Co do homologacji to myślę, że diagnosta na przeglądzie powinien rozwiać wszelkie wątpliwości.
A co do samego tematu. Nie ma co tutaj dyskredytować Dawidovsa. Zrobił co chciał jemu się podoba (innym może też), zrobił poradnik i chwała mu za to. Osoby, które chcą zrobić dzienne mają z czego korzystać Mnie się akurat w ogóle LEDy nie przekonują do dziennych (chyba, że w nowych samochodach zintegrowane ładnie w całość z bryłą samochodu), ale i tak muszę przyznać, że w miejsce halogenów wygląda to 20000x lepiej niż zwykłe dziadowskie LEDowe paski.
Natomiast kwestia ładnie/brzydko to jest już kwestia subiektywna. Mnie też ledy nie przekonują, niestety nie mam xenonów/soczewek żeby sobie drle zrobie, a na dole mam halogeny, które są zdecydowanie bardziej przydatne więc po prostu jeżdżę cały czas na mijania (co w sumie zupełnie mi nie przeszkadza, a przynajmniej wiem, że i z tyłu jestem widoczny - moim zdaniem światła do jazdy dziennej powinny być i z przodu, i z tyłu).
Natomiast kwestia ładnie/brzydko to jest już kwestia subiektywna.
Święte słowa.
prebenny napisał/a:
moim zdaniem światła do jazdy dziennej powinny być i z przodu, i z tyłu).
W autach zarejestrowanych po raz pierwszy przed 2009 rokiem (miesiąca nie pamiętam) można używać świateł do jazdy dziennej łącznie ze światłami postojowymi. Jednak ideą powstania DLR-ów było poprawienie widoczności nadjeżdżającego pojazdu, na którą światła z tyłu pojazdu nie mają najmniejszego wpływu.
HarryVip, w art. 51 mowa jest o światłach dziennych, które nie mogą być zapalone razem ze światłami mijania. Ledowy ring nie daje mocnego światła i nie jest uznawany za światło dzienne.
Poza tym nie jestem ignorantem, nie mam w ... tego teamaty i jestem w pełni świadomy co robię. Wożę w aucie pismo z homologacją na ledy i nie zawaham się go użyć przy władzach
A tak swoją drogą kolego: Czy twoje dzienne w długich mają homologację? Z tego co wiem jest to w naszym prawie niedozwolone..
ja to bym chętnie się tak pobawił z dokończeniem moich, choć to nie
DRL i w ryflowanych kloszach wygląda nędznie, ale do gładkiego szkła mozna by pomysleć
Nie to miała na celu moja wypowiedź. Sam rozważałem zastąpienie posiadanych halogenów (używam ich naprawdę sporadycznie) światłami do jazdy dziennej. Tylko porządne światła (nie żadne ledy od biedy czy ringi stringi, to oczywiście moja subiektywna ocena) kosztowały prawie cztery stówy i uznałem, że to za drogo. Napisałem, że takie podłączenie koliduje z przepisami i kolega poczuł się dotknięty chociaż pojęcia nie mam czym.
HarryVip co do widoczności to moim zdaniem akurat z tyłu też by się przydały. A to się ktoś na poboczu w lesie ciemnym samochodem zatrzyma, bo musi pod drzewko to zawsze lepiej widać (może trochę przesadzam, ale jak już poprawiać widoczność to do końca ).
longer86 to daj znać jak coś będziesz z ringami robił W przyszłości jak będą odpowiednie finanse to będę kombinował z montażem xenonów (co niestety tanie nie jest, bo lampy, spryskiwacze i mimo wszystko wypadałoby zrobić samopoziomowanie, bo o ile u nas może się nie doczepią, ale jak za granice pojedziesz to nie wiadomo czego się spodziewać. A poza tym już sama przyzwoitość żeby innych nie oślepiać, bo kto co tydzień sprawdza ustawienie świateł ).
HarryVip, w art. 51 mowa jest o światłach dziennych, które nie mogą być zapalone razem ze światłami mijania.
To fakt.
Dawidovs napisał/a:
Ledowy ring nie daje mocnego światła i nie jest uznawany za światło dzienne.
A to już Twoja interpretacja. Chyba że nie znam przepisu, który o tym wspomina. Lampa DLR to integralna całość. I czy tam się świecą cztery diody czy ledowy ring lampa jest włączona, a ten fakt (włączenia lampy) jest sprzeczny z przepisami.
Dawidovs napisał/a:
Poza tym nie jestem ignorantem, nie mam w ... tego teamaty i jestem w pełni świadomy co robię. Wożę w aucie pismo z homologacją na ledy i nie zawaham się go użyć przy władzach
Powodzenia. Mam nadzieję, że policmajster Cię tylko pouczy pod warunkiem rozłączenia lamp na miejscu, pod rygorem mandatu karnego i zatrzymania DR.
Dawidovs napisał/a:
A tak swoją drogą kolego: Czy twoje dzienne w długich mają homologację? Z tego co wiem jest to w naszym prawie niedozwolone..
Masz rację, ale się mylisz. Homologacji nie mają (tu jest racja) bo w 2002 roku (produkcja auta) takowa nie była wymagana. Jednak jest to rozwiązanie fabryczne (auto homologację ma i jest dopuszczone do ruchu w RP) i jako takie może być zgodnie z prawem stosowane (tu się pomyliłeś). Odsyłam do lektury orzecznictwa sądów powszechnych.
HarryVip, nie chcę się sprzeczać, forum służy do wyrażania swojego zdania i powinienem to uszanować. Kończąc tą dyskusję o moich ledach dodam, że na lampie jest wytłoczone A02 8203 co pozwala używać lampy jako światła postojowego
HarryVip, może i tak. Pojeżdżę, zobaczę, też nie jestem na 100 przekonany..
Te diody co kolega wczesniej pokazał też by mogły być - świecą mocniej i bez ringu. Mi chodziło tylko o pokazanie jak zamontować ledy w oryginalne maskownice. Teraz wymiana odbędzię się jedynie na podmianie innych lamp o średnicy 7cm.
Zgodnie z waszymi sugestiami można też zmienić kąt tych lamp bardziej do środka auta, to już nie duży problem
A to się ktoś na poboczu w lesie ciemnym samochodem zatrzyma, bo musi pod drzewko to zawsze lepiej widać
taaa i na pewno zostawie wtedy kluczyki w stacyjce.
Musze cie zmartwić Ty musisz w takich warunkach jadącego rowerzyste zobaczyć zeby go ominać, to nie mów że samochodu nie zobaczysz.
Ja mam DLR w R800 na swiatłach mijania, fabrycznie tak bylo, akurat nie w moim przypadku, bo ja mam dołożony modul elektroniczny zamiast fabrycznego rezystora duzej mocy, fakt barwa jest zółtawa, ale za to przynajmniej odblyśniki sie nie wypalaja, co tu sie oszukiwac lampy nie byly projektowane do ciągłej wakacyjnej pracy.
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
prebenny napisał/a:
A to się ktoś na poboczu w lesie ciemnym samochodem zatrzyma, bo musi pod drzewko to zawsze lepiej widać
taaa i na pewno zostawie wtedy kluczyki w stacyjce.
Musze cie zmartwić Ty musisz w takich warunkach jadącego rowerzyste zobaczyć zeby go ominać, to nie mów że samochodu nie zobaczysz.
Nie mówię, że nie zobaczę, ale na pewno wcześniej/łatwiej dostrzec coś kontrastującego. Idąc dalej Twoją logiką, po co w ogóle DRLe. Samochodu jadącego z przeciwka nie zobaczysz?
Czasem jak jest szaro i ponuro, a do tego mokro, jesteś zmęczony, masz zabrudzoną szybę, możesz przeoczyć nadjeżdżajacy niewielki szary samochód.. Po to się montuje te światła, żeby być widocznym, a nie, żeby samemu widzieć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum