Forum Klubu ROVERki.pl :: [216Si] gotujący się silnik - jeśli nie HGF to co?
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[216Si] gotujący się silnik - jeśli nie HGF to co?
Autor Wiadomość
seraph 




Pomógł: 20 razy
Dołączył: 05 Lut 2016
Posty: 404

Rover 200

Wysłany: Czw Lut 18, 2016 19:43   [216Si] gotujący się silnik - jeśli nie HGF to co?
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997

Pewnego bardzo mroźnego wieczoru wracając do domu auto rozczarowało mnie na początku brakiem ogrzewania, a po paru km temperaturą dążącą do czerwonego pola. Zatrzymałem się - zagotowany płyn wybiło korkiem, chłodnica zimna podobnie jak dolny jej wąż. Pościskałem węże - płyn chlusnął w zbiorniczku. Ruszyłem dalej do domu z mieszanymi uczuciami, ale o dziwo ogrzewanie wróciło i temperatura stała jak przyklejona w normie.

2 tygodnie był spokój i powtórka po czym znów ponad tydzień spokoju... Zawsze jest tak, że jak nie grzeje to zaraz się zagotuje, ale nie zawsze nie grzeje od początku. Ogólnie sytuacja powtórzyła się jakieś 5 razy i zauważyłem, że zawsze jak w nocy złapie mróz - co ciekawe jak mróz ciągle trzymał to był spokój. W awaryjnej sytuacji zawsze wystarczy trochę poczekać i pouciskać węże i problem mija - potem można jeździć i cały dzień. Raz próbowałem tylko poczekać, bo mi się wysiadać odechciało i mu nie minęło...

Brak jakichkolwiek objawów HGF - silnik pracuje super i ma moc, płyn chłodniczy czysty i oprócz problematycznych sytuacji nie ubywa go wcale, olej (poziom w normie) czysty podobnie jak korek od oleju. Nawet spalin w układzie chłodzenia nie ma (sprawdzone).

Mechanik zbadał płyn chłodniczy i stwierdził temperaturę zamarzania -10 stopni. Kazał oddessać płynu ile trzeba i dolać koncentratu, bo prawdopodobnie przyłapuje płyn i blokuje obieg przez chłodnicę. Tak zrobiłem, ale cieszyłem się do pierwszego mrozu :cry:

Może przyda się też fakt, że z samochodu po kupnie strasznie uciekał płyn chłodniczy, ale okazało się, że ciekną krzyżaki węży - uszczelniłem, ale potem przyszło mi do głowy, że poprzedni właściciel mógł lać wodę (słaby płyn) lub co gorsza uszczelniacz i zakamienił/zasyfił chłodnicę.

Korek zbiorniczka jest nowy i nic nie zmienił. Co to może być? Termostat (ale okresowo??), chłodnica, czy zapowietrzanie się układu, ale jakim cudem skoro jest szczelny?

Dodam jeszcze, że auto ma instalację LPG III generacji...
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Czw Lut 18, 2016 19:43   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
NoPE 




Pomógł: 51 razy
Dołączył: 12 Lis 2012
Posty: 1422

MG ZR

Wysłany: Czw Lut 18, 2016 22:40   

seraph napisał/a:
Nawet spalin w układzie chłodzenia nie ma (sprawdzone).

Mało kto wie, że to najlepszy sposób na sprawdzenie wystąpienia HGF. :ok:
seraph napisał/a:
Co to może być? Termostat (ale okresowo??)

To pierwsze co bym sprawdził. Chłodnicę można przepłukać wodą słabym ciśnieniem w przeciwnym kierunku do obiegu.
_________________
Jak Kolonko, mówię jak jest.
 
 
seraph 




Pomógł: 20 razy
Dołączył: 05 Lut 2016
Posty: 404

Rover 200

Wysłany: Pią Lut 19, 2016 15:33   

Miałem właśnie zamiar nawet wymienić cały płyn na nowy, a wcześniej wypłukać układ jakimś płukaczem z wodą, ale wolałem poczekać aż ustąpi ryzyko niespodziewanego przymrozku. Nie byłoby fajnie jakby mnie zastał na parkingu z wodą w chłodnicy :-|
Kiedyś zrobiłem coś takiego w 306tce i na dnie wiadra prawie 2 cm syfu się odstały...

Przy okazji wyjąłbym i ugotował termostat, albo i wymienił pofilaktycznie. Chyba nie ma co czekać wiosny mimo, że obecnie już 2 tydzień wszystko w normie.
 
 
robsson78 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 1498

Rover 200

Wysłany: Pią Lut 19, 2016 18:43   

Jak już wyjmiesz termostat to wymień go, będziesz miał "pewność" że jest sprawny tym bardziej że z wymianą jest trochę gimnastyki a nowy termostat nie jest drogi.
Nie kupuj termostatu vernet, ponoć jest na niego dużo reklamacji.
Drugie co przychodzi mi do głowy to porządny płyn chłodniczy a nie mieszanina wody z koncentratem. Twoje -10 to stanowczo za mało, teraz po dolaniu koncentratu nie wiadomo jaką ma temperaturę zamarzania. Zbyt duże stężenie płynu jest tak samo niedobre jak zbyt małe.
_________________
Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
 
 
NoPE 




Pomógł: 51 razy
Dołączył: 12 Lis 2012
Posty: 1422

MG ZR

Wysłany: Pią Lut 19, 2016 19:20   

seraph napisał/a:
a wcześniej wypłukać układ jakimś płukaczem z wodą,




Polecam cały kanał ChrixFix.
_________________
Jak Kolonko, mówię jak jest.
 
 
seraph 




Pomógł: 20 razy
Dołączył: 05 Lut 2016
Posty: 404

Rover 200

Wysłany: Sro Lut 24, 2016 07:17   

No i 0 stopni w nocy, więc rano powtórka z rozrywki. To chyba nie płyn, bo przecież dla niego nie powinno być ważne czy jest +5, czy 0, ale w sumie czemuż miałoby być ważne dla termostatu?

Co dzisiaj zaobserwowałem więcej to gorący górny wąż, a dolny i sama chłodnica zimne. Ogrzewanie na początku było symboliczne, ale silnik zimny to chyba nie dziwne, a potem zupełnie zniknęło i temperatura skoczyła.

Zablokowany termostat odcinałby ogrzewanie?

Poziom płynu podniósł się prawie pod sam korek, ale jeszcze nie wylał, bo wcześnie zjechałem. Pościskałem parę razu węże, poluzowałem korek i posyczało, a poziom płynu opadł w oczach (??). Czyżby jednak zapowietrzony? Ale co ma do tego temperatura? Wszystko wróciło do normy...

Najgorsze, że co noc ma być teraz lekki mróz i strach do pracy jechać :(
 
 
Revolt 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 01 Sty 2002
Posty: 306
Skąd: Oświęcim



Wysłany: Sro Lut 24, 2016 09:41   

Sprawdź zawór zwrotny nagrzewnicy (nie wiem dokładnie czy tak to się nazywa, i czy u Ciebie występuje) wygląda to tak : bypass
niektórzy określają to mianem bypass'u nagrzewnicy

Jedno jest pewne. Nieprawidłowa praca tego zaworu może powodować gotowanie płynu chłodzącego.
U mnie znajduje się on za silnikiem po lewej stronie.
 
 
seraph 




Pomógł: 20 razy
Dołączył: 05 Lut 2016
Posty: 404

Rover 200

Wysłany: Sro Lut 24, 2016 10:38   

Sprawdzę czy to mam w ogóle, ale czy niesprawny bypass nie powinien gotować silnika przy wyłączonym ogrzewaniu?
Włączone ogrzewanie powoduje chyba omijanie bypassu i wszystko byłoby ok o ile się nagrzewnica nie zablokuje.
 
 
Revolt 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 01 Sty 2002
Posty: 306
Skąd: Oświęcim



Wysłany: Sro Lut 24, 2016 10:56   

Tego dokładnie nie wiem.
Ja miałem zupełnie inny przypadek z tym zaworem.
_________________
http://images84.fotosik.p...0586bcc2med.jpg
 
 
robsson78 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 1498

Rover 200

Wysłany: Sro Lut 24, 2016 18:19   

Wygląda tak jakby się zapowietrzał układ. Wymieniłeś płyn ?
_________________
Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
 
 
seraph 




Pomógł: 20 razy
Dołączył: 05 Lut 2016
Posty: 404

Rover 200

Wysłany: Pią Lut 26, 2016 10:31   

Bypassu nie posiadam, a płynu jeszcze nie wymieniłem, bo i pogoda nie bardzo pozwala i nie miałbym za bardzo czasu na taką ingerencję w auto.
Z ciekawości wsadziłem próbkę płynu do zamrażarki (-18 st) i nie tężeje w żaden sposób.

Wczoraj jednak postanowiłem jeszcze raz właśnie odpowietrzyć układ od niczego. Odkręciłem odpowietrznik przy pracującym silniku silniku i dodatkowo poprosiłem tatę żeby pouciskał węże, a sam trzymałem śrubkę-korek żeby mi połowa płynu nie uciekła. Jakby syknęło i dopiero po krótkiej chwili chlusnął płyn czystym strumieniem, a poziom w zbiorniczku lekko opadł.

Dzisiaj rano -5 stopni i ku mojemu szczęściu dojechałem do pracy bez cudowania i z gorącym nawiewem od początku do końca.
Czyżby to było tylko zapowietrzenie bo poprzednim właścicielu i mój brak techniki przy wcześniejszych próbach? Wcześniej w Peugeocie 306 miałem 3 odpowietrzniki w układzie i nie miałem z tym problemu....
Mam nadzieję, że efekt się utrzyma, ale płukanie układu i wymianę płynu i tak zrobię na wiosnę.

[ Dodano: Pią Lut 26, 2016 10:31 ]
Efekt się nie utrzymał :evil: Dzisiaj rano kapota na dodatek po upuszczeniu ciśnienia z układu miałem wrażenie jakby górny wąż chłodnicy był pusty.

Aczkolwiek przy każdym kolejnym razie jestem bardzo poirytowany i zauważam kolejne rzeczy w związku z tym mam pytanie odnośnie wężyka przelewowego, który wychodzi z silnika i chłodnicy, a potem odchodzi od niego przelew do zbiorniczka z płynem.

Czy z niego przy pracującym silniku powinien wyraźnie płynąć płyn do zbiorniczka? U mnie tego zupełnie nie widać, a na dodatek zauważyłem, że w miejscu jakby "trójnika" wąż jest tak twardy i zgrubiony jakby coś było w środku. Tam jest jakiś zawór zwrotny lub coś w tym stylu? Dziwna sprawa... Wygląda jakby był zablokowany przelew płynu i rosnące ciśnienie zamiast przelać płyn cofa go w układzie na przekór pompie wody :o
 
 
NoPE 




Pomógł: 51 razy
Dołączył: 12 Lis 2012
Posty: 1422

MG ZR

Wysłany: Pią Lut 26, 2016 14:43   

Zamiast wymienić termostat, jak doradzamy, to próbujesz zaoszczędzić nie wiadomo na czym i doszukujesz się jakiejś teorii kwantowej w układzie chłodzenia.
Wymień termostat i wtedy pogadamy jeśli problem będzie nadal występował.
Zasada działania układu jest w RAVE.
_________________
Jak Kolonko, mówię jak jest.
 
 
seraph 




Pomógł: 20 razy
Dołączył: 05 Lut 2016
Posty: 404

Rover 200

Wysłany: Wto Mar 22, 2016 10:13   

Wiem wiem masz rację chyba rano jakoś tak z frustracji napisałem :oops:

Zrobię jak radzicie, bo to najsensowniejsza opcja i wtedy dam znać co i jak.

[ Dodano: Wto Mar 22, 2016 10:13 ]
Ponad tydzień temu rozebrałem pół układu chłodzenia wyjmując chłodnicę i termostat.
Chłodnica została wypłukana i oprócz garści rdzy wyleciał z niej kamyk wielkości winogrona. Cały układ przepłukałem wodą i oprócz pyłu (pewnie rdza z chłodnicy) to był w zasadzie czysty. Termostat wymieniłem profilaktycznie, bo stary otwierał się prawidłowo we wrzątku na moje oko.
Dodatkowo okazało się, że mimo, że płynu widocznie nie ubywało to układ nie był do końca szczelny - w wąż od silnika do nagrzewnicy równolegle wpięty jest reduktor LPG i złączka, którą dołożył monter była pęknięta.

Woda po płukaniu płukaczem była jedynie szara i dość mętna. Druga woda była na tyle czysta, że na tym poprzestałem.

Od tygodnia jest wszystko w porządku mimo przymrozków i poprawiło się ogrzewanie.

Moim zdaniem winna mogła być nieszczelność przez która zapowietrzała się nagrzewnica i gdyby ktoś miał taki problem to radzę przejrzeć bardzo dokładnie wszystkie węże. Obecnie układ chłodzenia jest tak szczelny, że po odkręceniu korka po 2 dniach postoju słychać syk powietrza.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R214i 97 8V] Gotujacy sie silnik, pekniety waz.
strala1 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 24 Sob Gru 06, 2008 16:13
oprawca_1978
Brak nowych postów [216Si 16V 99] kopcenie po dluzszym postoju, zimny silnik
Pomoc dla kolegi:)
kolin Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 12 Czw Sie 16, 2007 13:14
kolin
Brak nowych postów [216SI]Kosztorys Wymiany rozrządu rover 216si
Rozrząd rover 216 ceny
Clean Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 5 Sob Sty 10, 2009 13:42
Brt
Brak nowych postów [R 216si] Rover 216si jaki sterownik silnika ?
Motorola Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 3 Sro Maj 21, 2014 21:27
leszczu
Brak nowych postów [R25] Jeśli nie przepływmierz to co?
barnie Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 14 Czw Paź 22, 2009 19:34
martens



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink