Pomógł: 35 razy Dołączył: 12 Paź 2012 Posty: 456 Skąd: Radom
Wysłany: Pon Lut 20, 2017 00:55
Tak. W końcu są to silniki o tej samej pojemności. Tłoki są jedynie inne w 160konnej wersji oraz Turbo, ale nie w kwestii średnicy, a grubości półek pierścieni.
Te tłoki pasują także do 16K4F.
luke27, dopreżające czyi jak na moje rozumowanie większa kompresja?
Tak czy siak to tych tłoków potrzebne by były korby również kute i tej że samej firmy bo mogę chyba nie pasować inne np ARP 2000 które są dostępne na Ebay
_________________ Ja lubie SZYPKO
niech żyje zbrodniczy REŻIM
ARP2000 o są śruby do korb. Korby z ebay pasują, wossner nie robi korb do Rovera. Generalnie te tłoki są przewidziane dla grupy A, zresztą maja taka homologacje, razem z planowaniem głowicy można dojść do kompresji 13:1. Tylko taki silnik to raczej nie na paliwo z stacji benzynowej(choć można wystroić na 98 np. tylko jaki sens?) i remonty częste. Poczytaj trochę w moim temacie i pytaj. Ile będę potrafił odpowiedzieć tyle odpowiem. Pozdro i fajnie jak by ktoś się podjął tego typu budowy w PL oprócz mnie.
sebeks, na LPG owszem, ale na początku pali benzynkę.
Podstawowy problem w tych silnikach to brak knock sensor, na jego podstawie sterownik dokonywał by korekty kąta i samo zalewanie 98 by wystarczyło.
Chodź się zastanawiam czy samo lanie 98 nie wystarczy aby zapobiec stukom.
Daje radę na 98. Chwilę tak latałem dla testu, ze strojeniem, ale sens średni. Dopiero po laniu sportowego paliwa i strojeniu widać o co chodzi w tej zabawie. Trzeba sobie zdać sprawę z tego jak zmienia się charakterystyka silnika. W sumie to można też lać dodatek oktanowy np. Millersa.
Ja aktualnie rozmyślam nad podwyższeniem mocy w moim silniku. Jest dość zdrowy jak na swój wiek.
W planach mam mały remont silnika, przede wszystkim chcę sprawdzić kompresję aby była w normie więc w planach nowe pierścienie lub cały nowy zestaw tłoków razem z cylindrami <w zależności w jakim stanie będą> oczywiście myślę nad korbami od ARP 2000
Tłoki w zr 160 są dość wzmocnione w przypadku wersji bez VVC.
Jako że moja kochana MG klepie niczym diesel to również zająć się górną częścią silnika tj, wyeliminować klepanie < wiem że to jest "choroba" tych silników> zawory, popychacze.
W Pl za sztukę od ssącego dużą kwotę sobie życzą ale Ebay w tym pomoże gdzie większość części jest właśnie w UK.
Jesteś pewien ze to klepanie to góra silnika a nie dół ? Może masz już pistonslapa.
Jak chcesz się bawić w taki remont, to nim się za niego zabierzesz, to rozbierz silnik i pomierz blok. Ja musiałem planować blok od dołu i osiować na nowo wał, po tym jak panewki wypluło poprzedniemu właścicielowi. Droga impreza
luke27, kute tłoki to tylko sama ciekawość oraz opinie z waszej strony.
sebeks, Masz rację zapomniałem wspomnieć o panewkach mogą i one klepać
Zanim bym się za to zabierał to musiałbym zrobić spis rzeczy które bym musiał wymienić
Tłoki seryjne mogę zostawić i na dniach sprawdzę kompresję na wszystkich cylindrach.
Oczywiście każda ingerencja w mój silnik będzie udokumentowany, narazie to jedynie i wyłącznie plany a plany też mogą się zmienić
Pozdrawiam
Adrian
_________________ Ja lubie SZYPKO
niech żyje zbrodniczy REŻIM
Powiem ci tak, jak chcesz robić gruby remont, to nastaw się na wydatek rzędu nawet 5000zł. Nie wiem ile rzeczy jesteś w stanie zrobić sam, bo ja np. dawałem tyko zawory do obróbki, planowanie głowicy, planowanie bloku obustronne + osiowanie wału na nowo, polerowanie czopów na wale i walkach ( oczywiście wcześniej ich pomiar czy nie porobiły się jajka na wale i wałkach). Reszta we własnym zakresie.
remont zespolu napedowego do klasycznego mini to okolice 10k ( w tym jest okolo 2,5 tys za skladanie wszystkiego w kupe i wczesniejsza rozbiorke i weryfikacje ) - seria
bez tuningow i na slabych czesciach
_________________ '99 r400 16k16 sedan JFR na czesci ( anglik ) pytac na priv
Ja może nie będę się wypowiadał, ile już kasy utopiłem w tym gruzie z avatara, bo mnie weźmiecie za kompletnego idiotę. Nadmienię tylko, że siedzi w nim już drugi raz silnik K-serii po kapitalce, wcześniejszy odsprzedałem a nowy ma większą pojemność. Pozostałych silników jakie się przewinęły może nie będę wymieniał
Pomógł: 35 razy Dołączył: 12 Paź 2012 Posty: 456 Skąd: Radom
Wysłany: Sob Lut 25, 2017 23:42
Raczej ani piston slap, ani popychacze, które zresztą nie są chorobą tych silników. Chorobą są użytkownicy nie wymieniający oleju.
Według mnie luz między tarczkami, a kostkami w mechanizmach VVC jest na tyle duży, że wałek ma luz parę stopni i stuka. Typowy problem VVC. Można spróbować zrobić misz-masz kostek między mechanizmami i próbować szczelinomierzem dobrać je tak, by luz był jak najmniejszy. Niestety nie gwarantuje to cichej pracy. Jedyna gwarancja to nowe mechanizmy (375 funtów sztuka) albo używane z cichego silnika (trudne do znalezienia).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum