Typ: V8 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2002
Witam, otóż od niedawna mój roverek przy odpalaniu na zimnym silniku (nie zawsze) nierówno pracuje i dymi na biało. Mechanicy rozkładają ręce, ponieważ głowica, uszczelka są ok. Spotkaliście się z takim przypadkiem?
Dodam, iż gdy silnik złapie temperaturę wszystko wraca do normy.
Roverek posiada instalacje gazowa STAG.
Wykryto ubytek płynu chłodniczego ale sprawa jest już załatwiona, nie przedostaje się do oleju.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lip 17, 2019 10:45 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
w "osiołku" czyli r200 -1.6 wszystko tak samo się zaczęło - dymił na zimnym i potrafił nie równo pracować , płyn nie ubywało , a jak czasem się zdarzyło to malutko. Miał moc wszystko niby ok aż tu nagle zaczął dymić na niebiesko i umarł motor .Okazało się , że siostrzeniec przespał ten czas kiedy był początek HGF i zatłukł motor.Dodam , że test na obecność co2 w płynie też był robiony i nic nie wykazał.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Mar 2013 Posty: 370 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Lip 18, 2019 19:35
Przyczyn może być wiele, oczywiście w K serii głównym podejrzanym jest zawsze HGF Jak pada membrana w reduktorze gazu to płyn też może dostawać się do komory spalania... Jak mechanicy sprawdzają, że uszczelka jest ok? Chciałbym mieć taki dar i też to wiedzieć tak na pewno Jak masz kabel do Staga to zaobserwuj jak jest zimny i dymi jak zachowują się wtryski itp. To samo mógłbyś zrobić mając ELMa i Torque Pro. Trochę poobserwuj ogólnie ..... Źle wyregulowany gaz też może dymić na biało jak jest zimny......
sTERYD nie wystarczy niestety tu masz przykład
https://photos.app.goo.gl/ows4HsUKw4NxbxMKA
u znajomego wypadał zapłon i paliwo leciało do wydechu brak spalania na jednym garze pomiar kompresji na wszystkich baniakach w normie . Po zdjęciu czapki się okazało że woda się dostawała do cylindra przez uszczelkę Więc użycie tutaj prostej kamerki inspekcyjnej było by bardzo słusznym i tanim testem
Zobacz czy przypadkiem płyn nie dostaje się przez uszkodzoną uszczelkę kolektora ssącego na pierwszy cylinder.
Ile to ja w życiu aut widziałem gdzie inny mówili '"UUUU Panie uszczelka"
A winny był zacinający się zaworek kulkowy kolektora ssącego który uszkadzał uszczelki.
I tak w jednym aucie 2 razy niepotrzebnie zrobiono głowice i raz wymieniono uszczelkę kolektora ssącego.
Zapchany zaworek rozwalił ją po 2 tygodniach.
Koszt naprawy u mnie 200zł i auto nie kopci od 9 miesięcy.
Jestem mechanikiem samoukiem i w jednej z książek przeczytałem takie piękne zdanie:
"Im dłużej i dokładniej diagnozujesz tym łatwiej i szybciej naprawisz".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum