A swoja droga polecam te stacje (Kwidzyn, na przeciwko szpitala), bo podpiecie do kompa i wykasowanie bledu kosztuje 50 zł (ode mnie wzial 30, ale mialam spodnice) a nie to co w Gdansku 170 zl...
tylko niech uwaza,bo krócce można złamać przy próbie zdjęcia tej rurki. Wystarczy,ze będzie małe pęknięcie i komp będzie wariował. Możesz spróbować odpalić bez tej rurki,ale wtedy będzie błąd i nie wiem czy będzie zapamiętany i nie wpłynie na prace silnika. Nie testowałem takiego sposoby z komputerem diagnostycznym, więc ciężko jest mi powiedzieć
[ Dodano: Sro Lip 04, 2012 23:53 ]
Cytat:
mają T4?
KTS'em boscha odczytasz błędy i je usuniesz,ale nie zawsze sie połączysz. np. mój rover 200 połączył sie jako rover 200 coupe (kanciak z deska od 200 po 96)
thebloody,możesz kupić 1,5m zbrojonego przewodu gumowego i na próbę podłączyć na krótko od ECU do kolektora. Przewód kosztuje parę złotych. Wtedy masz pewność czy to przewód czy faktycznie MAF-sensor. Z tym przewodem możesz jeżdzić trochę tylko MUSI być gumowy, zbrojony. Średnica wewn. 4mm.
Sluchajcie, ogolnie to moj mechanik rozlozyl rece, bo jego zdaniem przyczyn moze byc duzo, wcale nie jest pewien czy to ten czujnik tak jak komp wskazal. On obstawia kopulke i przewody, bo sa tam od nowosci jeszcze oryginalne, krokowiec (po jego odlaczeniu silnik zaczal wpadac te nierowna prace, o ktora mi chodzi i ktora pojawia sie w korkach itd.).
W tej chwili Milord jest od rana u czwartego juz mechanika, a w sumie elektromechanika, na innym kompie (ale nie wiem czy to T4 czy cos innego), zobaczymy co jemu pokaze i czy cos wymysli. Zaraz jade z nim pogadac.
No i kupa. Ten to w ogole "takimi wynalazkami sie nie zajmuje, trzeba bylo se kupic Corse". Powiedzial, ze mam caly komputer do naprawy Olewam go. W przyszlym tygodniu zostawiam auto elektrykowi, niech mi posprawdza wszystko co sie da, on obstawia zimne luty, podobno komputer byl wczesniej grzebany. Nie bede juz Wam suszyc glowy, jak sie dowiem czegos madrego pod koniec przyszlego tygodnia to dam Wam znac, moze sie kiedys komus przyda info jak sie to wszystko skonczylo.
jeżeli kopułka i palec nie były wymieniane to może. MOzna wymienić,b o itak nie zaszkodzi,ale gdyby byla to kopułka,cewka itd. to przy 6 tys. powinien też sie dziwnie zachowywać,a nie tylko przy 2 tys. przeczytaj sobie o krokowcu na str. klubowej
Harry, czytalam. Ale ja nim 6 tys. nie latam, czasem do 5 go przekrece...
No nic, tak czy siak w srode elektryk, taki sprytny koles, moze cos zaradzi i zobaczymy, nie bede juz niczego kupowac i wymieniac, zanim mi nie powiedza konkretnie, bo kazdy co innego gada i ja zaraz naprawde pol samochodu wymienie
Np. dzisiaj jechalam trase 120 km i nie bylo ZADNEGO problemu, telepania, nic... Sprzeglo jest juz idealne, czysta przyjemnosc z jazdy
Wracam do pracy i w czwartek powinnam miec nowe wieści. Dzieki za zainteresowanie
[ Dodano: Pią Lip 13, 2012 11:12 ]
po wczorajszej wizycie u elektryka:
- krokowiec czyszczony ultradzwiekami,
- kopulka, palec rozdzielacza, masa,
- jeszcze raz kable i swiece sprawdzone, przeczyszczone,
- jakas rurka (?) przytkana, bo niby za duzo powietrza brala
- cos tam (nie pamietam) bralo za duzo oleju i jest przytkane, poprawione i uklad od tego przeczyszczony
- przepustnica czyszczona
- jakies czujniki przeczyszczone
- zimnych (g)lutów brak
i jak zapewne sie domyslacie - autem dalej telepie
diagnoza ostateczna - wymiana komputera. Ponoc ten czujnik cisnienia kolektora dolotowego (wskazany po diagnostyce) jest w kompie, nie da sie naprawic ani wymienic, elektryk doradził kupic nowy-uzywany komp
Zgadza się czujnik podcisnienia jest W ECU, w późniejszych seriach K był juz osobno przy kolektorze dolotowym. Razem z ECU należało by zakupić komplet pilotów bądź wywalić immo w ogóle. A jak mechanik sprawdzał ten czujnik?
diagnoza ostateczna - wymiana komputera. Ponoc ten czujnik cisnienia kolektora dolotowego (wskazany po diagnostyce) jest w kompie, nie da sie naprawic ani wymienic, elektryk doradził kupic nowy-uzywany komp
i później na T4 trzeba jechać zaprogramować wszystko od nowa
a byl w końcu spr. ten przewod od ecu ? czy nie ? bo wystarczy mala nieszczelność i auto będzie wariowało tak jak już wcześniej pisałem
Dla potomnych: sprawa z telepaniem budy dalej nie jest rozwiazana, ale od kilku miesiecy objawy ustały i drzenie nie pojawia sie. Nie mam pojecia, co to bylo, ale olałam to, nie wymienialam kompa ani nic, zastanawiam sie czy to mozliwe, aby wpływ miala temperatura na zewnatrz? Bo odkad nie ma upałów problem zniknal. Mam niesprawna klime (peknieta chlodnica), wiec jej nie uzywam - tak dla pelnej informacji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum