Wysłany: Nie Maj 26, 2013 20:04 [MG ZR] Co myślicie o tym egzemplarzu?
Witajcie rodacy.
Mam zamiar zakupić w niedługim czasie MG ZR. Wiadomo, ciężko trafić na coś dobrego w ludzkich pieniążkach, jednak wpadł mi w oko dziś wystawiony:
http://otomoto.pl/mg-zr-C29303645.html
Co o nim myślicie? Miał ktoś z Was może z nim do czynienia?
Kawałek jazdy jest, tym bardziej, że będzie to moja pierwsza styczność z tą marką. Od lat podobały mi się, jednak dopiero teraz będę mógł "skosztować".
Proszę, rzućcie okiem.
Czekam na odpowiedź.
Pozdrawiam.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Maj 26, 2013 20:04 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
brak znaczków z tyłu;p a tak to wygląda ciekawie cena nie należy do niskich felgi ładne światła orginalne szkoda ze dal fotke poduszki a nie kierownicy podsumowując auto ładne ale przy ogladaniu pomierz miernikiem lakieru go bo ciekawe czemu nie ma tych znaczków z tyłu;p
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pon Maj 27, 2013 11:12
Weź przegazuj go na oględzinach czy nie ma obcinki na jałowym biegu przy 4000 obr/min, tak standardowo wszystkim w l-serii polecam to zrobi, bo jak jest to czasem wydatki z tego są .
Kurcze, gość wystawił teraz go ciut taniej, ciągnie mnie do niego jak cholera... Denerwują mnie tylko ludzie w około, którzy psioczą na Rovera/MG a na Honde czy BMW już nie.
Jest ktoś z okolic Wadowic, który byłby chętny pomóc?
A niech gadają, Honda swojego czasu kupowała i montowała w swoich samochodach silnik Rovera o czym pewnie nawet nie wiedzą
Po za tym, co obchodzi Cię opinia innych? Z tego co wiem to ty będziesz jeździł tym samochodem i Tobie ma się podobać a nie innym.
P.S.
BMW to taki dziwny wynalazek, gdzie mogą się zepsuć rzeczy które z reguły są niezniszczalne. Np. ostatnio naprawiałem kolumnę kierownicza z E60, niby nic tam niema co mogło by się zepsuć, ale w BMW już tak
Dlatego się tym nie przejmuje
Wiem, że ten silnik jest godny polecenia. Będzie to mój pierwszy samochód, który w większości będzie wykorzystywany w mieście i trasach międzymiastowych (GOP), jednak raz na jakiś czas trafi się trasa po 200-800km a chciałbym mieć możliwość bezstresowej dynamicznej jazdy.
To powinno być w takim idealne auto do tego typu zastosowań. Jedź i oceń sam, nic tak dobrze nie działa jak organoleptyczne sprawdzenie danego egzemplarza
To powinno być w takim idealne auto do tego typu zastosowań. Jedź i oceń sam, nic tak dobrze nie działa jak organoleptyczne sprawdzenie danego egzemplarza
Patrzyłem jeszcze na Mazdy 323F (ok. 2002)/626 ('98), Stilo (jednak wizualnie nie podobają mi się za bardzo), BMW 3 E46 Compact, Almery, Primery...
Mówicie, że MG będzie najlepszym wyborem? Tak? Ja ogólnie nie mam żadnych uprzedzeń do niego jak większość ludzi głoszących dziwne herezje. No i kupując go wiem, że mam wsparcie pod postacią Was - klubowiczów, do których na 100% bym dołączył po kupnie MG.
Zasada jest taka że wybierasz budę jaka Ci się podoba bo to Ty będziesz tym jeździł wiadomo że na forum rover / mg nikt Ci złego słowa nie powie tak samo na innych po prostu Ty musisz zdecydować czym chcesz jeździć .
Egzemplarz ładny ale chyba brakuje zaślepek do alufelg i radio badziewne .
Dekielki (gdzie je można dostać? Na allegro nie widziałem, albo źle szukam) i radio to najmniejszy problem.
Powiem prosto - chcę jeździć MG!
Gdy pierwszy raz zobaczyłem ten samochód w 2004 - zakochałem się, może to czas spełnić swoje marzenia i szarpnąć się? Będę kombinował budżet chyba, że ktoś weźmie mi go sprzed nosa. Z częściami nie ma problemu z tego co wiem, tak też patrzę na B+G, daje radę? Rozrząd widziałem, że to nie duży koszt a pałować na zimnym nie mam zamiaru. Na start w samochód mogę wpakować dodatkowo tysiąc czy półtora. Chcę mieć pewność, że jadąc np. do Szwajcarii dojadę i wrócę bez problemu. Usterki też zazwyczaj dają wcześniej o sobie znać... Prawda?
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pon Cze 17, 2013 08:31
aksamit, jeden wuj, mozesz miec e46 i ci padnie a bardzo malo awaryjne jest, ja R w tym nowym mialem 0 waznych awari, oprocz skoncoznego rozrusznika (wyminili mi pierdolke i smiga dalej rozrusznik) za to pierwszy mój R iles lat wczesniej wielokrotnie mnie zawodzil z drobnymi i raz z powazniejsza awaria . Staraj sie po prostu znaleźc auto w jak najlepszej kondycji . Są posiadacze Laguny II vel "królowej lawet" którzy są zadowoleni .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum