Pomógł: 6 razy Dołączył: 14 Sie 2011 Posty: 189 Skąd: Chrzanów
Wysłany: Nie Lut 12, 2012 16:03 [R25]wahacze
Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2002
witam...za ok 3 tyg chcialbym wymienic wahacze...jakie bede odpowiednie?? nie chodzi mo o cene tylko o wytrzymalosc.... czy przy wymianie tych elementow warto wymienic cos jeszcze?? koncowki drazkow byly wymieniane w roku ubieglym w kwietniu....
_________________ EMERYT19
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lut 12, 2012 16:03 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
witam...za ok 3 tyg chcialbym wymienic wahacze...jakie bede odpowiednie??
W swoim R216 Coupe wymieniałem wahacze, które kupiłem w TomaTeam http://www.tomateam.pl/sk...wieszenie&c=891 Zrobiłem już na nich ok. 20kkm i wszystko jest w porządku, a do tego super cena.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 14 Sie 2011 Posty: 189 Skąd: Chrzanów
Wysłany: Sro Kwi 04, 2012 20:50
no wymienione na nowe....ale mam takie pytanko czy po wymianie powinienem jechac znowu na ustawienie zbierznosci?? bo po 2 tys mi jedna opone zebralo prawie do zera.... tzn byla nieco wiecej zurzyta niz inne ale teraz to prawie nie ma bieznkia a gumy nie palilem ost:)
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 28 Wrz 2001 Posty: 356 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 06:14
yorker napisał/a:
EMERYT19 napisał/a:
czy po wymianie powinienem jechac znowu na ustawienie zbierznosci??
koniecznie
Teoretycznie nie, ponieważ w zawieszeniu przednim nie ma możliwości regulacji ani kąta wyprzedzenie zwrotnicy ani pochylenia koła. Reguluje się jedynie zbieżność. Więc jeśli geometria nie była ustawiana na zużytych elementach, to powinna wrócić do ustawień fabrycznych.
yorker napisał/a:
EMERYT19 napisał/a:
bo po 2 tys mi jedna opone zebralo prawie do zera
tutaj sam sobie odp na pytanie wyżej
W tym reguluje się jedynie zbieżność a jeśli ta byłaby skopana, to zabrałoby obie opony tak samo, z tym, że od środka lub od zewnątrz (zależności od ustawienia).
Generalnie konieczne jest w Twoim przypadku sprawdzenie geometrii, ponieważ nienormalne jest "zabieranie" tylko jednego koła.
Ja nie mam dobrego zdania o wahaczach QH , mam w drodze do pracy codziennie koło 2 kilometrowy odcinek w jedną strone naprawde koszmarnego asfaltu i prawy wahacz wytrzymał zaledwie 15 tyś km
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 11:11
chudson, dobrze wiedzieć, mój poprzedni mechanik(Panie spraw by padł mu warsztat ) też nie miał o tej firmie dobrego zdania gdy przyniosłem mu końcówkę drążka tej firmy do wymiany.
Ten który padł mi po 15 tyś z pewnością miał oznaczenie QH na samym wahaczu ( jeżeli dobrze pamiętam to chyba srebrną farbą- pamiętam ,że efektowie wyglądał ) . Poza tym patrząc na to ,że ceny wahaczy tej firmy należą do jednych z najniższych to chyba nie ma sie co dziwić o jakość.
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 28 Wrz 2001 Posty: 356 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 21:29
chudson napisał/a:
Ten który padł mi po 15 tyś z pewnością miał oznaczenie QH na samym wahaczu ( jeżeli dobrze pamiętam to chyba srebrną farbą- pamiętam ,że efektowie wyglądał ) . Poza tym patrząc na to ,że ceny wahaczy tej firmy należą do jednych z najniższych to chyba nie ma sie co dziwić o jakość.
Po pierwsze, to że padł Ci po 15 kkm, wcale nie musi oznaczać, że jest kiepski ponieważ:
- mechanik mógł uszkodzić wahacz podczas montażu defasonując sworzeń młotkiem (bo tak łatwiej),
- mogłeś gdzieś przyłożyć (dziura, krawężnik),
- mogłeś mieć po prostu pecha i trafiłeś na wadliwy egzemplarz.
Po drugie ceny mogą Ci tylko sugerować "renomę" marki. Febi Bilstein i Lemforder mniej intratną produkcję przeniosły do Turcji a o jakości zawieszeniówki czy hamulców Delphi, nie będą się wypowiadała. Przy obecnej globalizacji rynku, ten sam produkt sprzedawany jest w różnych pudełkach i w różnych cenach. Osobiście nie zawiodłam się na produktach QH i spotkałam się z pochlebnymi opiniami.
W tym wypadku i cena i firma sugeruje ,ze LUCAS- TRW będą lepsze Jeżeli nie jeździsz dużo , drogi w okolicy masz dobre a wahacze bez problemu masz czas i możliwośći zeby wymienić samemu to możesz zaryzykować tańsze. Natomiast jeśli chcesz mieć spokój na dłużej to lepiej dopłać.
Dla siebie kupił bym teraz LUC-TRW , mialem wahacze QH , prawy wytrzymał 15 tyś (prowadze zapisy kiedy założyłem i kiedy musiałem wymienić i dokładnie 15400km - 2 lata wytrzymał ) lewy troszke mniej oberwał po tym czasie ( bo jeżdzi od środka drogi ) ale też już długo nie pociągnie. Obecnie znowu włożyłem QH ( z uwagi na cenę i to ,że auto jeździ średnio 2tyś km rocznie odkąd oddałem je mamie ) i zobaczymy ile tym razem wytrzymają
Pomógł: 6 razy Dołączył: 14 Sie 2011 Posty: 189 Skąd: Chrzanów
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 17:59
no nie wiem jakie mam zalozone bo anwet nie pytalem mechanika...sam nie mialem czasu sie grzebac..zobaczymy ile pociagna ale te stare to juz we wrzesniu na przegladzie mialem problemy ale podbili to jezdzilem:) i gdybym nie ukrecil dwoch szpilek przy odkrecaniu kola to pewnie dalej bym jezdzil:) a robie jakies 2,5-3 tys miesiecznie....wiec czy nowe sa dobre okaze sie niedlugo
[ Dodano: Pią Kwi 06, 2012 18:59 ]
ps.rozlecialo mi sie lozysko na tym dodatkowym kole co jest w silnikach bez klimy...wymienial ktos moze?? bo kiedys probowalem wymienic to nowe wytrzymalo jeden dzien a facet w sklepei twierdzil ze wysokoobrotowe...kupie takie w sklepei czy tylko serwis bo tutejsze[belgia] spece w sklepie powiedzieli ze tylko na serwisie mi pomoga
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum