Wysłany: Pon Maj 28, 2012 19:35 [R75] Prośba o wyjaśnienie kwestii przepływomierza w benz.
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 2000
Witam,
Sorki za temat, pewnie dla wielu śmieszny, ale dla mnie to zagwozdka..
Chciałbym wiedzieć, czy na pewno nie ma przepływomierza w modelu V6 2.5 benzyna?
Może jest czujnik przepływu? Przecież mamy sterowanie elektroniczne, czy nie?
Chcę wypróbować, (po wcześniejszej naprawie silniczków VIS), chip-tuning. Ten działa bez inwazyjnie w komputer. Nie ma żadnych błędów itd..
Mam R75 rocznik Y V6 2.5 litra w benzynie i manualu.
Do tego modelu pasuje ten chip:
Z dizlem to nie ma problemu, ale moim Roverku to przyznam szczerze że nie kminię o co kaman... (po gadce z pewnym gościem co to ustrojstwo montował)
Na stronie mamy m/w taki opis:
Cytat:
ChipBox firmy ProRacing należy zamontować za pomocą szybko-złączek lub przylutować do przewodów od czujnika temperatury zasysanego powietrza, który znajduje się na rurze dolotowej do filtra powietrza, na filtrze powietrza, bądź na kolektorze ssącym. Na czujniku z dwoma przewodami ChipBox montujemy (mostkujemy) na obu przewodach.
Jeśli auto posiada pokazany na zdjęciu przepływomierz z czujnikiem temperatury
wówczas chip montujemy na jednym przewodzie, Chipbox wpinamy szeregowo.
Jak znaleźć odpowiedni przewód w przepływomierzu?
W celu odnalezienia przewodu na którym znajduje się czujnik temperatury zasysanego powietrza należy posłużyć się miernikiem. Napięcia na wszystkich przewodach mierzymy gdy silnik jest zimny, następnie rozgrzewamy samochód do 90 stopni i znowu sprawdzamy napięcia. Na jednym z przewodów napięcie znacznie się zmieni; np. z 1.5 v na 3.5 V –oznacza to, że znaleźliśmy właściwy przewód.
Na pewno dostanę jakąś fachową instrukcję itd.. ale ciekawi mnie to - w V6 2.5 litra w benzynce jest przepływomierz? czy nie? jeśli nie to gdzie ten czujnik temperatury, za przepustnicą? idąc od strony filtra powietrza?
Byłbym bardzo wdzięczny gdyby ktoś zechciał mnie oświecić.
Mam Roverka i chcę o niego zadbać, jeździć również.. Przez ostatnie lata ta wiedza wcale nie była mi potrzebna, ale odkąd nabyłem to cudeńko, postanowiłem to zmienić i czegoś się nauczyć.. Pomoże ktoś?
Oczywiście, kiedy uporam się z VISkami, to zamówię i zainstaluje ten chip-tinig i również podzielę się swoimi uwagami. Potrzeba mi jeszcze wiedzieć gdzie w mazowieckim jest jakaś hamownia.. ponieważ mam zamiar przeprowadzić rzetelne testy.
Z góry dzięki piękne
Pozdrawiam
vim
.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Maj 28, 2012 19:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Pon Maj 28, 2012 20:43
za przepustnicą i krokowym jest zintegrowany czujnik ciśnienia i temperatury powietrza dolotowego IAT/MAP.Nie ma przepływomierza, jest czujnik położenia przepustnicy i czujnik IAT/MAP
http://forum.roverki.eu/v...p=532504#532504
Piękne dzięki za wyjaśnienia i konkretnego linka
Naprawdę wertuję to forum od dawna i nie trafiłem na te konkretne rysuneczki by @Apples.
Wychodzi na to, że powinienem podłączyć chipa do do czujnika temperatury IAT/MAP, lub wg. tamtego rysunku - to czujnik nr.4
tak BTW.. ten czujnik czasem też warto wykręcić i wyczyścić?
Naprawdę Twoja odpowiedź jest bardzo pomocna ponieważ wiem gdzie wpiąć chip. Oczywiście planuję zrobić konkretne testy i podzielić się z innymi wynikami, może ten dings faktycznie działa?
Mój przyjaciel, ten szkopek twierdzi, że kupił tego chipa w PL i mu od razu zamontowali i twierdzi iż było testowane i przekracza 190km ale już nie pamiętam jaki miał Mn i przy ilu obrotach. To była normalna rozmowa i wynikało z niej, że po tym chipie autko dostało mega kopa. I nie mam najmniejszego powodu, żeby mu nie wierzyć.. tia..
Na pewno to sprawdzę. Wszystko ze mną w porządku, nie jestem oszołomem, jestem normalnym facetem, który szanuje swoje autko.. i dlatego wydaje mi się, że to rozwiązanie, (o ile zadziała), jest bardziej frendly od innych rozwiązań typu np. ingerencja w kompa.. itp.
Ta sama jednostka jest montowana w MG ZT 190... więc możliwe, że ten "dings" faktycznie działa?
@SeniorA wielkie dzięki za wyjaśnienia, są bardzo dla mnie pomocne, podziękował
Bardzo skuteczny, nie wiem jak zadziała w "leciwych staruszkach" ale pewnie tego cleanersa zastosuję.
Planuje przed zamontowaniem oczyszczenie tego co się da, ale oczywiście najpierw zwalczę niemoc silniczków VIS.
Wytwarzająca się rezystancja spowodowana zabrudzeniem, może być powodem np. fałszowania wyniku średniego spalania? Tj. nasz kompik ma niewłaściwe odczyty.. jeśli tak, to po oczyszczeniu należy kalibrować spalanie średnie w kompie? Czy należy po oczyszczeniu włączyć zapłon, wyłączyć i dopiero podłączyć ponownie kabelki? tj czy zapisze się w jakiś błąd, który trzeba będzie zresetować?
Ok nie przynudzam dłużej i tak jestem bardzo wdzięczny. Próbuje zrozumieć jak najwięcej stąd te dziecinne pytanka hehe Mam nadzieję, że rozumiesz to jako zdrowe i pozytywne odruchy.
[...]Ta sama jednostka jest montowana w MG ZT 190... więc możliwe, że ten "dings" faktycznie działa?[...]
Taaa... działa jak natura chciała Sorki, nie mogłem się powstrzymać.
Zaskakujące, że są ludzie wierzący w takie "cudowne wynalazki". Trudno jest uznać wyższość domowej manufaktury nad ciężką pracą inżynierów projektujących silniki i oprogramowanie do nich. To ustrojstwo zafałszowuje w niewyszukany sposób wyniki pomiaru temperatury powietrza w dolocie. Co za tym idzie, wpływa na skład (proporcje) mieszanki paliwowo-powietrznej. Fabryczny czujnik nie znalazł się tam przez przypadek. Jego parametry też nie są wynikiem losowania na chybił-trafił. Na skutki nieprawidłowych proporcji mieszanki z reguły nie trzeba długo czekać. No i te +25KM... Żenada. Zalecam zhamować auto, zrobić analizę spalin, potem wpiąć to ustrojstwo i ponowić obie próby. Koszt ~500 PLN. Wnioski - bezcenne.
Dzięki @Appes, tu mnie masz hehe
Naprawdę korzystam z tamtego topa, o czym zresztą pisałem. Po prostu mi umknęło. Nie rozpatrywałem tego w pojęciu "czujnik". Ale co by nie powiedzieć - zacny topik-drogowskaz! Na pewno nie jestem leniem i korzystam z szukajki choć jest cienka. Dlatego te topiki informacyjne są bardzo pomocne.
@HarryVip, niestety muszę zmienić zdanie, (to po wizycie w sklepie u Tommiego), moja wiedza choć jestem oczytany, jest bardzo cieniutka.. Okazało się, że MG ZT 190 są inne krzywki. i troszkę inny Mn.
hmm tak BTW, to kto wie czy duchy nie istnieją nawet jeśli się w nie wierzy.. Wydaje mi się że panuje totalna ściema ponieważ od dawna furki nasze piękne mogą być zasilane na wiele i to darmowych sposobów..
Do 200 koników brakuje 23, do 190 tylko 13.. Jestem po rozmowie z panią z tego przybytku chipsetów.. Twierdzi ona, że to zależy od silnika, tj. przebiegu, ale powinno się liczyć IMHO min 15%, w moim przypadku, tj poniżej 150k to miałbym ponoć fulla. Jeśli będę niezadowolony, w znaczeniu, nie spełnienia tych parametrów, to zwrócą kasę.
Naprawdę 2x hamownia to ~500zeta? hmm
Ale może byłoby jakieś wyjście... Od niedawna mam to autko, właśnie naprawiłem sobie VISy w piątek śmigam do Mariusza na regulacje i wykasowanie errorów, w czerwcu muszę zrobić przegląd, żenię się i wyjeżdżam. Później muszę się ciupkę odkuć, ale powiedzmy na koniec wakacji, może wrzesień, na jakimś zlocie, może ktoś mógłby pomóc, żeby nie było tak drogo, a ja kupię sobie tego chipa i wspólnie przetestujemy. Może jakaś kamerka itp.. jeśli nie doskoczę do 190 Km i nie poprawię Mn to zwracam chipa i nie będzie straty. A test może być bezcenny i z pożytkiem dla innych. Jeśli to lipa, to ich obśmiejemy public, jeśli to działa, to będę miał super fajnie i inni też może skorzystają z tej wiedzy. Pełna dokumentacja.. i co myślisz?
Mam już swoje latka i nie lecę na końską kupę.. ale powiem Ci w co wierzę i co mnie kręci.
(To sprawa indywidualna każdego jednak boli mnie niechęć ludzi do innych prawd, niż te które wciska ludziom tvn.., czy oficjalna nauka i inne konowały. Nie jestem opornikiem, opornym na wiedzę i jak coś nie działa to nie działa, nie mogę jednak lekceważyć tego co mówią ludzie po własnych expirients)
Ale i tak wierzę, (po za P. Bogiem):
- wierzę, że molekuły paliwa można rozbić na bardziej mieszalne z powietrzem, dlatego również zmierzam do wymiany filtra powietrza od K&N no i przydała by się kawitacja paliwa w połączeniu z silnymi magnesami..
Wierzę w alternatywne energie, np HHO tylko nie wiem gdzie w sandałku można by to zamontować..
Na pewno go nie zagazuję i celowo jest to benzynka i to w manualu, a nie dizelek .. już wolę jeździć "na wodę"..
Po zastosowaniu tych "rzeczy" wierzę, że spalę mniej IMHO większej mocy..
Po za tym kręcą mnie takie sprawy jak pozyskiwanie energii za free.. Np. foto-ogniwo, jako ładowarka accu, accu zasila silnik, (12v lub przetwornica), silnik zasila prądnicę, kiedy zastartuje i jest prąd z prądnicy, to działa ładowarka accu, bez foto-ogniwa. Tylko na razie w teście wyszło 3KW, a przydałoby się 20... tia to też mnie kręci. Ale Roverka nie zagazuję i cześć.
Jeszcze jedno, - gdybym myślał o zabawie i ściganiu, to kupiłbym MG, a kupiłem pięknego eleganckiego sandałka 75. I to kręci mnie najbardziej, bo w końcu mam furke która jest frendly dla mnie, siedzącego w środku, a nie dla gapiów na chodniku hehe joke..
Oczywiście drogie są mi wszelkie rady i tipsy, i proszę o więcej
[...]Wydaje mi się że panuje totalna ściema ponieważ od dawna furki nasze piękne mogą być zasilane na wiele i to darmowych sposobów..[...]
CZY KTOŚ OPRÓCZ MNIE TO CZYTAŁ???
Człowieku, mów jakie to sposoby, a my (sponiewierani ceną paliwa kierowcy) Cię ozłocimy - jeśli zadziałają Jak nie zadziałają - będziemy Cię szukać...
VimRR napisał/a:
[...]Naprawdę 2x hamownia to ~500zeta?[...]
No tak wychodzi z prostego rachunku Placebo - 249 PLN, dwa razy hamownia + dwa razy analiza spalin też pewnie coś koło tego. Razem jakoś tak będzie około 500zeta. Do tego czas, paliwo (póki co nie za darmochę) i stres.
Ale do rzeczy.
Po pierwsze (primo). Całe urządzenie to suma elementów (zalanych żywicą, niby dla zabezpieczenia bezawaryjności od lat się stosuje do tego lakiery różnej maści) biernych, pozbawionych zasilania (brak galwanicznego połączenia z "masą", "zamienność" miejscami przewodów, pełna kompatybilność), wpiętych szeregowo w obwód czujnika temperatury. Sam jestem ciekaw, co tam faktycznie włożyli. Kiedyś zalewali żywicą filtry HBO. Oj ciężko było tam zajrzec... No i ta super dokładna (50 obrotów) regulacja... Dawno się tak nie uśmiałem.
Po drugie (primo). Ludzie już od dawna testują ten wynalazek. Wyniki dostępne na forach rozmaitych marek aut. W skrajnych przypadkach kilka kucyków więcej (albo mniej) okupione lejącymi wtryskami albo innymi "cudami" i oczywiście ogromnym zużyciem paliwka. Ok, jak będzie darmowe - nie ma sprawy. Ale silnikom i tak to nie służy...
Po trzecie (primo). Kup, przetestuj, podziel się wiedzą zdobytą po eksperymentach. Wrzuć jakieś wykresy z hamowni, rachunki za naprawę silnika, holownik, itp. Tak dla potomnych.
Amen.
P.S. Cała reszta postu.... hmmm... no ok... ludzie od zarania dziejów marzą o perpetum mobile i pewnie jeszcze długo tak zostanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum