Forum Klubu ROVERki.pl :: [R 220] Pozostawienie auta na zimę
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R 220] Pozostawienie auta na zimę
Autor Wiadomość
Sabz 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 299
Skąd: Szklarska Poręba

Rover 200

Wysłany: Sro Paź 17, 2012 20:55   [R 220] Pozostawienie auta na zimę
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999

Niestety, ale muszę odpuścić sobie mojego Rovera na zimę, ponieważ planuję poważniejsze wydatki, które wykluczają kupno zimówek i użytkowanie auta. Pytanie, co zrobić w przypadku, jeżeli nie mam możliwości garażowania auta i muszę zostawić autko na dworze? Boję się, że jak odkopię auto po zimie to zastanę pełno rdzy itd. Zastanawiałem się nad kupnem płachty na auto - takiej jak np tu http://allegro.pl/ag261-p...2710180239.html
Jak uważacie, ma to w ogóle sens? Co najlepiej zrobić?
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Paź 17, 2012 20:55   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Harry 
Klubowicz



Członek Zarządu


Pomógł: 93 razy
Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 2816
Skąd: Łódź

Rover 200

Wysłany: Sro Paź 17, 2012 22:00   

auto musisz postawić na czymś, ew. co jakiś czas przestawić, żeby on nie odkształcić, jeżeli chodzi o płachtę to lepsze to niż nic,ale i tak musisz odpalać chociażauto co jakiś czas,bo inaczej cały olej spłynie z cylindrów i wejdzie korozja, bak na full, żeby było widać paliwo
 
 
 
Sabz 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 299
Skąd: Szklarska Poręba

Rover 200

Wysłany: Czw Paź 18, 2012 03:04   

Co rozumiesz poprzez "zostawić na czymś"? Z odpalaniem nie będzie problem. Tylko gorzej z laniem do pełna, ponieważ muszę liczyć się z pieniędzmi.
 
 
 
Guciek 




Pomógł: 5 razy
Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 100
Skąd: Kicin /Poznań



Wysłany: Czw Paź 18, 2012 06:04   

żeby nie stał na kołach tylko coś podstawić choć by pod miejsca gdzie lewarek się ustawia, ale to jeśli masz podwórko, bo pod blokiem to jak ktoś zobaczy ze koła są w gorze to może je podpierniczyć (taki kraj :/ ) odpalać na jakieś 10min raz na tydzień (jak pod blokiem i podniesienie auta nie wchodzi w grę to raz na tydzień się przejechać kawałek, bo i tak będziesz musiał odpalać), no bak lepiej do pełna zalać, jak oleju mało to też dolać, tylko nie wiem jak się będą miały do tego hamulce po zimie pod chmurką bez używania (płachta płachtą śniegu nie będzie pod nią ale wilgoć i tak wlezie a z nią rdza na tarczach się pojawi), a i akumulator do domu zanieść i ew pod prostownik bo szlak go trafi na mrozie
 
 
 
szoso 




Pomógł: 438 razy
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6302
Skąd: Ostrołęka

Rover 400

Wysłany: Czw Paź 18, 2012 06:09   

pod tym pokrowcem to ruda będzie wcinać aż miło
 
 
chudson 



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 619
Skąd: Gorzów Wlkp



Wysłany: Czw Paź 18, 2012 08:08   

Bez przesady najwięcej ruda wcina od soli więc płachta powinna zabezpieczyć przed solą sypaną na pobliskim parkingu a nie nie kręcące się koła nie powodują rozprysku soli po całych nadkolach.

Napewno należy auto umyć aby dokładnie żeby nie przyciągał brud wilgoci . Nawoskować. Profile zamknięte zakonserwuj. Bak pełen to gwarancja ,że nie zardzewieje ale wystarcvzy pół aby drugie pół wypełniło się oparami skutecznie wypierającymi tlen potrzebny do korozji. Do tego ropa tłusta dobrze konserwuje ścianki baku. Aku warto wyciągnąć i podładować 2 razy w ciągu zimy ale nie za długo bo przeładowanie ( np ładując non stop 24h ) bardziej mu zaszkodzi niż jego brak. Odpalać też tak często nie trzeba. Film olejowy na cylindrach utrzymuje się na tyle długo ,że ewentualne śladowe ilości wilgoci dostające się przez zawór nie spowodują korozji jak zostawisz go na miesiąc czy dwa.

Pamiętaj też o tym ,że tankujesz ostatni raz przed mrozami co oznacza paliwo letnie. Obowiązkowo wlej dodatek żeby paliwo nie zesztywniało ;)
 
 
predatoraf 




Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 142
Skąd: Wałbrzych



Wysłany: Czw Paź 18, 2012 11:15   

Też mam 220SDi, poprzedni właściciel trzymał samochód pod chmurką i ja też trzymam go na świeżym powietrzu (garaż w budowie). Tą zimę samochód postoi na podwórku, tak jak stał przez kilka poprzednich, nigdy nie używałem żadnego pokrowca. Moja różnica polega na tym, że samochodem dojeżdżałem do szkoły, a potem sobie stał prze cały dzień. Byłem kilka razy na stacji diagnostycznej i ani ja ani, mechanik nie zauważył żadnego ogniska rdzy. O ile mi wiadomo to te modele mają bardzo dobry ocynk i nie słyszałem, żeby ktoś narzekał na rdzę.
_________________
Dobry wywiad to podstawa do wygrania każdej wojny...
 
 
 
bociannielot 
Moderator




Pomógł: 142 razy
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Czw Paź 18, 2012 11:23   

predatoraf napisał/a:
O ile mi wiadomo to te modele mają bardzo dobry ocynk i nie słyszałem, żeby ktoś narzekał na rdzę.
:lol: dobre
 
 
 
szoso 




Pomógł: 438 razy
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6302
Skąd: Ostrołęka

Rover 400

Wysłany: Czw Paź 18, 2012 12:38   

predatoraf napisał/a:
O ile mi wiadomo to te modele mają bardzo dobry ocynk i nie słyszałem, żeby ktoś narzekał na rdzę.

no to muszę cię zasmucić bo 200 rdzewieje tak samo jak i reszta modeli z tamtego okresu
 
 
leszczu 




Pomógł: 555 razy
Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 8942
Skąd: Białystok

Rover 200

Wysłany: Czw Paź 18, 2012 13:44   

szoso napisał/a:
predatoraf napisał/a:
O ile mi wiadomo to te modele mają bardzo dobry ocynk i nie słyszałem, żeby ktoś narzekał na rdzę.

no to muszę cię zasmucić bo 200 rdzewieje tak samo jak i reszta modeli z tamtego okresu

Nie powiedziałbym tego. Niedawno Gonia sama pisała, że R200 jest jeszcze w miarę zabezpieczona od rdzy.
_________________
DIAGNOSTYKA KOMPUTEROWA, PROGRAMOWANIE PILOTA ROVER/MG
CZĘŚCI http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=75342
 
 
szoso 




Pomógł: 438 razy
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6302
Skąd: Ostrołęka

Rover 400

Wysłany: Czw Paź 18, 2012 13:49   

nie można powiedzieć że nie rdzewieje wcale
 
 
leszczu 




Pomógł: 555 razy
Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 8942
Skąd: Białystok

Rover 200

Wysłany: Czw Paź 18, 2012 14:00   

No tego powiedzieć nie można. :wink:
_________________
DIAGNOSTYKA KOMPUTEROWA, PROGRAMOWANIE PILOTA ROVER/MG
CZĘŚCI http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=75342
 
 
chudson 



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 619
Skąd: Gorzów Wlkp



Wysłany: Czw Paź 18, 2012 14:07   

Egzemplarz egzemplarzowi nie równy. Niektóre auta są po takich przejściach ,że połowa elementów nie jest już cynkowana bo to najtańsze zamienniki.Trafią się pewnie też fabryczne auta mniej lub bardziej rdzewiejące. Ważnym jest czy przez większość czasu śmigało po Włoszech czy po Skandynawii zanim trafiło do Polski ;) Faktem jest ,że rdza lubi ( ale nie w każdym) zżerać przednie błotniki , rzadziej ale również tylne błotniki oraz zawiasy tylnej klapy -ale nie w każdym.

W moim Rdzewieje tylne nadkole bo było klepane. Przedni lewy błotnik rdzewieje bo dostał od kamieni i mocno niedopasowanego zniszczonego nadkola plastikowego. Drzwi kierowcy przy zawiasie dolnym od środka również farba spuchła. Natomiast podłoga jest w stanie idealnym.

Aż tak nie narzekajcie na Roverki. Są auta gdzie co roku rdza wyżera nowe dziury na wylot ;)
Wystarczy porządnie umyć, zrobić zaprawki , zakonserwować profile i moim zdaniem WARTO przykryć i przetrzyma zimę. Jeśli opony są dobre to warto dopompować i przetaczać trochę auto co jakiś czas. Nie zostawiać Auta na ręcznym tylko podłożyć coś pod koła i wrzucić bieg. Upewnij sie ,że płyn spryskiwaczy letni zlałeś.
 
 
Pawkaz 




Pomógł: 29 razy
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 1664
Skąd: Warszawa

Rover 600

Wysłany: Czw Paź 18, 2012 16:07   

Moj byly R 216 GTi zawsze zimowal u mnie pod chmurka nieuzywany przez jakies 2-3 miesiace w sezonie zimowym.Akumulator zanioslem do domu i ladowalem go raz w miesiacu.Z 600tka bylo tak samo, ale na ten sezon zakupie plachte jak nie ogarne sobie garazu.Aaaa i pamietac nalezy o niezaciaganiu recznego :wink: Co jakis czas kontrolowalem cisnienie w oponach
_________________
Był R 216 Gti, później R 600 SDI, a teraz Opel Vectra C :D
 
 
 
predatoraf 




Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 142
Skąd: Wałbrzych



Wysłany: Czw Paź 18, 2012 22:06   

To ja mam jakiś nierdzewiejący(jeszcze) egzemplarz, chyba go Hammeritem potraktowali.
Z tym hamulcem to bardzo dobra rada hehe ;)
No i pamiętaj o uruchamianiu klimy, u mnie nie była w czasie zimy i latem mi nie odpaliła :(
_________________
Dobry wywiad to podstawa do wygrania każdej wojny...
 
 
 
bociannielot 
Moderator




Pomógł: 142 razy
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Pią Paź 19, 2012 09:52   

predatoraf napisał/a:
No i pamiętaj o uruchamianiu klimy, u mnie nie była w czasie zimy i latem mi nie odpaliła
podobno dobrze raz na tydzień ją odpalić bez względu na porę roku ;)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [MG ZR 160]Felgi na zimę?
nikhil Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 2 Pon Lip 18, 2011 11:19
marcinmarcin
Brak nowych postów [Mg ZR 1,4+105 '05r] Opony na zime
wiater Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 19 Nie Gru 28, 2008 14:28
Mix
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi [MG ZR 160 VVC 1,8 '03] Opony na zime?
proszę o poradę
radek411 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 6 Wto Paź 20, 2009 08:47
Brt
Brak nowych postów [r25 idt 2001r] przygotowanie sie na zimę
wacek Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 1 Wto Paź 13, 2009 07:26
PHJOWI
Brak nowych postów [MG ZR] Jakie stalówki na zimę?
Kacperroone Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 11 Wto Lis 29, 2011 20:22
Kacperroone



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink