Wysłany: Pią Maj 03, 2013 19:30 [R45] Proszę o ocenę, porady i waszę sugestie ;)
Witajcie!
Miałem Rovera 416 1.6 + LPG, ale po wypadku nie nadawał się do niczego, więc postanowiłem kupić auto i też roverka...w oko wpadły mi 45-tki. Oto one...
Co do opcji z benzyną to na zdjęciach cacko, gorzej już wygląda z bliska... pajączek na prawej tylnej lampie, ze zderzakiem coś nie tak - widać że z lewej strony za nisko 'siedzi'. Co do przodu...oczywiście bezwypadkowy, ale malowany błotnik zarówno prawy jak i lewy, na lewym nawet zaciek widać. Lampa z prawej wymieniana ma inny odcień - nieprzezroczysty Maska podobno dziurę miała i zaszpachlowana w tym miejscu i pomalowana (po podniesieniu maski do góry można zauważyć w którym miejscu to było naprawiane). Dalej... zderzak oczywiście malowany, do tego albo ponownie uderzony albo lakiernik całkiem spaprał sprawę, bo błotniki nie schodza się z maską, zderzak nachodzi na lampę z prawej strony. Do tego klimatyzacja do nabicia, przecież to w sumie niewielki koszt, a skoro nabijana była klima po sprowadzeniu (taką dostałem informację) to przynajmniej powinna chodzić. Auto powypadkowe, według mnie prane z tyłu i z przodu, martwi mnie bardziej przód bo tam mogła być większa historia. Jeszcze by się coś znalazło ale musiałbym sobie przypomnieć
Trochę chaotyczny opis, ale mam nadzieję że odrobinę pomogłem:)
Ceny adekwatne do stanu. Nikt w dobrym stanie nie sprzeda polifta za 9000-9900 zł. Rocznik 2005 bez wkładu finansowego powinien kosztować w okolicach 14-15 tysięcy a nawet więcej.
Dzięki wielkie! Pomogliście bardzo dużo. Czyli będę musiał kupić jakiegoś 45 przed liftem, bo mam tylko 11 tys. Jakbyście mieli jakieś ciekawe oferty to będę wdzięczny
Co do tego czarnego benzyniaka, to warto jeszcze dodać, że auto przeznaczone dla specyficznego odbiorcy - siedzi nisko, ma twarde zawieszenie i wydech po bliżej nieznanej modyfikacji - dla kogoś, kto lubi porobić hałas na dzielni
Prawa lampa siedzi głębiej i tak jak pisał kolega, jest ciemniejsza (jakby brudna od środka), zaciski przy mocowaniach popękane, koleś w końcu przyznał się, że wjechał niedawno komuś w tyłek, co też widać na zderzaku. Prawy halogen też jakiś ciemniejszy, jak się potem okazało, zacieka do niego woda. Po bliższych oględzinach stwierdziłem, że nie ma części, na której nie byłoby jakiegoś przetarcia czy zarysowania. W dodatku auto raczej żyłowane przez właściciela, bo koleś lubił się pochwalić ile to i gdzie nim wyciągnął.
Bardzo napaliłem się na to auto, bo po zdjęciach rzeczywiście wygląda całkiem fajnie, ale niestety przy oglądaniu ciężko wśród tych mankamentów znaleźć jakieś pozytywy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum