Wysłany: Sob Mar 26, 2016 12:37 [R620ti] Rolka/łozysko alternatora
Typ: Ti Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1997
Witam.
Ostal mi sie ostatni problem w ti i biore sie za przyjemnosci...
Rolka albo lozysko alternatora.. Huczy trzeszczy jakby mialo sie zaraz rozleciec..
Tylko teraz czy mozna to zrobic na zasadzie kupna rolki ? ( nie znalazlem tej rolki) czy czeka mnie tzw. Regeneracja alternatora Czego wolalbym uniknac bo oni zawsze naciagaja..
Wiem, ze napinacze w ti/sdi padaly ale psikalem na kolka od alternatora i bylo lepiej dlatego celuje w ta rolke/lozysko
tomii620si,
Witam,
Kilka dni temu w moim 620Ti alternator przestał ładować akumulator. Z tego co wybadałem to alternator nie daje napięcia. Widzę że u Ciebie alternator też jest na warsztacie, więc pozwalam sobie napisać pytanie. Otóż wykręciłem już dwie śruby M8 mocujące alternator od strony paska wieloklinowego, ale trzymają jeszcze z drugiej strony (regulatora napięcia) podstawy jakieś dwie tuleje. Właśnie nie wiem jak się je wykręca (wybija, wyciąga). W aucie jest klimatyzacja, więc i odpowiedni alternator.
Jeśli jest to możliwe, to proszę o podpowiedź jak te tuleje mocujące wyciągnąć, by wyjąć alternator z auta.
Pozdrawiam.
_________________ Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez cz58y Sob Kwi 09, 2016 00:01, w całości zmieniany 1 raz
wykręcasz śrubki (2 od strony paska, 2 od strony turbo), luzujesz pasek, wsadzasz śrubokręt (taki grubszy) między termostat a altek i go podważasz, wchodzi on ciasno w swoje mocowanie po prostu
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Dzięki za szybki opis, ale u mnie jak widać na fotce, od strony turbo nie ma śrub, tylko jakieś przecięte z jednej strony tulejki (przynajmniej tak to widzę). I właśnie z nimi mam problem, bo nie wiem co trzeba z nimi zrobić, by uwolnić alternator z uchwytów (sanek).
Dzięki za szybki opis, ale u mnie jak widać na fotce, od strony turbo nie ma śrub, tylko jakieś przecięte z jednej strony tulejki (przynajmniej tak to widzę). I właśnie z nimi mam problem, bo nie wiem co trzeba z nimi zrobić, by uwolnić alternator z uchwytów (sanek).
hehe tam powinny być właśnie sruby w te tulejki sie je wkreca i one łapią gwint w aluminiowej łapie przykręconej do bloku czyli masz wszystko odkrecone, teraz go tylko podwadź
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Dzięki, to już wiem wszystko. Jeździłem 3 lata z przykręconymi tylko dwiema śrubami, bo mechanikowi nie chciało się tych pozostałych śrub przykręcić.
Nie wiem jeszcze, czy uda mi się od góry poluzować napinacza paska (auto stoi na parkingu).
po co od góry? skręć koła w lewo, załóż klucz i zluzuj go to automatyczny napinacz, nie trzeba tam nic odkręcać luzujesz go kluczem i sciagasz pasek z altka drugą ręką klucz 13 albo 15, nie pamietam
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Markzo,
Teraz mogę oficjalnie Tobie podziękować za wskazówki, udzielane w celu wyciągnięcia alternatora. Nawet nie musiałem luzować rolki napinacza. Wystarczyło mocniej pociągnąć za pasek wieloklinowy i miałem już uwolniony alternator. Już po wyjęciu było widać prawdopodobną przyczynę jego niesprawności. Był to urwany drut nawojowy w wirniku. Po rozebraniu alternatora udało mnie się naprawić to uszkodzenie. Zamontowałem powrotnie alternator w aucie i teraz działa jak należy, akumulator jest ładowany, a kontrolka gaśnie po uruchomieniu silnika.
Raz jeszcze dziękują za pomoc, bo do tej pory jeszcze bym się zastanawiał co zrobić z tym alternatorem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum