[andy1251]

Witam wszystkich Forumowiczów.

Pytanie kieruję raczej do użytkowników diesli.

Otóż Panowie... Pewnego pięknego dnia mój Roverek nie chciał zapalić.

Problem podejrzewam leży po stronie przekaźnika świec żarowych. Elektrykiem nie jestem ale po rozebraniu puszki przekaźnikowej zauważyłem że są tam cztery elektromagnesy, które odpowiadają za różne rzeczy. Nie wiem po co są dwa ale pozostałe za:
jeden - grzanie świec żarowych
drugi - rozrusznik.
Cały bajer w tym, że nie chce zadziałać ten od świec, który tak jakby z automatu włącza ten drugi od rozrusznika.
Po przekręceniu kluczyka zapłon się zapala ale świece nie grzeją i rozrusznik nie chce kręcić.
Próbowałem go odpalić przez zaciąg ale też nie odpalał. Wymyśliłem zatem, iż zaworek od pompy wtryskowej też nie otrzymuje swojego prądu i dlatego się nie otwiera. Postanowiłem więc połączyć przewód zaworu z plusem akumulatora i na zaciąg odpalić samochód. Po dotknięciu jednak kablem połączonym z zaworem do klemy zadziałał przekaźnik od świec i już normalnie można go było odpalić z kluczyka. Po zgaszeniu znowu cisza i trzeba było całą operację "kabelkową" przeprowadzić od nowa.
Czyli.... jeśli podam mu prąd (tak jakby) od tył - wszystko działa. Czy miał ktoś kiedyś taki problem? Czy jest jakiś sposób, aby zbadać, czy przekaźnik świec jest sprawny?
Wdzięczny będę za wszelkie podpowiedzi.

[SPAMU¦]

[chudson]

A czy to przypadkiem nie obeszłeś immobilizera ? Może to on nie pozwala włączyć świec ani rozrusznika ?

[kadzaf]

prosta czynnosc daj prad kablem bezposrednio z aku pod przekaznik i sprawdzisz czy załacza swiece żarowe. jesli posiadasz manometr to wepnij go pod swiece aby sprawdzic czy idzie prad na nie (jesli go nie masz moze byc zwykla zarówka itp) To samo mozesz zrobic na drugim
Wtedy sprawdzisz czy przekazniki sa sprawne

[andy1251]