Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1995
Witam chodzi o spalanie w roverze 416 SI 95r, otoz pali bardzo duzo nie tyle napoewno co powinien nawet w zimie, bo za 50 zl 70, za 20 zl czasem zrobil 40 km a pare razy tylko z 20, km to chyba za wiele nie jest,,chcialem zrobic diagnostyke ale okazalo sie ze musi byc do niego jakis komputer z kts'em czy cos takiego.. do tego mam wrazenie ze chyba stracil troche moc i przyspieszenie.. moze ktos z doswiadczenia wie w czym moze tkwic problem
Ostatnio zmieniony przez Adrian Pon Mar 25, 2013 17:10, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sty 18, 2012 20:41 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
I takie wyniki może potwierdzić kilka osób które serwisują u mnie auta. Pamiętam, że jeden ze znajomych zszedł ze spalaniem w 416 Si poniżej 5l / 100km w trasie.
Dlatego nigdy nie montowałem instalacji gazowych bo się nie opłacało. Jeśli auto jest serwisowane na bieżąco i dba się o podzespoły odpowiedzialne za spalanie to te auta są oszczędne.
wczesniej npalil ok 7-8 za takie 50 zl spokojnie 120 km robione bylo a nawet ponad, teraz za 50 zl robie z 70km, wiecej xxxxxx, a jak wlalem za 20 zl zeby w pare miejsc podjechac to przy 20km na liczniku zgasl
Proszę przestrzegać kultury słowa.
Ostatnio zmieniony przez darek_wp Czw Sty 19, 2012 21:02, w całości zmieniany 2 razy
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 19, 2012 11:52
to ja mam popsute w taki razie
bo moj pali od 8.5-13.5 LPG
Niu90, zwróć uwagę że spalanie zł/100km jest zależnie nie tylko od Roverka, ale także od naszego rządu i koncernów paliwowych - i ostatnio każdemu mocno wzrosło.
No tak jak napisalem, mam wrazenie ze stracil swa moc, i czesto teraz przy redukcji tak na 1-2 szarpie i sie krztusi, ja rozumiem ze jest benzyna troche drozsza teraz i ze jest zima ale to moze sie przelozyc na kilka km mniej, nie wierze ze zalewajac auto za te 50 zl jak zrobi 60 km to jest normalne..
nie wiem czy to troll czy nie ale zacznij liczyc tak jak koledzy pisza litry na 100 km. zalej do pelna i wtedy licz ile ci spali. tak dlwajac do czasu do czasu troche to nic nie sprawdzisz bo wskaznik poziomu w roverkach jest taki ooo
To akurat kompletna bzdura. W każdym Roverku który miałem badałem dokładnie spalanie:
Trasa / miasto / mieszany
Rover 416 : 5,2 / 7,5 / 6,3
O jakim mieście kolego mówisz? Według oficjalnych danych zamieszczonych na stronie Rover 416 pali w mieście 9,9 l/100km. Mi nie udało się zejść poniżej 10l/100km - jeżdżę po Krakowie - najczęściej są to godziny szczytu. Auto serwisowane na bieżąco. Nie mam ciężkiej nogi. Z kolei jadąc na Mazury (5 osób + załadowany do pełna bagażnik udało mi się zejść do 7 litrów/100km - uważam to za dobry wynik.
To akurat kompletna bzdura. W każdym Roverku który miałem badałem dokładnie spalanie:
Trasa / miasto / mieszany
Rover 416 : 5,2 / 7,5 / 6,3
O jakim mieście kolego mówisz? Według oficjalnych danych zamieszczonych na stronie Rover 416 pali w mieście 9,9 l/100km. Mi nie udało się zejść poniżej 10l/100km - jeżdżę po Krakowie - najczęściej są to godziny szczytu. Auto serwisowane na bieżąco. Nie mam ciężkiej nogi. Z kolei jadąc na Mazury (5 osób + załadowany do pełna bagażnik udało mi się zejść do 7 litrów/100km - uważam to za dobry wynik.
W trasie wszystkie, które miałem kręciły się wokół 5,0 litrów.
Kolega Wooy11 Jadąc do Karpacza w 4 osoby i bagaże liczył spalanie w 416Si i wyszło mu 5,6. (Taknuje zawsze do pierwszego wybicia pistoletu).
Pisząc o mieści miałem na myśli swoją miejscowość. Do centrum mam 1,5 km. Jak jade naq zakupy to zawsze ktoś czeka w samochodzie lub ja czekam i silnik pracuje. Nawet 2.0 benzyna w miescie nie przekroczył mi 10 l / 100km .
Obecnie mam 2.0 CDT i mam klientów, którzy przyjeżdzają i twierdzą że auto nie schodzi poniżej 7 litrów.
Teraz w zimie pali 7. Lato / Jesień w mieści ok 6,5 a na trasie zszedłem do 5,3.
stracil swa moc, i czesto teraz przy redukcji tak na 1-2 szarpie i sie krztusi
Po pierwsze - jak Kolega wyżej napisał, spadek przyspieszenia i wzrost spalania, może być spowodowany przestawionym rozrządem, niestety sam tego nie sprawdzisz, no chyba że jesteś mechanikiem i masz narzędzia i podnośniki. Można wstępnie ocenić pracę rozrządu po wsłuchaniu się w pracę silnika, jeśli to przeskoczenie o 1 ząbek, to powinno być słyszalne lekkie klekotanie - jak w cichym dieslu, to klekotanie to uderzające zawory o tłoki, jeśli zauważyłeś powyższe, udaj się do mechanika.
Po drugie - sprawdź filtr powietrza, raczej wątpliwe żeby to była jego przyczyna - ale odpowiedni dopływ powietrza to podstawa, musi być drożny a jego obudowa i dopływ do przepustnicy - szczelne.
Po trzecie - jeśli się "krztusi", sprawdź jak się będzie zachowywał na wolnych obrotach kiedy odłączysz przewód odmy olejowej od pokrywy zaworów(pierwszy od prawej na pokrywie zaworów. wchodzący do kolektora ssącego), jeśli usłyszysz jakby nagle odzyskał siłę i zaczął lżej pracować - to masz do przeczyszczenia filtr odmy. Uwaga - nie wolno jeździć z odłączonym przewodem odmy - powoduje spadek podciśnienia w serwie i w konsekwencji brak hamulców. Jeśli już długo masz takie objawy i odłączenie przewodu sprawia, że silnik pracuje lżej, sprawdź też końcówkę rury wydechowej, czy nie ma na niej oleju, oraz sprawdź stan oleju. Często skutkiem zatkanego filtra odmy są uszkodzone uszczelniacze zaworowe, co skutkuje pluciem oleju do komory spalania.
A i ostatnie co przyszło mi na myśl - miałem taką sytuację u siebie - sprawdź wtryskiwacze paliwowe i uszczelkę kolektora ssącego - u mnie jeden wtrysk w wyniku drgań wysunął się z gniazda i na jednym tłoku miałem nadmiar powietrza i niedobór paliwa a uszczelka padła mi od strony rozrządu i też zasysał lewe powietrze, aż było słychać syczenie przy gwałtownym dodaniu gazu.
Pisząc o mieści miałem na myśli swoją miejscowość. Do centrum mam 1,5 km. Jak jade naq zakupy to zawsze ktoś czeka w samochodzie lub ja czekam i silnik pracuje. Nawet 2.0 benzyna w miescie nie przekroczył mi 10 l / 100km .
Ok, zwracam honor U mnie tryb miejski oznacza, że 7 kilometrów przejeżdżam w około 40 minut - z czego około 70% to stanie w korkach i podjeżdżanie do świateł
witam wszystkich, szukałem wszędzie i nie mogę znaleźć. mój rover 400 sedan z silnikiem 1.6 pali 12 litrów w mieście, i jeszcze jedno nie wiem czy one tak maja czy tylko ten mój jest taki mułowaty tzn jak sie rozpędzi to jedzie ale z miejsca to jest masakra a jak jadę w 4 osoby to już wogóle tragedia. mam tez honde 1.5 90 km i rozpędza się o wiele lepiej. w Roverku nie czuć żeby rwało przodu. sonda sprawdzona świece wymienione filtr powietrza nowy kompresja sprawdzona i mechanik powiedział że na każdym cylindrze jest ok. wiecie moze o czego to może być ? prosze o odp osób które znają sie na rzeczy. z góry dziękuje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum