Pomógł: 41 razy Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1184 Skąd: Piotrków Tryb
Wysłany: Czw Lis 01, 2012 17:18
plemaster napisał/a:
kadzaf napisał/a:
od biedy i moze na tym chodzic kwestia byle kilka min pochodzil silnik przed jazda
A czy to nie jest przypadkiem tak że zostawianie zimnego silnika na wolnych obrotach jest złe bo olej nie rozszedł się po silniku?
Znów cieżko to wyczuc w warunkach domowych ,ale pewnie mniejsze zło niz krecenie zimnym silnikiem co wpływa negatywnie na turbine jak i reszte podzespołow ,w koncu pompa olejowa tłoczy olej pod cisnieniem (przydałoby sie aby ktos zajał sie tym w warunkach laboratoryjnych)
Kiedyś czytałem artykuł o mitach dotyczących samochodów i właśnie tam było opisane jak to ludzie zimą odpalają samochód, zostawiają na wolnych obrotach i idą skrobać szyby a samochód się w tym czasie ma niby nagrzać. Pisali tam właśnie, że samochód na pewno się nie nagrzeje i że działa to bardzo źle na silnik bo bez obciążenia nie ma ciśnienia oleju i wszystko się kręci tylko na tym co pozostało z ostatniej jazdy. Oczywiście nie można też tyrać zimnego silnika i kręcić go do oporu. Od razu po zapaleniu powinno się ruszyć i spokojnie jechać.
Guzik prawda, pompa oleju jest napędzana wałem korbowym i pracuje już od chwili kręcenia silnikiem przez rozrusznik.
Po za tym jest czujnik ciśnienia oleju który by zwrócił błąd.
Pomógł: 67 razy Dołączył: 13 Lis 2001 Posty: 1096 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Wto Lis 06, 2012 22:31
Coś mi się wydaje, że oznaczania olejów mineralny, syntetyczny, półsyntetyczny to od jakiegoś czasu określenia umowne (ponoć castrol syntetyk jest tak jakby półsyntetyk)
a 15w40 jak znalazł na sezon letni (te oznaczenia mówią w jakich temp. mozna stosować olej)
Ja mam Midland 5W40 i silnik pracuje zdecydowanie ciszej niż na 10W40 Castrola (syf), także już nie kombinuje i jeżdże na syntetyku. Tym bardziej że rzadziej się go wymienia, więc koszt nie jest tak dużo większy.
Co do zagrzewania się silnika na postoju, głównie chodzi mi o fragment
Cytat:
Pisali tam właśnie, że samochód na pewno się nie nagrzeje
To jest prawda, ale tylko w przypadku silnika diesla.
Benzyna nie będzie miała z tym problemu, a roverkowe K nagrzeje się już porządnie zanim skończymy odśnieżanie i pomoże odmrozić szybę.
Kiedyś regulowałem LPG na mrozie -10 stopni i wychodziło że reduktor LPG osiągał na postoju temperature 50C w jakieś około 3 minuty. Silnik musiał mieć już wtedy więcej.
Swoją drogą zawsze pozwalam silnikowi pochodzić trochę na jałowym, bo takie szybkie nagrzewanie na pewno jest stresujące dla materiałów. Nie słyszałem nigdy, przenigdy, aby ktoś zepsuł sobie silnik od grzania na postoju. A męczenie silnika na zimno wiadomo jak się kończy. W nowych BMW jest nawet ostrzeżenie na obrotomierzu.
Więc jak mi mechanik mówi że najlepiej lać Castrola i jechać od razu po zapaleniu to szukam innego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum