Pomógł: 31 razy Dołączył: 26 Kwi 2008 Posty: 485 Skąd: Góra
Wysłany: Sob Sty 12, 2013 19:09
Odłącz całkiem, nawet na 20 min.
Po odpięciu z akumulatora, złącz klemy na chwilkę,
w celu (wywaleniu całego prądu)
Też sobie przypominam u siebie taką sytuację. Fakt, też odłączałem aku.
Ale też robiłem tą czynność z pilotem wyjęcie baterii naciśnięcie jednocześnie obu przycisków ( w celu restowania) na kilka sekund. włożenie bateri. i naciskanie otwarcia. wtedy powinno się wyłączyć immo.
Odłącz akumulator na 20 min, możesz zetknąć klemy na sek. w tym czasie wyciągnij baterie naciśnij oba przyciski. podłącz klemy.
włóż baterie i normalnie otwieraj przyciskiem kilka razy...
Ja w tej kolejności bym zrobił w takiej sytuacji.
Daj znać co i jak ..
_________________ Pozdrawiam
Paweł
SPAMU¦
Wysłany: Sob Sty 12, 2013 19:09 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Serdeczna prośba, jeżeli ,,mechanik" Ci coś takiego mówił to proszę Cie zmień tego typa. To wręcz śmieszne... niech się zajmie dalej naprawą golfów 2-3 a nie za rovery
Jutro z samego rana to zrobię. A, jak odłączyć akumulator to coś tam się nie rozprogramuje mi? Piloty niby działają, ale jak mi się nieszczęsny alarm włączy to będzie impreza.
Oj mechanik dobry, większość go chwali. Ale, że mówi jak mówi.. Sama diagnoza chyba mi nic nie popsuje. No chyba, że ta metoda z akumulatorem się sprawdzi jutro. Reklamowani fachowcy, z własną stroną internetową powiedzieli mi jasno - 400 złotych to już wolałbym ten sterownik kupić i złożyć..
Fancy, Owszem sama diagnoza nie, ale bardzo prawdopodobne że zaszkodzi na zapych z trójki i jeżeli powyżej 2 tys obrotów to jakies 40km/h, to w tym momencie jak puścisz sprzęgło to pasek rorządu dostanie taki wycisk że szok. Modlić się aby nie strzelił bądź nie przestawił. A i tak nie odpali. Więc ostrzegam nie rób tego.
Jesteście wielcy. Odłączyłem na dłuższą chwilę samą jedną klemę, tą od masy - poczyściłem i takie tam. Wsadziłem, dokręciłem i do auta. A auto załapało za trzecim razem ale działa. 20 minut jazdy, wprowadziłem i pozamykałem, pootwierałem i sprawdziłem jeszcze dwa razy. Pilot tak zrobiony, że na dotyk działa.
On nie lubi mrozu. Pojechałem do kościoła, pozamykałem go i poszedłem na mszę. Około godziny wracam no i otwieram kluczykiem swoje, uchylam i.. alarm. A cały parking aut. Jakoś się wyłączył, ale jak przekręciłem kluczyk to się znowu włączył. Wkurzyłem się i nacisnąłem przycisk jak kluczyk był w pozycji 0, coś stuknęło, odpaliłem zapłon i.. nie było pipczenia. Od razu można palić.
A w domu pozamykałem ( na kluczyk ) go, otworzyłem znowu i żadnego alarmu.. I nie wiem, czy jechać nim do szkoły, czy nie jechać.
Pomógł: 31 razy Dołączył: 26 Kwi 2008 Posty: 485 Skąd: Góra
Wysłany: Nie Sty 13, 2013 18:55
Poprostu, przed otwarciem drzwi klamką naciskasz przycisk na pilocie,
tak jakbyś miał centralny.
Jeśli światełko czerwone nie mruga, to immo wyłączone.
Wtedy otwierasz drzwi nie ma alarmu.
W ciągu 30s musisz przekręcić zapłon.
Po tym czasie IMMo znów się włącza.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum