Wysłany: Sob Sty 31, 2009 14:13 [R620] Wahacze górne - pytanie o markę
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1994
Witam!
W swoim r mam luzy na tulejkach wachacza górnego, z prawej strony. W związku z tym mam pytanie: Czy wymieniać od razu cały wachacz, czy wystarczy tylko tulejki.
Pytanie drugie: Ile warte są wachacze sprzedawane na allegro za 70-100zł? Np. ten: http://www.allegro.pl/ite...r_600_nowy.html
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Sty 29, 2011 00:42, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 14:13 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 14:16
Podobno Deckermany i inne sprzedawane na allegro w kwotach około 100 PLN to dziadostwo. Tomi mówi, że dobre są Yamato, 555 itp. Można poszukać jeszcze Delphi, ale z tego co słyszałem ta firma robi dobre części tylko na pierwszy montaż, a na zamienniki daje "odpady" (tylko zasłyszane, ale za to od dwóch mechaników i jednego pracownika Delphi ). Cena wcale nie taka zła, około 150-200 za sztukę, a klasa jakościowa na pewno sporo lepsza. Wymieniaj całe wahacze, tulejek pewnie nie sposób dostać, a szkoda się bawić tylko z nimi, skoro za jakiś czas może luzów dostać jeszcze sworzeń.
koszt tulejek wcale nie taki duży. W inter cars cena za sztukę ok 20-40 zł, produkcji yamato. Sworzeń to koszt ok 60-80 zł. A patrząc na ceny wachaczy np. w inter cars można dostać zawrotów głowy (280-400zł).
Ps. Thef a znałbyś może jakieś adresy sklepów z wachaczami w tej cenie co mówiłeś?
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 14:44
Papa, no ale policz - 20-40 x 2 + 60-80 = 100-160 A robocizna będzie dużo drozsza niż przy wymianie kompletnego wahacza. A czy te tulejki w ogóle to na pewno do górnego wahacza a nie dolnego?
www.tomateam.pl dzwoń do Tomiego albo pisz i w granicach 170zł powinieneś mieć Yamato
Na pewno od górnego. Z resztą jak spojrzymy na wachacz to wyraźnie widać że tulejki są wymienialne. Ps. Szukałem wachaczy na stronie tomateam.pl i nic w tej cenie nie znalazłem, być może nie szukałem jak należy . Co do kosztu robocizny to tylko ustawienie zbieżności, wymieniać będę sam. Nie ufam mechanikom od siedmiu boleści...
W swoim r mam luzy na tulejkach wachacza górnego, z prawej strony
Miałem identycznie i wymieniłem cały wahacz DENCKERMANN za 77,50zł od Żmijkowskiego (jak na www u nas) z Allegro (ponoć wyprzedaż - wahacz jeździ i jest OK). Wysyłka 10zł. Tomi też mi polecał DENCKERMANN ale w tym momencie najtaniej miał Żmijkowski. Nikt mi nie polecał wymiany samej tuleji, mimo, że koszt mniejszy. Robocizna 60zł u mnie.
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
A więc sprawa jasna. Ale jeszcze poszukam w sklepach w płocku, może mają coś dobrego w małej cenie . A jak nie znajdę to zainwestuje w tego Deckermana.
PS. Thef, czy na pewno miałeś na myśli wachacz przedni do R600?? Na tomateam.pl sa dostępne tylko tylne w tej cenie co mówisz.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 15:17
Na stronie u Tomiego nie ma, ale zadzwoń to zamówisz bez problemu (po prostu nie ma wprowadzone w sklepie on-line jak zresztą wielu innych części). Tulejki są wprasowane i ich wymiana nie jest taka prosta, nie polecam, szkoda zachodu (no chyba, że są sprzedawane od razu z tym mocowaniem, to co innego) - to już lepiej kupić ten tani wahacz z Allegro. Mi Tomi doradził jednak, żeby wziąć Yamato lub 555.
[ Dodano: Sob Sty 31, 2009 15:20 ]
Papa, a jaki w ogóle masz ten luz, bo może wystarczy dokręcić śrubę, która w chodzi w tą tulejkę ?
Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Pią Lut 06, 2009 19:34
Ja wahacze brałem u Tomiego po 115zł (cena dla Klubowiczów) i chyba było to Yamato. Z tego co patrzyłem przy wymianie, da się te sworznie wymienić niedużym nakładem pracy. Wystarczy młotek i kawałek kowadła...
Nie zmienia to jednak faktu, że wymiana wahaczy to przy dobrych układach pół godziny pracy (nawet bym tego pracą nie nazwał) więc może zabawa nie warta straconego czasu.
_________________ Hasła są jak majtki. Nie zostawiaj ich w miejscu, w którym inni mogą je zobaczyć, zmieniaj je regularnie ...i lepiej nikomu nie pożyczaj.
Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Sob Lut 07, 2009 09:04
thef napisał/a:
mcteusz napisał/a:
Ja wahacze brałem u Tomiego po 115zł (cena dla Klubowiczów) i chyba było to Yamato.
Yamato dla klubowiczów nieco ponad 150 zł.
To nie wiem co ja mam jak tak....
_________________ Hasła są jak majtki. Nie zostawiaj ich w miejscu, w którym inni mogą je zobaczyć, zmieniaj je regularnie ...i lepiej nikomu nie pożyczaj.
Może Deckermann?
Bo te były w takiej cenie - ja wymieniłem na 555, bo po 25 kkm zaczęły wykazywać luzy, a i tak rozbierałem cały przód (przegub wewnętrzny, sprzegło, tarcze i jeden sworzeń).
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Dziś wymieniłem w/w wahacz. Kupiłem dość okazyjnie wahacz firmy Oyoto w Firmie JC Auto w Stróżewku koło Płocka. Wymiana samego wahacza to góra 20 minut roboty. Szkoda wogóle jakiegoś mechanika do tego wzywać....
Ale pomimo wymiany wahacza stuki nie ustąpiły (co też może tam jeszcze stukać? Końcówki drążków? Łącznik drążka stabilizatora? Tuleje wahacza dolnego?) , za to trakcja się znacznie poprawiła .
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Nie Lut 15, 2009 18:27
Papa, stukać może dużo rzeczy . Sprawdź na pewno łącznik stabilizatora i końcówkę drążka, bo to mona za pomocą oka i ręki zdiagnozować. Jak nie to, to sworzeń wahacza dolnego, drążek kierowniczy a może i nawet łożysko w piaście. No i pewnie jeszcze kilka innych rzeczy, ale raczej na pewno nie tuleje wahacza dolnego, bo one się raczej nie wybijają. Jakbyś jednak takowe chciał, to mogę Ci sprzedać, ale cały komplet, bo sam kupiłem, a okazało się, że moje w wahaczach jak nówki
Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 13:25
Nie chcę zakładać nowego tematu, a w tym było co nieco o firmie Delphi. Czy w R600 to właśnie Delphi dawało amortyzatory na pierwszy montaż? Czy inna firma? Jeśli tak to jaka?
_________________ Hasła są jak majtki. Nie zostawiaj ich w miejscu, w którym inni mogą je zobaczyć, zmieniaj je regularnie ...i lepiej nikomu nie pożyczaj.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 15:19
Delphi dawało na pierwszy montaż. Ale jeśli chcesz zmienić to polecam Bilstein b4 np. Sam takie założyłem i jestem b. zadowolony. Słyszałem już kilka razy opinię (od mechanika i nawet pracownika Delphi), że firma ta dobre jakościowo produkty daje na pierwszy montaż, a z częściami zamiennymi nie jest już tak różowo. To oczywiście tylko opinia zasłyszana, ale niemniej się nią dzielę.
Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Wto Mar 03, 2009 17:26
No ja będę musiał wymienić ze względu na to co mnie spotkało. W ogóle to amorki wymienia się parami, tak? I jaka jest różnica między b4 b6 b8? Chodzi o twardość?
_________________ Hasła są jak majtki. Nie zostawiaj ich w miejscu, w którym inni mogą je zobaczyć, zmieniaj je regularnie ...i lepiej nikomu nie pożyczaj.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum