Dziś zaniepokoiła mnie całkowicie inna sprawa. Zauważyłem ze przy przekręconym kluczyku na pozycji 2 ale wyłączonym silniku kręcą mi sie cały czas wentylatory(wlasciwie na wlaczonym tez-tak jak by byly podpiete na ktotko i startuja zaraz po przekreceniu kluczyka) od chłodnicy i klimy.
Nawet na zimnym silniku?
Zawsze po odpaleniu? Nigdy nie przestają?
dawidd napisał/a:
Tym bardziej ze mam rachunki z paragonem z niemieckiego serwisu Bosha ze to było wymieniane 2 m-ce temu, a tam wątpię żeby oszukiwali na takich rzeczach.
Tzn. palec, kopułka, świece i przewody? Wszystko?
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
SPAMU¦
Wysłany: Czw Wrz 13, 2007 15:06 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ustalmy co to znaczy zimny silnik - jeżeli zimny to taki który stoi cala noc i obudowa silnika jest całkowicie zimna, czy taki który np stoi godzinę, wskazówką tem przy odpaleniu całkowicie leży? Bo jeżeli to drugie to tak, wentylatory kręcą na zimnym, jeżeli to pierwsze to dopiero jutro to sprawdzę .
Dziś robiłem cos tam przy szybie i dobre 30 min kluczyk byl przekręcony i po tej naprawie zauważyłem ze wentylatory kręcą - wiec jeżeli układ byłby całkowicie sprawny to chyba po kilku min powinny sie wyłączyć.
Rachunki mam na świece (reszty chyba nikt nie ruszał)
Witam
Nie wiedziałem, że na forum jest jeszcze ktoś z częstochowy Witam Cię bardzo serdecznie. Napisz u jakiego gazownika byłeś. Moim poprzednim autkiem jeździłem na gaz i mam spore doświadczenie z naszymi warsztatami.
Pozdrawiam
ps. Częstochowa będzie miała swój spocik lokalny ?:D
sorka ze post nie w temacie ale musialem;)
hehe ja moze jestem nowy na forum ale jakis czas przegladam stronke i tez jestem z czwy:)
Dzis sprawdzilem wentylatory na calkowicie wystudzonym silniku po nocy, tez kreca. Co moze byc zle? Czy tym steruje komputer czy tylko jakis zwykly termostat?
Komputer to ostatnia ewentualność.
Zacznij od sprawdzania czujników i przewodów, zwłaszcza jeśli Twoje autko było trafione przodem.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Dzis sprawdzilem wentylatory na calkowicie wystudzonym silniku po nocy, tez kreca. Co moze byc zle?
Ja bym pojechał do gaziarza i zapytał co on tam za dziwy w Twoim aucie uskutecznił...
Jeżeli wentylatory kręcą, to prawdopodobnie komputer myśli, że temperatura płynu jest bardzo gorąca. Albo czujnik jest padnięty (w co wątpię) albo ktoś/coś tam zaaplikował przerwę w obwodzie na drodze czujnik->komputer. Tak sobie dywaguję...
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
no i tak bede musiał zrobić, odwiedzę go ale pewnie usłyszę ze on nie ma z tym nic wspólnego... A tak swoja droga to wentylatory klimy i wody jest połączone szeregowo?? Bo gdy wypinam wtyczkę od wentylatora wody to ten drugi tez się zatrzymuje. Jeśli chodzi o czujnik to wypiąłem go, ale wentylator dalej kręcił, poza tym zaobserwowałem ze gdy dotykam tego czujnika temperatury to ta "listwa" żółta od gazu, nie wiem jak się nazywa-wtryskiwacze, czy elektrozawory 4 sztuki „szeleszczą”. To normalne zachowanie?
poza tym zaobserwowałem ze gdy dotykam tego czujnika temperatury to ta "listwa" żółta od gazu, nie wiem jak się nazywa-wtryskiwacze, czy elektrozawory 4 sztuki „szeleszczą”. To normalne zachowanie?
no i tak bede musiał zrobić, odwiedzę go ale pewnie usłyszę ze on nie ma z tym nic wspólnego...
Bez jaj. To on nabroił o czym dodatkowo świadczy fragment:
dawidd napisał/a:
poza tym zaobserwowałem ze gdy dotykam tego czujnika temperatury to ta "listwa" żółta od gazu, nie wiem jak się nazywa-wtryskiwacze, czy elektrozawory 4 sztuki „szeleszczą”. To normalne zachowanie?
To na pewno nie jest normalne.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Witam ponownie
Chyba musze zwrócić honor gazownikow z kusiat.
Wczoraj zabrałem się za swojego roverka i sprawdziłem co go boli
A wiec: czujnik temp. miał lekko zaśniedziała styki, dlatego listwa szeleściła gdy go dotykałem. Spryskałem go „Kontakt S” do czyszczenia styków i wyczyściłem jak umiałem – szeleszczeni ustąpiło – czyli pierwsza wada wyeliminowana. Kolejna – wentylator. Sprawdziłem dokładne jak te kabel powinny isc – okazało się ze to ja go źle podłączyłem, do złego przekaźnika (wpiąłem go do przekaźnika w głównej puszcze a powinien być podpięty do puszeczki z oznaczeniem TRW koło akumulatora – tez problem usunąłem (znów nie był winien gazownik) Ostania sprawa szarpanie – wymieniłem palec kopułkę (była wyjechania na maxa) i przewody –teraz jest ok., szarpanie właściwie całkowicie ustąpiło –nawet jeżeli jest to mało zauważalne. Zastanawiam się jeszcze tylko nad spalaniem, przed moja naprawa palil 11l gazu po trasie przy prędkości ok. 130, 140km/h Mam nadzieje ze teraz spalanie się zmniejszy
Generalnie z wszystkimi z którymi rozmawiałem twierdza ze gość z kusiat jest najlepszy w cz-wie i chyba dołączę do grona tych „chwalicieli”
A wiec: czujnik temp. miał lekko zaśniedziała styki, dlatego listwa szeleściła gdy go dotykałem. Spryskałem go „Kontakt S” do czyszczenia styków i wyczyściłem jak umiałem – szeleszczeni ustąpiło – czyli pierwsza wada wyeliminowana.
czyli zły styk na czujniku powodował szeleszczenie listwy?
dawidd napisał/a:
Generalnie z wszystkimi z którymi rozmawiałem twierdza ze gość z kusiat jest najlepszy w cz-wie i chyba dołączę do grona tych „chwalicieli”
No to zwracamy honor Panowi gazownikowi.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Byłem na pierwszym przeglądzie/regulacji gazu, no i może wszystko było by ok gdybym nie wspomniał ze czasami szarpie auto przy gwałtownym wciśnięciu gazu. Kolega z laptopem jeździł ze mna z 30 min i w sumie moim zdaniem jest teraz tylko gorzej. Stanęło na tym ze trzeba zmienić świece - zmieniłem. Miałem wcześniej nowe świece BOSHA, teraz wstawiłem nowe NGK i jest jeszcze gorzej. Czyli teraz mam już wymienione świece, przewody, kopułkę i palec a szarpie jak szarpał. Co może byc przyczyna takiego zachowania? Dziś jak pojadę do gazwonika to albo mi to naprawi, albo każe mu montować instalacje od nowa - nie po to dałem 2500 żeby mi auto szarpało!
Ciężko stwierdzić. Może chodzi, o zbyt małą ilość dostarczanego gazu podczas zdecydowanego wciśnięcia pedału gazu? Nie to żebym chciał mówić "A nie mówiłem", ale potwierdzają się moje doświadczenia i teza, że - w częstochowie nie znają się na gazie LPG. Tak po prostu, podobnie było kiedy ja męczyłem się z gazem w końcu po mocnym @#$$%-zdenerwowaniu sam znalazłem usterke wszystko zrobiłem jak należy a za tydzień na drodze spotkałem się blisko z kobietą i tak oto mam dieselka Nigdy więcej LPG
Pozdrawiam
ps. witam i zapraszam do działu Spoty Lokalne> Częstochowa naszym miastem jest(Częstochowa się poznaje) i do kontaktu ze mną w sprawie powiększenia grona częstochowian- ulotki itp
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dziś znów byłem u gazownika, chcial żebym zostawił auto, ale ze zostawić nie mogłem to naprawę odłożyliśmy. Wszyscy z którymi rozmawiałem, mechanicy, sprzedawcy części samochodowych i znajomi bardzo chwała tego z kusiat- sam już nie wiem czy on taki dobry czy tylko ma taka opinie
Dziś znów byłem u gazownika, chcial żebym zostawił auto, ale ze zostawić nie mogłem to naprawę odłożyliśmy. Wszyscy z którymi rozmawiałem, mechanicy, sprzedawcy części samochodowych i znajom.........
Podjedz do gazownika z Gnaszyna ma na nazwisko Idziak, na mapce zobacz gdzie to jest (ul LNIANA, uliczka zaraz obok szkoły)
"http://mapa.szukacz.pl/?&nc=50.79196&ec=19.0255&z=0&poi=130"
zobacz link to ta uliczka.
Kolesie z tamtąd znają sie nie tylko na gazie, też na mechanice więc powinni zaradzić.
Mają dobrą opinie u moich znajomych z gazem.
Raczej dadzą rady ale głowy nie daje, warto spróbować, jak nie zrobią to nie zapłacisz i tyle.
POZDRO...
Miałem wcześniej nowe świece BOSHA, teraz wstawiłem nowe NGK i jest jeszcze gorzej. Czyli teraz mam już wymienione świece, przewody, kopułkę i palec a szarpie jak szarpał. Co może byc przyczyna takiego zachowania?
Zbyt długie przewody z listwy do kolektora, nierówne długości tych przewodów, otwory w kolektorze ssącym wywiercone w złych miejscach lub pod złym kątem.
Otwory powinny być jak najbliżej wtryskiwaczy benzynowych i najlepiej delikatnie pod katem, tak jak wtryski benzynowe.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
byłem u gazownika, wymienili mi reduktor na nowy, ponoć nie trzymał ciśnienia. Szarpanie ustąpiło, a nawet jeżeli jest to małe, ciężko zauważalne, ale... i tu mnie cos trafia, bo jedno zrobili co innego popsuli. teraz gaśnie mi na niskich obrotach np podczas manewrowanie na parkingu czy w sytuacjach gdzy sie gazu nie dodaje a operuje tylko sprzęgłem - dziś ustawiałem zbieżność i az 3 razy mi zgasł przy wjeżdżaniu do garażu i nie jest to wina zlej nieumiejętnej jazdy. Pojeżdżę trochę i znów odwiedzę kolego od gazu, ale chyba sprawdza się powiedzenie ze gaz to jest dobry ale do zapalniczki a nie do auta...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum