizm napedowy licznika. nie rozbieralem jeszcze w roverku, ale zwykle jest to elastyczny przewod zakonczony kwadratem, ktory sie obraca. skoro wyjmowales licznik, to musiales takowy odpinac, wiec sprawdz i pokrec czyms innym czy dziala - powinienes dostrzec zebatke, ktora sie np zacina lub nie daje znaku zycia :wink:
 
 
Baros 



Dołączył: 14 Cze 2010
Posty: 41
Skąd: Stargard



Wysłany: Sro Lis 09, 2011 11:51   

okey :)

Licznik zrobiony.

Guma pęknięta wymieniona i teraz fakt widać dużą różnicę w jeździe bo elegancko ciągnie tylko taki niedosyt czuję przy najmniejszych obrotach.
Przyśpieszenie zaczyna łapać dopiero gdzieś przy 1,5 tyś obrotów. natomiast gdy jest lekko ponad 1tyś to tak zwyczajnie i nie wiem czy to tak ma być? Pytam ponieważ w drugim Roverku (220 SDI) idzie to od razu do przodu.
tego uciążliwego hałasu również już nie ma :)



Problem jest jeszcze taki.. że turbina od góry jest lekko chlapnięta olejem oraz wszystko w okolicach filtru olejowego. Tak jakby gdzieś leciało z nad filtra i nie mogę wypatrzyć tego wycieku... (Oleju nie ubywa).

A przy gazowaniu autem na luzie idzie dym z za silnika i wydaje mi się, że to z kolektora ale pewien być nie mogę ponieważ aż tak to sie nie znam i ciężko to dojrzeć gdy dym idzie w twarz. Co to takiego może być?
 
 
 
R.E.D. 




Pomógł: 14 razy
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 311
Skąd: silesia



Wysłany: Czw Lis 10, 2011 09:04   

to moze napisz co bylo z licznikiem dla potomnych :wink:

na wolnych obrotach moze pomoc zaslepienie egr`a :cool:
 
 
Baros 



Dołączył: 14 Cze 2010
Posty: 41
Skąd: Stargard



Wysłany: Czw Lis 10, 2011 11:50   

Licznik rozebrałem. Dostałem się do najmniejszych szczegółów przy zębatkach. Zacząłem nimi kręcić we wszystkie strony, ustawiać. w pewnym momencie kręcąc zębatką ta stanęła i nie kręciła się dalej czyli jakaś blokada.. poruszyłem to siłą i później wyzerowałem i znowu i znowu. Aż wszystko chodziło pięknie i równo.
Później ten główny licznik sobie ustawiłem odpowiednio ponieważ pomiędzy tymi zębatkami też były jakieś lekkie błędy. Aby licznik dobrze chodził to wszystkie literki przy głównym liczniku km muszą być w tej samej pozycji i muszą wskoczyć w takie zatrzaski aby nie były ruchome przy lekkim poruszaniu.

Gdy już się wszystko zgadzało, bardzo delikatnie wszystko złożyłem do kupy, zamontowałem i chodzi :)


Taka blokada licznika jest spowodowana zerowaniem go podczas jazdy. Bynajmniej ja tak go zablokowałem.



A co do EGR'a ? hmm.. będzie czuć różnicę przy najmniejszych obrotach (np. podczas ruszania) ?

Czytałem dużo na temat EGR'a ale jakoś nie mogę znaleźć sedna. Ten egr trzeba zaślepić tutaj tuż obok wlewu oleju ? tzn. odkręcić te dwie śruby i tam gdzie jest ta taka uszczelka to zaślepić?
Uszczelki do tego również dokupić, dorobić. ?

Za co odpowiedzialny jest ten EGR dokładnie że ma to polepszyć? ;>
 
 
 
R.E.D. 




Pomógł: 14 razy
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 311
Skąd: silesia



Wysłany: Czw Lis 10, 2011 22:56   

ja po zaslepieniu odczulem lekka poprawe do 1800/2000 obrotow :wink:
zaslepialem przy kolektorze dolotowym, wiec w sumie tak jak piszesz - kolo wlewu oleju :wink:
obecnie mam odslepiony bo musze sprawic sobie jakas lepsza zaslepke (poprzednia byla na szybko zrobiona prowizorka). uszczelki (lub jak niektorzy wola - silikon) trzeba dac po obu stronach zaslepki.
 
 
Baros 



Dołączył: 14 Cze 2010
Posty: 41
Skąd: Stargard



Wysłany: Czw Lis 10, 2011 23:26   

okey.

A mógłbyś mi pokazać jakąś przykładową tą zaślepkę żebym widział jak ma wyglądać. ? tzn zapełniona czy jakiś przelot w środku czy coś bo różne to widziałem i teraz nie jestem pewny.
 
 
 
R.E.D. 




Pomógł: 14 razy
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 311
Skąd: silesia



Wysłany: Pią Lis 11, 2011 08:37   

jesli chcesz zaslepic, to najlepiej pelna :wink: zwykla blaszka z dwoma otworami na srubki - jak wpiszesz na alledrogo, to ci wyskoczy pelno. wiem, ze z vaga nie pasuje rozstaw srub, ale nie dowiadywalem sie jak wyglada sprawa z zaslepkami np do jakiejs lancii albo fordow. jesli dobrze pamietam, to przy samym zaworze jest chyba inny rozstaw, ale trzeba walczyc ze starymi zapieczonymi srubami :roll:
 
 
Baros 



Dołączył: 14 Cze 2010
Posty: 41
Skąd: Stargard



Wysłany: Pią Lis 11, 2011 10:06   

okey to sam dorobie :)

a uszczelki od Fiata 126p będą pasowały? ;d
 
 
 
R.E.D. 




Pomógł: 14 razy
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 311
Skąd: silesia



Wysłany: Pią Lis 11, 2011 10:24   

no ja chyba wlasnie takie dalem, ale poniewaz mialem prowizorke, a uszczelki byly bardzo cienkie, to znalazlem maly wyciek i zdemontowalem :roll:
 
 
karolj 



Pomógł: 21 razy
Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 534



Wysłany: Czw Lis 17, 2011 01:12   

rami1000 napisał/a:
Która poduszka ci padła? ja prawą dolną i górną poduszke silnika łącznik kupowałem w tedgum u producenta na stronie, taniej nie było


rami1000: co możesz powiedzieć o jakości poduszek/wkładów z tedgumu (chodzi konkretnie o te do R600sdi)?
Czytałem już różne rzeczy na ich temat, niektórzy piszą, że są za twarde i przez to zupełnie nie spełniają swojej roli
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R600] Brak mocy - turbina? Co to może być.
SviRu Rover serii 600, Honda Accord 51 Czw Paź 11, 2012 19:21
kadzaf
Brak nowych postów [Honda Accord] Turbina po regeneracji i brak mocy
Ali Rover serii 600, Honda Accord 20 Pon Lip 02, 2007 20:21
piter34
Brak nowych postów [R600] Zaolejona turbina, czarny dym, brak mocy...
turbina?? POMOCY nie wiem co robić pomóżcie doświadczeni roverzyści:)
kamilekz22 Rover serii 600, Honda Accord 18 Pią Paź 17, 2008 19:56
Pablocek
Brak nowych postów [R620]brak mocy
kiwi Rover serii 600, Honda Accord 33 Wto Kwi 23, 2013 16:58
Balas87
Brak nowych postów [r620] Chwilowy brak mocy
gaxik Rover serii 600, Honda Accord 10 Sro Lip 09, 2014 17:27
bazyl1218



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink