Wysłany: Czw Lip 03, 2008 10:21 [R416] Problem z pilotem LUCAS 3TXA KEY
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
Witam mam mały problem z pilotem LUCAS 3TXA KEY. w roverku 416 si z 1997r. Po wymianie baterii w pilocie według instrukcji znalezionej na tej stronce pojawił sie problem, mianowicie po około tygodniu funkcjonowania pilot przestaje działać. Nie tylko nie poprawił sie zasięg działania, ale średnio raz na tydzień musze wyjąć baterie i całą procedure programowanie pilota musze przejść od nowa. W sumie zawsze auto można otworzyć kluczem ale mam zamontowany immobilaizer który wyłącza sie z pilota i czasami kiedy potrzebuje uruchomić auto musze liczyć sie z 10 minutowym poślizgiem. Czy ktoś spotkał sie z podobnym problemem i czy ktoś może wie jak temu zaradzić?
W pilocie zainstalowałem baterie VARTA CR 2032, nie wiem czy szukać przyczyny problemu w bateri czy pilocie?
Z góry dzięki za pomoc
A może zakup nowego pilota bedzie rozwiązaniem?? nie wiem tylko jak to sie ma do ustawienia do mojego auta czy nie bedzie problemów? Ceny na allegro kształtują sie w okolicach 50 zł za używany pilot
AndrewS: prosze kontynlowac poprzedni watek a nie zakladac nowy, zamykam
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Sty 17, 2011 20:55, w całości zmieniany 4 razy
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lip 03, 2008 10:21 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
a czy patrzyłeś w pilocie na mocowanie baterii i zimne luty warto je poprawic przy okazji. Umnie mocowanie baterii na jednej nóżce się trzymało. Kruchy też pisał o kwarcu, że jego wymiana często pomaga w przypadku padu pilota.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum