Wysłany: Czw Lis 26, 2015 10:12 [R45] Problemy z ogrzewaniem i przegrzewanie silnika
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2001
Witam!
Mam problem z ogrzewaniem.
Objaw jest taki, ze leci chlodne powietrze. Z poczatku jak silnik sie nagrzeje to buchnie na chwile powietrzem cieplym, ale potem dalsza droge leci juz chlodne...
- Wymienilam termostat na nowy. Efekt byl taki, ze chyba byl felerny bo silnik sie przegrzewal. Temperatura gwaltownie skakala przy dodawaniu gazu, a przy szybowaniu na luzie spadala. Stary termostat wrocil na swoje miejsce bo byl jednak dobry po sprawdzeniu... A przy nowym termostacie nawet jak silnik sie przegrzewal, przy wlaczonym na maksa ogrzewaniu, powietrze lecialo nadal zimne.
- Sprawdzona pompa wody- jest w porzadku
- Nagrzewnica przeplukana- jest drozna.
- Sprawdzone przewody dolotowy i wylotowy nagrzewnicy- gorace.
Ale: Przewody po rozgrzaniu silnika sa jakos podejrzanie miekkie. Nie powinny byc one twarde od rosnacego cisnienia w ukladzie chlodzenia?
Koncza mi sie pomysly i cierpliwosc...
Skoro nagrzewnica jest drozna czy warto inwestowac pieniadze na zakup nowej, czy jednak to nie jest jej przyczyna?
Samochod okolo rok temu mial wymieniana uszczelke pod glowica... Potem pol roku ponad stal w ogrodzie zanim go kupilam i zaczelam jezdzic. Zaczal sie sezon zmarzluchow to dopiero zauwazylam problem z ogrzewaniem...
Szukalam informacji i czytalam na forum, ale bez skutku...
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Caroline Wto Gru 08, 2015 00:13, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lis 26, 2015 10:12 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Plynu masz w zbiorniczku. skad wiesz ze pompa wody dobra?
ja w tamtym roku miałem podobna sytuacje tylko ze temperatura mi nie skakala
wymieniłem pompe i grzeje teraz
[ Dodano: Czw Lis 26, 2015 20:46 ]
zapomniałbym cieklo mi miedzy nia a pompa wspomagania
Pompa byla sprawdzona przez mechanika- wyciagnieta, rozebrana- lopatki itp. wszystko w najlepszym porzadku. Z historii serwisowania samochodu wynika, ze byla wymieniana 1,5 roku temu.
Chyba jednak korek od zbiorniczka wyrownawczego przepuszcza. Przy normalnie rozgrzanym silniku po przejechaniu przez miasto 10 km byl zapocony i wszystko w okolo niego... No nic. Jutro korek kupie po pracy. Dam znac czy to rozwiaze problem.
Adrian, a dlaczego korek od Seicento? Tutaj, gdzie mieszkam to moze byc problem. Tu jezdzi 10x wiecej Trabantow niz Fiatow Seicento... Raczej nie jest spotykany tutaj ten samochod...
Spokojnie. Dam radę bez brania go ze sobą.
Dziękuję.
[ Dodano: Wto Gru 08, 2015 00:10 ]
Reaktywacja.
Wymienilam korek od zbiorniczka wyrownawczego. Jeden mniejszy problem mam z glowy- ogrzewanie zaczelo dzialac i plyn nie ubywa. Ale problemy z przegrzewaniem sie silnika zostaly...
Temperatura silnika jest normalna i nagle skacze w gore. Po zgaszeniu silnika i odczekaniu az drugi wiatrak przestanie pracowac po tym ponownym odpaleniu silnika przejechalam kilka km bez skokow temperatury do celu.
Zastanawiam sie nad zrobieniem testu szczelnosci uszczelki pod glowica, czy jej znowu nie wydmuchalo, bo jak sie dowiedzialam uszczelka byla wymieniona, ale bez planowania glowicy bo mechanik stwierdzil, ze byla w porzadku i nie wymagala planowania...
Plyn w zbiorniczku wyrownawczym jest czysty i zaden syf nie plywa.
Zanim namowie mojego lubego do rozbioru poprosze go, zeby jeszcze raz sprobowal odpowietrzyc uklad chlodzenia.
Moj luby twierdzi, ze powinnam jezdzic na wyzszych obrotach a nie na okolo 2 tys obrotow, bo jak on jezdzil na wyzszych obrotach to nie bylo problemu (przesiedlismy sie jak auto mi sie w trasie przegrzalo)... Uwazam, ze sam fakt wyzszych obrotow w trakcie jazdy raczej nie powinien miec wplywu na to, ze silnik sie nie przegrzeje. Im wyzsze obroty, tym cieplej, na moj damski maly rozum.
Wszystko bylo w porzadku oprocz braku ogrzewania, do momentu wymiany termostatu, ktory poszedl na pierwszy ogien jako podejrzenie zrodla problemow z ogrzewaniem.
[ Dodano: Nie Maj 15, 2016 04:33 ]
Przepraszam za pisanie posta pod postem. Zabrałam się za naprawę samochodu i żeby nie śmiecić nowym tematem postanowiłam odgrzać dawny.
Silnik się grzał od czasu do czasu, luby nie miał czasu i go w końcu znalazł w ostatniej chwili tak, że przejechanie 12 km na warsztat zajęło mi 1,5 h.
Zajęło mi pół roku błaganie i się w końcu doczekałam.
Silnik zarzygany olejem. Po zdjęciu klawiatury okazała się moim oczom uszczelka która była w opłakanym stanie. Dosłownie darla się jak cienki papier. I mam prośbę, żeby ktoś mi doradził jaką kupić uszczelkę wzmacnianą pod klawiaturę? Nie mam ochoty zmieniać uszczelki pod klawiaturą co 6000 km. Wolę by starczyła na znacznie dłużej.
Głowica już ściągnięta splanowana i sprawdzona.
Zamówić również do wymiany uszczelki pod głowicą nowe szpilki? Wydaje mi się, że szpilki mogą się rozciągać i na starych mogę odpowiednio nie dociągnąć i znowu mi wypruje uszczelkę.
Na co w trakcie wymiany uszczelki pod głowicą należy szczególnie zwrócić uwagę? Co jeszcze lepiej przy okazji zrobić, żeby sytuacja się nie powtórzyła tak szybko?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum