Wysłany: Wto Sty 08, 2013 16:16 [R620] Całkowity brak prądu
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1996
Witam, mam problem z moim roverkiem. Problem polega na tym że nic nie działa, ani centralny, zapłon żadna kontrolka zupełnie nic tak jak by nie było w nim akumulatora. Akumulator jest nowy kupiony 2 miesiące temu, sprawdziłem napięcie miernikiem wynosi 12.67. Dziwne jest to że dzisiaj pojeździłem nim trochę po mieście i wszystko było w porządku, tzn jeździł odpalał, zamykał się, otwierał alarm tez w porządku i gdy przyjechałem pod blok chciałem zamknąć samochód nagle niespodzianka centralny przestał działać. Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki w porządku. Szukałem trochę po forum i dowiedziałem się że może to być główny bezpiecznik. Pytanie brzmi gdzie znajduje się taki bezpiecznik. Nie wiem czy to ma coś wspólnego ale od pewnego czasu często podczas odpalania samochód gaśnie (odpali i od razu gaśnie ) dopiero jak dodam trochę gazu to samochód działa ( gdy dodam gazu obroty gwałtownie spadają do ok 200 i stabilizuje sie na ok 950).
Może ktoś miał podobny problem jeśli tak to bardzo prosiłbym o pomoc.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sty 08, 2013 16:16 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Bezpieczniki te koło akumulatora są sprawne, masa również jest, "ogólnie" wszystko jest niby ok, a jednak dalej nic działa. Może jest w tym aucie jakiś główny wyłącznik prądu ( jak w lublinie), może alarm coś odłącza, ale wtedy by chociaż jakaś lampka działała albo coś, może komputer szlak trafił, już sam nie wiem...
Wychodzi na to że kabel plusowy jest gdzieś upalony (mam nadzieje że blisko akumulatora), lecz po ciemku już nic nie zrobię. Nic innego nie przychodzi mi do głowy. Czujnika zderzeniowego też będę jutro szukał, choć z tego co gdzieś kiedys czytałem na forum do diesle go nie mają.
Powoli zmierzam ku temu że to jednak stacyjka, bo czasem blokada kierownicy nie chciała zaskoczyć. Ciekawi mnie tylko jedno skoro to stacyjka to czemu w całym aucie niema prądu, nawet głupi zegarek nie działa, światła postojowe też nie, nawet lampka na podsufitce, zupełnie nic.
[ Dodano: Pią Sty 11, 2013 19:39 ]
Problem rozwiązany Jednak był to bezpiecznik 80A obok akumulatora, który sie nie spalił tylko powstało w nim pęknięcie i była przerwa w obwodzie, ale dziwne bo gdy go sprawdzałem miernikiem wszystko było z nim w porządku. Chciałbym wszystkim podziękować za pomoc
Witam, mam zapytanie i liczę na szybką odpowiedź, może ktoś miał podobny problem Odłączyłam w moim roverku (420 SDI, 1998 rocznik )akumulator i po ponownym podłączeniu nie działa kompletnie elektryka.. Nie odpala, nie działa centralny zamek ani światła - działają tylko awaryjne. Dwa bezpieczniki koło akumulatora na 50 amper sprawdzone - są sprawne. Przeszukałam cały samochód w poszukiwaniu głównego wyłącznika ale nie wiem, gdzie on może być, może ktoś wie?? Dodam tylko, że akumulator też jest w porządku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum