Pomógł: 9 razy Dołączył: 30 Kwi 2013 Posty: 311 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Cze 03, 2013 20:39 [R620SDi] Zaczyna delikatnie kopcić i dziwny zapach spalin
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1996
Ostatnio jak moje autko postało tydzień na parkingu zaczęło delikatnie puszczać czarne dymki przy bucie i jak stoi grzejąc się rano przed jazdą (zawsze około 5 minzanim ruszę) to czuć taki dziwny zapach jakby nieprzepalonej ropy.Dodam że zauważyłom dosyć spore zapocenia na wężach od turbo i odmy.Pytanie do doświadczonych.Czy ten zapach i dymki to wynik tych zapoceń i trzeba ingerencji speca czy wystarczy wyczyścić węże wewnątrz.Nadmienię że pompa i turbina były regenerowane w zeszłym roku.Pompa niewiem gdzie a turbo w jakimś znanym podobno zakładzie w Mielcu. Proszę o pomoc bo mam okazję to ogarnąć bo i tak mam klimę wymontowaną więc to za ciosem zrobię(o ile to nie coś poważnego).
_________________ Z roverów się śmieją ale nie muszę przynajmniej pedałować.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Cze 03, 2013 20:39 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
zaczęło delikatnie puszczać czarne dymki przy bucie
Normalne zjawisko. Ja się depnie, to musi zakopcić na czarno.
BlackD napisał/a:
dosyć spore zapocenia na wężach od turbo i odmy.
Jeżeli to są tylko zapocenia, a węże nie są mocno mokre i olej z nich nie kapie, oleju nie ubywa , to nie masz się czym przejmować. Krzywda się nie stanie.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 30 Kwi 2013 Posty: 311 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Cze 04, 2013 10:00
tronsek napisał/a:
Jeżeli to są tylko zapocenia, a węże nie są mocno mokre i olej z nich nie kapie, oleju nie ubywa , to nie masz się czym przejmować. Krzywda się nie stanie.
Dokładnie jak piszesz.Dzisiaj się wezmę,zdemntuję wszystkie węże i zobaczę co się tam dzieje.Nie kapie nic i oleju nie ubywa.Są poprostu zapocone.coś w stylu zapoceń spod dekla zaworów.
_________________ Z roverów się śmieją ale nie muszę przynajmniej pedałować.
kolego soviet100, proszę o bardziej rzeczowe i treściwe wypowiedzi, bo te mało wnoszą do tematu, a już na pewno nie pomagają fachowo osobie mającej problem.
Drogi Panie moderatorze a co mam napisać bardziej rzeczowego ? Skoro dymi na czarno do tego w wężach jest olej to turbina ma już uszczelniacze wyrobione skoro ma uszczelniacze to panewki na wałku też się będą kończyć . A Jeśli autor mi pisze że turbina była robiona u zenka w stodole to już wiem wszystko .
Jeśli mam pisać w stylu "nie przejmuj się to normalne " jak koledzy powyżej to ja odpadam pracuję na warsztacie to wiem jak to się kończy .
zaczęło delikatnie puszczać czarne dymki przy bucie
Normalne zjawisko. Ja się depnie, to musi zakopcić na czarno.
Kiedyś ktoś na forum bardzo ładnie napisał i chwycił mnie tym za serce. "To normalne, że diesel puści sobie bąka"
soviet100 napisał/a:
Jeśli mam pisać w stylu "nie przejmuj się to normalne " jak koledzy powyżej to ja odpadam pracuję na warsztacie to wiem jak to się kończy .
Przy okazji dołączę się do tematu, skoro posiadasz o tym wiedzę. Jeżeli żadnych skropleń na wężach nie ma i z wydechu jedynie puści parę bąków, to mogę się niczym nie przejmować? Niby autko jest zwinne, ale niekiedy dziwi mnie, że nie słyszę syczenia turbiny. Kiedyś było to o wiele lepiej słyszalne.
_________________ A driver don't pick the car. The car'll pick the driver.
It's a mystical bond between man and machine...
Pomógł: 9 razy Dołączył: 30 Kwi 2013 Posty: 311 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Cze 05, 2013 05:39
Kolego nie była robiona u zenka w stodole tylko tu:http://www.regmot.pl/ a z tego co wiem to bardzo dobry zakład gdzie znają się na tym dlatego dziwi mnie to że po roku zaczyna łaby się kończyć.Jak się przyjżałem to faktycznie wokół niej jest mokro ale szczególnie ten zaworek z dźwigienką i podejżewam że to z niego podcieka.
_________________ Z roverów się śmieją ale nie muszę przynajmniej pedałować.
Drogi Panie moderatorze a co mam napisać bardziej rzeczowego ? Skoro dymi na czarno do tego w wężach jest olej to turbina ma już uszczelniacze wyrobione skoro ma uszczelniacze to panewki na wałku też się będą kończyć . A Jeśli autor mi pisze że turbina była robiona u zenka w stodole to już wiem wszystko .
Jeśli mam pisać w stylu "nie przejmuj się to normalne " jak koledzy powyżej to ja odpadam pracuję na warsztacie to wiem jak to się kończy .
skoro posiadasz wiedzę to dopomóż kolegom, co warto sprawdzić, na co zwrócić uwagę, a nie umieszczasz suche wstawki o złowieszczej treści, które wcale nie muszą mieć pokrycia w rzeczywistości...
na wężach od IC może być trochę oleju, czarnych kropli, silnik po gwałtownym dociśnięciu gazu może zakopcić, szczególnie jak jest zimny, to jest diesel... może problem polega na złej dawce paliwa - wtedy kopcenie, zwiększony nagar w kolektorze i wężach to nic dziwnego... itp. najpierw trzeba więcej informacji potem można wygłaszać 100% tezy, choć jakoś inni użytkownicy którzy posiadają bezsprzeczną wiedzę w temacie mechaniki samochodowej nie wypowiadają się po pierwszym poście tak kategorycznie jak Ty.
Jeśli Ci podcieka z tego zaworku z "gruchą" to jest bardzo źle bowiem ona steruje zmienną geometrią i jeśli w tym jest olej to musi puszczać na uczelniaczach . Generalnie nie wielka ilość oleju jest dozwolona pod warunkiem ile jej jest a to może stwierdzić tylko ktoś kto robi z tym bo dla Ciebie to może być mało dla mnie to może być dużo .
w tych silnikach nie ma turbiny ze zmienną geometrią.
Po twoich wypowiedziach można wnioskować, że niewiele wiesz o silnikach diesel'a, że o L-series ROVER'a już nie wspomnę.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ja mam tak samo i jakoś nie widzę ani ubytków oleju, ani żeby coś się działo złego. Nie ma diesla który nie zakopci no chyba że mowa tu o samochodach z normą EURO 5. Mój też po odpaleniu lekko tak jak by kopcił podczas jazdy jak cisnę dosyć mocno to też ale troszkę mi się wydaje że to normalne. Mam go już dwa lata i jest tak cały czas. Turbosprężarkę słychać doskonale jedni mówią że to źle inni że dobrze. Nie wiadomo kogo słuchać. Nic złego się raczej nie dzieje te samochody mają swoje lata i trzeba to zrozumieć. Może któryś z wtrysków trochę lać i też bezie troszkę kopcił jak go przyciśniesz i na początku bo ma zwiększoną mieszankę.
w tych silnikach nie ma turbiny ze zmienną geometrią.
Po twoich wypowiedziach można wnioskować, że niewiele wiesz o silnikach diesel'a, że o L-series ROVER'a już nie wspomnę.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 30 Kwi 2013 Posty: 311 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Cze 13, 2013 21:10
Panowie problem rozwiązany. Powodem było tak jak sugerowali przedmówcy olej w układzie. Turbo jest wzorowo zregenerowane ale po montażu paproki nie wyczyściły węży i IC. Jak z kumplem zaczeliśmy czyścić to wszystko to całe wiadro szmat zaoliwionych z węży i pół wiadra chemi z IC.Nie wiem czym kolega płukał tego ICka ale dało rade bo auto chodzi bez porównania lepiej i już nie śmierdzi i nie dymi. Co do wypowiedzi że jak się dociśnie na zimnym to dymi to tak informacyjnie.
ODE MNIE ŻADEN SILNIK NIGDY NIE DOSTAWAŁ PO DUPIE JAK NIE BYŁ W PEŁNI ROZGRZANY
Dziękuję wszystkim za pomoc.Temat do zamknięcia.
_________________ Z roverów się śmieją ale nie muszę przynajmniej pedałować.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum