Wysłany: Pon Wrz 10, 2012 12:22 [200vi] Przerobienie na LPG.
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1997
Witam,
Za pomocą wyszukiwarki nie znalazłem podobnego tematu, dlatego zakładam nowy. Mam Rover'a 200vi z 97 roku. Ceny paliw idą mocno w górę. Z racji tego iż robię rocznie około 20 - 30k km, zastanawiam się nad instalacją LPG. Czy ktoś z tego forum posiada Rover'a z identycznym silnikiem wraz z instalacją gazową? Czy ten silnik w ogóle się do tego nadaje? Jeżeli tak, to proszę o poradę jaka instalacja daje radę, oraz jakie są orientacyjne ceny.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 562 Skąd: Lubelszczyzna
Wysłany: Pon Wrz 10, 2012 13:59
Ten silnik daje dobrze radę z gazem i dowodem jest kolego Kozik (same wykresy w jego temacie mówią wszystko) Co do zestawu niżej to zależy co kto lubi, bo na VVC moim zdaniem to za mało, ale tylko moim zdaniem Koszt zależy od gazownika, ale 3 tysiące to z dużą zakładką
kangaroo69, za mało pod względem jakości czy wydajności?
Bo jeżeli chodzi o wydajność to nadwyżka jest ogromna względem możliwości tego silnika.
Co do jakości to jest to zestaw cena/jakość tak jak mówię ja na KME nie narzekam,
a jeżdzę na takiej instalacji czwarty rok i żadnych niespodzianek czy problemów.
Dzieki Panowie. Odezwalem sie do Kozika, moze cos doda do tego tematu
Jezeli chodzi o instalacje LPG. Czy jest roznica w jakosci/bezproblemowym uzytkowaniu miedzy instalacjami za 2-3 tys, a tymi za 4tys? Wiecie, wole kupic cos lepszego i cieszyc sie bezobslugowym dzialaniem niz wydac 1000 zl mniej i sie denerwowac... Nie znam sie na instalacjach, stad to pytanie.
Ronald, jeśli chcesz bezproblemowo jeździć i używać mocy to tak jak koledzy pisali instalacja z zapasem, ja u siebie mam zestaw który gazownicy montują do audi 4.2L.
Istotne jest żeby parownik/parowniki miały zapas pojemności no i wg mnie musi być dmuchnięte większe ciśnienie aby nie było czuć spadku mocy ani doła.
Ja u siebie mam obecnie:
parownik: 2xalaska ustawione na 1,7
listwa: taurus
komp: Dt gas system
jest to instalacja stara ale z pewnością daje radę o czym świadczą wyniki PB 147KM/ LPG 142KM PB168Nm/LPG164Nm jest to wynik bardzo dobry.
Jakbym teraz kupował instalkę to założyłbym kompa staga, reduktor minimum kme gold i wtryski hana innego zestawu nie znam który bym chciał
[ Dodano: Pon Wrz 10, 2012 17:49 ]
aaa VVC przejechałem od tamtego roku już 40tys na tym LPG
wcześniej 1.4 16V śmigał na tym samym zestawie tylko na jednym parowniku i na niższym ciśnieniu (100tys bezproblemowo)
Pomógł: 27 razy Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 562 Skąd: Lubelszczyzna
Wysłany: Wto Wrz 11, 2012 08:59
U mnie gazownicy nie zgodzili się na gotowe zestawy Nie mieli by wtedy przebitki na częściach
Ronald, Drugim testem dla gazownika będą dotryski, zapoznaj się z definicją i o tym też pamiętaj Mój gazownik stawał na głowie żeby wmówić mi że nie mam, a potem nie mógł zrozumieć dlaczego po ich wycięciu samochód chodzi lepiej
Jeśli powiem to fachurom z autogazu to mnie zrozumieją?
To wydaje mi się, że KME GOLD to przesada, Silver ma już prawie dwukrotną nadwyżkę mocy
względem Twojego silnika (270KM)
A tak realnie na Twoim miejscu sam zakupiłbym odpowiedni zestaw i udał się z nim
do jakiegoś gazownika o dobrej renomie w Twojej okolicy.
Nie chce nikogo namawiać ani robić reklamy, ale jest na allegro taki sklep:
PH-Jacus
Ja kupiłem tam 4 kompletne instalacje i nigdy się nie zawiodłem.
Poza tym można zadzwonić i samemu dobrać sobie zestaw jaki nas interesuje.
Dzięki wielkie za informacje, bardzo się przydadzą. Poszperam po forum, na pewno znajdę jakiś zaufany warsztat LPG.
Ruszam z całą imprezą już niebawem.
Co do instalacji na "śrubkę" - miałem taką w swoim Scorpio MKII. To jedyna rzecz jaka się nie zepsuła w tym samochodzie
kangaroo69, zaczynam studiować "dotryski"
"Dotrysk jest stosowany w silnikach z wtryskiem paliwa Paliwo do cylindra nie jest podawane w jednej dawce tylko kilku (nieraz trzech). Ostatnia dawka (zwana dotryskiem - podawana lub nie w zależności od obciążenia silnika) wtryskiwana jest pod koniec suwu pracy (nie jest więc całkowicie spalana w cylindrze) ma ona za zadanie między innymi obniżyć temperaturę spalin i polepszać pracę katalizatora."
Hmmmmm... Czy to coś z czym dzisiejsza instalacja LPG ma problem? Skoro robią do TSI VW to chyba nie Ale masz rację zadam równiez to pytanie gazownikowi. Sam jestem ciekaw czemu po wycięciu dotrysku auto idzie Ci lepiej? Wyjaśnij
aaaaa no i przypomniało mi się. Ja nie mam katalizatora! To jakis problem?
Brak kata to nie problem jeżeli nie wpłynęło to na pracę na benzynie to i LPG to łyknie.
Instalacje gazowe w TSi to już wyższa szkoła jazy i nie ma zbyt wiele wspólnego z instalacjami wcześniejszych generacji. Tam LPG jest podawanie w stanie ciekłym prosto z butli sprężone i wtryśnięte poprzez wtryskiwacze benzynowe - Genialne!
To wydaje mi się, że KME GOLD to przesada, Silver ma już prawie dwukrotną nadwyżkę mocy
względem Twojego silnika (270KM)
testowałeś?
2xalaska w audi 4.2 L sprawdza się tylko dlatego że silnika nie kręci się wysoko, żeby się nie okazało że parownik zamarza, a tak swoją drogą budowa wewnętrzna golda i silvera to to samo
Pomógł: 27 razy Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 562 Skąd: Lubelszczyzna
Wysłany: Wto Wrz 11, 2012 22:07
Ronald napisał/a:
Sam jestem ciekaw czemu po wycięciu dotrysku auto idzie Ci lepiej? Wyjaśnij
A już tłumacze Zadne wtryski gazowe nie są w stanie obsłużyć takich czasów jak benzynowe, są zbyt wolne i gdy próbują to robić, zalewają silnik. Dlatego trzeba aby komputer gazowy zignorował je bo i tak sobie z nimi nie poradzi
2xalaska w audi 4.2 L sprawdza się tylko dlatego że silnika nie kręci się wysoko
porównujesz pojemność 1,8 z 4,2 właśnie
Jaką mocą dysponuje to 4.2 Audi? na pewno nie ma 150km tylko więcej, poza tym sam pojemność generuje spalanie i za razem zapotrzebowanie na "gaz"w tym przypadku .
a tak na marginesie alaska na górnej półce nie leży... Więc to, że 2 sztuki obsłużą to 4,2 to i tak sukces
Cytat:
budowa wewnętrzna golda i silvera to to samo
Różnica głownie tkwi w średnicach otworów to samo w różnicach między wersja zwykła a Turbo
Brak kata to nie problem jeżeli nie wpłynęło to na pracę na benzynie to i LPG to łyknie.
Bzdury gadasz jak masz wolnossący silnik jak nasze to kat jest niezbędny i na PB i a LPG. Sam to przerobiłem w Freelanderze jak kupiłem auto to miało kat sprawny i miało moc a potem zahaczyłem gdzieś i przy wymianie tłumików kat się rozleciał więc jak zakładałem gaz to kazałem kat wywalić a gazmen się upierał ze moc stracę ale polecenie wykonał. Jeździłem ze dwa miesiące bez katalizatora i jak moja żona powiedziała że auto osłabło to coś mnie tknęło by się katalizatorem zainteresować i nabyłem za niecałe 300pln metalowy kat (bo tylko taki do LPG sie nadaje) i moc wróciła a auto zaczęło mniej palić. GAZMEN ZNAŁ SIĘ NA RZECZY I DOBRZE MÓWIŁ ZE STRACĘ MOC PO WYCIĘCIU KATA. Na LPG katalizator metalowy jest obowiązkowy.
[ Dodano: Sro Wrz 12, 2012 09:48 ]
aha, instalacje mam STAG parownik i wtryski Magicjet, gazmen powiedział, że jak auto ma 120KM to parownik powinien być na 2x tyle i mam na 250KM nakulałem tym zestawem 40 tys km już bez awaryjnie, z jedną regulacja bo się wolne obroty posypały na gazie
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
sknerko, co do kata możesz mieć rację i pewnie ją masz.
Tylko czemu autor postu pisze, że nie ma kata a nie pisze nic o tym, że
ma jakieś straty w mocy. Jeżeli się nie mylisz to po protu nie zauważył tego, ze po wycięciu trochę koni ubyło...
Ale jeżeli jakiś przykładowy samochód działa na benzynie bez kata to i po założeniu
LPG bez kata będzie działał tak samo. Są samochody mniej lub bardziej czułe na brak
katalizatora i tu rację powinieneś mi przyznać
Ale jeżeli jakiś przykładowy samochód działa na benzynie bez kata to i po założeniu
LPG bez kata będzie działał tak samo. Są samochody mniej lub bardziej czułe na brak
katalizatora i tu rację powinieneś mi przyznać
Tak przyznaje Ci rację, ale jest jednak jeden mankament na LPG zawsze masz lekka utratę mocy i jak do osłabionego auta założysz gaz i jeszcze osłabisz to potem usłyszysz że gaz jest bee bo auto osłabło masakrycznie.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum