Wysłany: Pon Mar 05, 2012 15:15 [R600] nierówna praca silnika
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998
Witam mam taki dosyć duży problem z samochodem marki rover 600 o pojemności 2.0 SDI o mocy 105 km z 1998r. Tak więc od jakiegoś czasu szarpie przy jeździe i nie równo silnik pracuje na biegu jałowym najgorzej jest jak często staje ruszam np w korku w tedy te obroty silnika strasznie że tak powiem szaleją. Czasami dobrze jeździ jak by nic mu nie było zazwyczaj jest tak gdy silnik jest jeszcze nie rozgrzany ale nie zawsze. I wydaje mi się że strasznie dużo pali jak na ten silnik w granicach 7, 8L/100km i nie jeżdżę znowu aż tak szybko. Proszę o jakąś pomoc, wskazówkę:)
Ostatnio zmieniony przez Adrian Wto Mar 06, 2012 19:05, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Mar 05, 2012 15:15 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
filtr paliwa jest wymieniany razem z olejem i innymi filtrami co 25 tyś km a układu paliwowego jeszcze nie wymieniałem... a spalanie mogę powiedzieć że mieszany
To rzeczywiście za dużo pali... mój ma takie spalanie przy ostrym miejskim butowaniu.
A szarpanie, to pewnie tak jak niegdyś u mnie - przetarta wiązka.
A filtry, olej wymieniam (jak pewnie większość) co 10 tyś.
dzięki chłopaki dopiero to wszystko posprawdzam jak wrócę do domu na weekend bo narazie na studiach jestem a mam jeszcze takie pytanie jak można sprawdzić czy przepływomierz działa?:)
No bo trzeba wypiąć całą wiązkę, obejrzeć, naprawić, można rozizolować sprawdzić kabel po kablu i zaizolować na nowo, przeczyścić kostki itp = jednym słowem zrobić porządnie jak się należy, a samo poruszanie nie może gwarantować rozwiązania problemu, a jedynie doraźne "poprawienie"
U mnie z kostką problemów nie miałem, gdyż poprzedni właściciel 'zaizolował' ją czymś w rodzaju plasteliny...
Chciałem to z początku wygrzebać, ale po lekturze postów dotyczących właśnie tej nieszczęsnej kostki zostawiłem.
I jest to chyba jakiś sposób (trochę druciarski jak dla mnie), gdyż wszelkie problemy z pracą silnika związane były z wiązką, kostka bezawaryjna póki co...
Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Maj 2010 Posty: 132 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Mar 19, 2012 18:21
U mnie działo się to samo co u ciebie.Wczoraj w lesie zdjołem osłonę silnika i szukałem po wtyczkach.Miałem to samo co opisał Barnaba1995.To ta mała brązowa wtyczka pod rurą IC.
U mnie jest normalnie wpięta w taką blaszkę.Okazało się że za lużno i na obrotach trzęsło nią jak galaretą.Na razie zrobiłem prowizorkę żeby sprawdzić czy na pewno to jest to.Jak tak to zrobię jak kolega Barnaba1995.
Przyjrzyj się dokłanie tej wtyczce.Mimo że jest zabezpieczona przed rozpięciem spinką.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum