[Lukaszek501]

Witam. Jakiś czas temu podczas jazdy powolnej autko straciło nagle moc i zaczęło chodzić jak traktor, nie chciał sie za bardzo wkręcić powyżej 2,5 tyś. Autem przejechalem z koniecznosci ok 6 km w tym stanie. Oddałem do serwisu boscha. Diagnoza: padnieta pompa wtryskowa. Zostala oddana do regeneracji. Po powrocie i jej zalozeniu silnik nie odpala a mechanicy z boscha przekazali mi informacje, ze rozrzad przeskoczyl o dwa zabki i dlatego sa problemy z uruchomieniem. No i tak na czysta logike skoro auto na padnietej pompie odpalalo i mimo trudu przejechalo te kilka kilometrow a na zdrowej pompie nie chce nawet zagadac to mozliwe jest to, ze rozrzad przeskoczyl mi rzeczywiscie o te dwa zabki i nie chce wspolpracowac z dobra pompa czy cos poszlo nie tak przy jej zakladaniu i chca mnie teraz naciagnac na koszta, poniewaz chca zdejmowac pompe, sprawdzac cisnienie itd.?

[SPAMU¦]

[Igor_Op]

Hmm, spec ze mnie żaden w tym zakresie, ale mogę powiedzieć ze swojego doświadczenia: w grudniu miałem wymieniane świece i mechanik zdjął mi pompę paliwa. Jak wcześniej palił na dotyk, tak po tym zabiegu musiałem bardzo długo kręcić żeby silnik zaskoczył.
Nie mówię, że tak jest na pewno, ale może problem leży w złym kącie wtrysku? Ale nie wiem też, czy może być to aż tak rozregulowane, że zupełnie uniemożliwi odpalenie...

[ADI-mistrzu]

Igor_Op, ty masz benzynę a kolega piszę o dieslu.
Dwa różne światy.

[Igor_Op]