Tak właśnie te zatrzaski muszą się ruszać w zamkach, najpierw spryskać obficie WD40 a potem jak się rozruszają to smarem go apples pisał żeby je właśnie śrubokrętem potraktować
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
SPAMU¦
Wysłany: Sob Gru 08, 2012 17:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Walczyłam długo, nawet sąsiad się przyłączył
Niestety u mnie te blaszki są schowane i chociaż nalałam tam WD 40 to nie chcą się ruszyć. Jedna lekko się rusza, druga wcale, ale i tak obie pozostały schowane.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Sob Gru 08, 2012 17:49
joannak25 napisał/a:
Walczyłam długo, nawet sąsiad się przyłączył
Niestety u mnie te blaszki są schowane i chociaż nalałam tam WD 40 to nie chcą się ruszyć. Jedna lekko się rusza, druga wcale, ale i tak obie pozostały schowane.
To poruszaj teraz linkami. Zacznij jak najbliżej tych mechanizmów co zaznaczyłem i zobaczysz czy odskoczą. Jak odskoczą to będziesz wiedziała gdzie się blokują.
Ok, jutro rano pojadę na przymusowe zakupy do centrum handlowego z ogrzewanym parkingiem, żeby mieć pewność, że nic nie przymarzło. A później będę walczyć dalej. Znalazłam nawet jakieś małe kombinerki, będzie łatwiej ciągnąć za linkę
[ Dodano: Nie Gru 09, 2012 17:14 ]
Ja już chyba nie będę nic naprawiała, bo coś mi nie idzie.
Dziś pojechałam do galerii, autko ładnie odmarzło, nawet bagażnik się otworzył bez problemu.
Zaczęłam więc kombinować z zamkiem, nadal nic nie zaskoczyło, blaszki schowane. Problem z linkami polega na tym, że w którymś miejscu się zacinają. Jak wypiełam kostkę i pociągnęłam za linki idące do zamków to później maska nie chciała się trzymać nawet na tym haczyku, po prostu odskakiwała.
Skończyło się wizytą domową u jednego z kolegów z forum (Leszczu, podrawiam!). Żeby maska zamknęła się przynajmniej na haczyk i nie wystawał ten plastik z grilla, trzeba było spowrotem przesunąć linki w stronę zamków. Tzn ciągnąc za dźwigienkę w kabinie linki się przesuwają, ale już w drugą storę nie wracają tak jak powinny
joannak25, moim zdaniem wyreguluj te zaczepy pod maską gdzie apples dał zdjęcie tam masz śruby i spróbuj je popuścić i sprawdzić ja miałem za mocno przykręcone te zaczepy i w ogóle ciężko było maskę zamknąć i linka była luźna
Mam jeszcze pytanko. Czy zamek z maski z anglika będzie pasował? Bo tam chyba linki wchodzą do zamka z prawej strony co?
Z zamkiem sprawa nadal nierozwiązana. Śruby jeszcze nie ruszane bo nie dysponowałam odpowiednim kluczem (mam tylko jeden śrubokręt . Dziś podjadę do mechanika to obejrzy i podłubie, ale chyba czeka mnie wymiana.
[ Dodano: Sro Gru 12, 2012 18:12 ] haszczyc, dzięki wielkie.
Faktycznie, poluzownie śrub spowodowało, że zamki odskoczyły. Co prawda, żeby załatwić sprawę dobrze, trzeba byłoby je umyć, ale smarowanie i rozruszanie tych blaszek na chwilę obecną też przyniosło efekt. Maska zamknięta jak trzeba, linka napięta
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum