Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Cześć,
szukałem tematu podobnego, ale nie znalazłem - nie chodzi tu chyba o wysprzęglik, ale pewności nie mam.
W miniony weekend przejechałem Roverem 1200 km, niestety pod domem zaczęło coś strasznie wyć. W momencie wciśnięcia sprzęgła wyje delikatnie ciszej, podczas postoju samochodu również wyje. O własnych siłach udało mi się dojechać, ze swobodą wrzucania biegów na parking. Jak myślicie, awaria skrzyni biegów (manual), czy coś od sprzęgła jakieś łożysko odpadło?
Od ok. 300 ostatnich km miałem wrażenie, że przy zmianie biegów tak delikatnie sobie zaczyna podświstywać.
Roverem przejechałem 40 tys. km, wysprzęglika jeszcze nie wymieniałem, skrzyni ani sprzęgła również. Co to może być, jakieś przypuszczenia?
Znacie jakiś dobry warsztat w Bydgoszczy, który dałby radę się tego podjąć i zrobić dobrze, czy holować auto do British Cars w Wwa?
Samochód stoi od 2 dni i zastanawiam się co dalej robić.
Ostatnio zmieniony przez bydol Sro Lut 24, 2016 14:47, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lut 24, 2016 14:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
1. Biegi wchodzą tak, jak wchodziły, czy jest jakaś różnica?
2. Pedał sprzęgła i zasprzęglanie, wysprzęglanie działają tak, jak wcześniej, czy jest różnica?
3. Płyn w pompce sprzęgła jest?
4. Wspomaganie kierownicy chodzi? Może to pompa wspomagania wyje?
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
Sorki, że dopiero teraz, ale nie miałem wcześniej czasu go sprawdzić.
Biegi wchodzą normalnie, żadnych wycieków nie widać.
Jak silnik jest zimny, to słychać metaliczne tarcie tylko podczas wciśnięcia sprzęgła, więc chyba czas je wymienić.. może to jakieś zmęczone łożysko oporowe.
Po wymianie wysprzęglika zaczęło się delikatne cykanie - po przeprowadzeniu dochodzenia okazuje się, że są to zapewne wykrzywione blaszki od słoneczka (sprężyny talerzowej), które mogły delikatnie skrzywić się podczas montażu. Podobno skoro samochód nie traci na mocy, to nie ma problemu... Co Wy na to?
Po wymianie wysprzęglika zaczęło się delikatne cykanie - po przeprowadzeniu dochodzenia okazuje się, że są to zapewne wykrzywione blaszki od słoneczka (sprężyny talerzowej)
Skoro już zwalałeś skrzynię, aby wymienić wysprzęglik, to trzeba było zrobić inspekcję stanu sprzęgła i koła dwumasowego. A ja bym nawet sprzęgło i docisk wymienił dla świętego spokoju - dodatkowe 420 zł kosztów, a pewność bezcenna.
bydol napisał/a:
Przestał działać tempomat dzisiaj zauważyłem.
Zapewne czujnik nad pedałem sprzęgła lub hamulca. Stawiam sprzęgła. Było na forum. Trzeba wetknąć tam rękę i wysunąć czujnik w stronę pedału, bo pewnie się schował i nie styka się z pedałem.
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
Po wymianie sprzęgła mechanicy rzadko kiedy 'dociskają' czujnik sprzęgła więc tak jak cin1391 napisał sprawdź go w 1 kolejności (u mnie 3 razy było grzebane pompka/sprzęgło i ani razu nie docisnęli).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum